Typowa noc

- Czasami wolałbym nie ulegać swoim instynktom. - Zgasił papierosa na drewnianym mostku, odchylił się podpierając rękoma do tyłu, westchnął i zaczął szukać gwiazd na całkowicie zachmurzonym niebie. Niestety i one nie miały ochoty go widzieć, tylko księżyc się lekko wychylał z ich zasłony. Jego towarzyszem był tylko wiatr, przemawiający przez szelesty tych krzaków obok, ale i czasami jakiś świerszcz się odzywał.

- Znowu dałem się na to nabrać. - Nagle usłyszał chlupnięcie, coś zanurkowało do wody, zaburzyło to spokój tafli. Chłopak lekko się skrzywił, najwyraźniej nawet to coś nie miało zamiaru słuchać jego narzekań.

Nie wiadomo jak długo tam siedział (czekając na chociażby jedną malutką gwiazdę, która wyłoniłaby się zza chmur), ale pewnie tak długo jak dawał się "na to" nabierać.

 

k.f

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Bajkopisarz 03.03.2020
    „odchylił się podpierając rękoma do tyłu,”
    Odchylił się, podpierając z tyłu rękoma
    „lekko wychylał z ich zasłony.”
    Raczej: zza ich zasłony. ALE: ciąg logiczny w tym fragmencie jest zaburzony, bo zasłona nawiązuje do gwiazd, nie do chmur.
    „tylko wiatr, przemawiający przez szelesty tych krzaków obok, ale i czasami”
    Jeśli TYLKO wiatr był towarzyszem, to kim był świerszcz?
    „zaburzyło to spokój tafli”
    Zaburzając spokój tafli. Albo zostaw jak jest tylko bez TO

    Alkoholik, który znów musiał się napić, a potem żałował, że nie ma dość silnej woli? A nabrał sam siebie, że idzie tylko na jedno piwo?
  • Pan Buczybór 04.03.2020
    ogólnie niezła scenka, trochę krótka i koślawa, ale nieźle zbudowana. Nic specjalnego w zasadzie, ale jako próbka umiejętności może być.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania