Ucieczka z ringu _ pasja

Kołatanie w myślach nasilało się przy każdej podróży, do miejsca, gdzie dostaniesz przedłużenie życia. Wszystko proste i takie jasne: albo zatrzaśniesz drzwi przed walką, albo staniesz do nierównej walki. Świadek twojej bitwy pozostaje niewidoczny, ale pozostaje też kłopotliwym tworem postrzegającym tylko jedno wyjście. Nie bierze zwyciężonych, bierze jeńców i zamyka w przestrzeni pomiędzy życiem a śmiercią. Zamyka w niewoli nadziei, a może beznadziei. On tylko wie i z ukrycia niszczy świadomość, albo daje nowe odrodzenie. Jest bezkarny, powala na łopatki bez ostrzeżenia. Jak w boksie… klincz, bezdech lub uwolnienie. Świadek twojej bezsilności, twojej nierównej walki bez publiczności i wrzasku. Skazuje na wegetację w czekaniu na wyrok ułaskawienia. Czy odejdzie? Nie pytaj, tylko walcz! Może wówczas stanie się świadkiem koronnym i zniknie wciąż nierozpoznany do końca. Chociaż uśpiony gotów będzie na wyrwanie się w chwili zwątpienia, w chwili najmniej oczekiwanej. Gotów na osaczenie ofiary w sieci celowanych rzutów do całkowitego wyniszczenia.

 

Naoczny bez oczu pierdolony koroner losu…

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Hoł, hoł co tu takie pustki. Niepowtarzalni pisać coś i niech się kręci karuzela Joł
  • Pasja 09.08.2020
    Mocne. Ale czy życie nie jest ciągłą walką. Postawię na Shoguna.
  • Kocwiaczek 13.08.2020
    Obstawiam DD
  • Pasja 14.08.2020
    Pudło ?
  • Dekaos Dondi 13.08.2020
    Pasja?
  • Pasja 14.08.2020
    Brawo Deduś :)
  • Dekaos Dondi 14.08.2020
    Pasjo→Coś mi tu do Ciebie pasuje, ale nie wiem, co.
    Jakby obraz, namalowany na obrazie:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania