Uczony Władysław Łopian rozwiązał zagadkę świata
Motto
"Tak ostatni będą pierwszymi,
a pierwsi ostatnimi" Mt 20, 16.
Władek Łopian to pijak, nieudacznik i czasami hultaj. Nikt go na wsi nie lubił, a nawet dzieci na jego widok chowały się po krzakach. Miał taką wadę, że bełkotał, jak sobie popił, a jak nie popił, to milczał. Jego bełkotu nikt nie rozumiał, a niektórzy twierdzili, że skoro jego mowa jest niepojęta, zatem typowa dla świata duchownych, polityków i uczonych, to przezywano go "Uczonym".
Swego czasu nie dopisało mu szczęście i z powodu zatrucia alkoholem wylądował w szpitalu. Okazało się, że ma chorą wątrobę i pić już nie może. Wtedy zdarzył się jedyny cud w historii wsi, bo Władek przemówił ludzkim głosem.
- Świat to piekło, jesteśmy w piekle! - głosił na wsi Władek i było to jedyne, co miał do powiedzenia. Ludzie śmiali się, a niektórzy mówili, że do reszty zwariował.
Nasz "Uczony" jednak nie zwariował, bo zrozumiał, że tam, gdzie nie ma miłosierdzia, dobroci i współczucia, tam jest piekło. A że mówił to pijak, więc nikt nie uwierzył.
Postscriptum
Pamięci mojego sąsiada Władysława Ł. - prawdziwego pijaka, lecz dobrego człowieka, któremu z rozpaczy nad grzechami świata pękło serce na łożu śmierci, a nasz proboszcz wtedy powiedział: "W ten sposób się uświęcił, bo prawda go wyzwoliła!".
Komentarze (2)
Serdecznie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania