Ukrzyżowanie ekologa
W Raciborowicach Górnych mieszka Władek Zombek, emerytowany nauczyciel biologii, a z zainteresowań i działalności to obrońca przyrody. Jego marzeniem jest całkowita i bezkompromisowa ochrona przyrody, której idee od rana do wieczora powinno się propagować w telewizji, prasie i w każdym miejscu od baru mlecznego począwszy, a skończywszy na przystanku autobusowym. Co prawda jest on jednym z wielu aktywistów, ale o wielkiej wyobraźni.
Władek postanowił zorganizować akcję społeczno - artystyczną na wzór happeningu. Twierdził, że naszą Matkę Ziemię można przebłagać, składając jej ofiarę na wzór ofiar składanym bóstwom w dawnych czasach.
Jako sposób na złożenie ofiary wybrał ukrzyżowanie, bo to najbardziej bolesne i przez to wstrząsnąć może umysłami ludzi, a ponieważ nikt nie chciał się ukrzyżować dla ideologii ekologicznej, więc Zombek postanowił to osobiście uczynić.
Pewnego majowego dnia przyniósł na rynek miejski duży krzyż, wykonany z drzewa brzozowego oraz drabinę i sznur. Krzyż wkopał w ziemię, przyłożył do niego drabinę i wszedł na górę. Ze sznura zrobił dwie pętle, umieszczając je na ramionach krzyża, wsunął w nie ręce i odkopnął drabinę. Po chwili, na skutek drgań ciała, krzyż się przechylił i Zombek spadł na ziemię.
Przybiegli na ratunek ludzie, okazało się, że nieszczęśnik złamał sobie nogę. Krzyczał z bólu, wezwano pogotowie ratunkowe i zawieziono go do szpitala. Następnego dnia, kuśtykając z zagipsowaną nogą po rynku, zaczepiał co niektórych ludzi.
- Mimo wszystko poniosłem ofiarę o przebłaganie Matki Ziemi, przecież cierpiałem, a to też ofiara! - wołał Zombek, a ludzie stukali się po głowę lub ironicznie się śmiali z niego.
Wyjaśnienie autora:
słowo "ukrzyżowanie" pisane małą literą dotyczy krzyżowania w różnorodnym zakresie, a słowo to pisane dużą literą ("Ukrzyżowanie") ma znaczenie religijne.
W moim tekście użyłem celowo słowa z pisanego małą literą, zatem nie można mnie oskarżać o obrazę uczuć religijnych.
Komentarze (128)
Poprawię,
dziękuję za uwagę!
MC
Właśnie tak: "ekoterorysta"!
O to mi w tym tekście chodziło, czyli o demaskowanie ekofaszystów, bo głupoty czynią! Po prostu nie tędy droga!
Pozdrawiam!
MC
W moim skromnym tekście chodziło mi o zwrócenie uwagi na szaleństwo niektórych tzw. ekofasztów, ale nie chodziło mi o negowanie wartości ochrony przyrody.
Mało kto zrozumiał i powstała "bitwa"!
MC
Ten tekst to kpina z tzw. obrońców przyrody, zauważyłem, że wielu myli pojęcia i stawia świat mimo wszystko do "góry nogami"!
Chodziło mi o tzw. błędnych obrońców przyrody, czyli tych, którzy kosztem wartości człowieka ratują myszy!
Jestem za życiem, bo życie jest święte, bo życie jest Bogiem.
Ale nie jestem za szaleństwem, czyli ideologią głoszącą, że w razie zagrożenia należy ratować świnie i węże, a nie człowieka!
Jest Przykonie Boskie w tradycji wielu religii w tym chrześcijańskiej: Nie zabijaj!
Jestem za szacunkiem dla każdego życia, ale tez za porządkiem przyrody.
Nie możesz oceniać mojej wiedzy na podstawie takiej wypowiedzi pisanej szybko i spontanicznie (mam wiedzę przyrodniczą z wykształcenia i humanistyczną też z profesjonalnego wykształcenia).
"Matt Custor ale człowiek zabija przyrodę, niszczy swój dom i boskie stworzenie".
Masz rację, dlatego wierze w koniec tego okrutnego świata, bo jeżeli istnieje Bóg, to zło musi się skończyć - to sens mojego światopoglądu!
Rozumiemy o co chodziło w tekście, problem w tym, że zamiar nie został zrealizowany w interesujący sposób, zamiast z tego zamienił się w prezentowanie stereotypów bez próby stworzenia historii. Tekst stopi w rozkroku - ma cel publicystyczny ale nie jest artykułem, ma formę literacką ale nie postarano się mu nadać dobrą literacką formę. I tak naprawdę to nie jest problem tylko tego tekstu, bo to już któryś z kolei mający podobny feler.
Przynajmniej da znak, że jest.
Porządek przyrody wynika z praw fizycznych.
Prawa fizyczne materii stworzyły prawa biologiczne, a te wpłynęły na prawa społeczne, czyli ostatecznie moralne.
Nie wiemy, kim jest Bóg, wiemy tylko, że istnieją dziwne i nie do końca poznawalne dla człowieka prawa rzeczywistości tworzące porządek.
"...o, łagodnie ujmując, brednie".
Najłatwiej potępiać, najtrudniej jest dyskutować.
"I tak naprawdę to nie jest problem tylko tego tekstu, bo to już któryś z kolei mający podobny feler".
Rzeczą ludzką jest błądzić.
Proszę, Cię zostaw mnie w spokoju! UCZĘ SIĘ PISAĆ, TU CZYNIE EKSPERYMENTY!
Nawet w powijakach nie jest i te wszystkie tajemnicze prawa zostaną kiedyś rozwiązane.
Poza jednym, ale to już nie moje zmartwienie.
"Matt Custor przede wszystkim, w przyrodę czy fizykę nie miesza się Boga".
Tu odpowiedzią jest cytat z klasyki filozofii: "Deus sive natura" - Spinoza.
To płaskoziemcy... Nie przekonasz.
Jeśli od kilku miesięcy nikt ci dokładnie nie wyjaśnił jaki problem mają twoje teksty, bo od takiego czasu każdy kolejny wygląda podobnie, to jak masz się nauczyć? To się nie dzieje od dziś, już ci komentowali inne wpisy, że to jak sterylne laboratorium, że nie budzi emocji.
Nie pisz już do mnie!
Naprawdę proszę Cię, zostaw mnie w spokoju!
Tu socjologowie mają pole do popisu.
On zwyczajnie nie rozumie co robi źle, choć piszesz wyjątkowo zrozumiale.
Jeśli to po prostu brak talentu, to tego nie przeskoczy.
A jeśli beton w mózgu, to nie skruszymy go na pewno..
To było trochę bardziej skomplikowane - podczas procesu kościelnego, mającego ustalić, czy doszło do cudu, przesłuchano całą masę ludzi i stwierdzono, że każdy widział co innego. Byli też na przykład wierni, którzy nic nie widzieli. W drugą stronę byli tacy, którzy widzieli anioły sypiące świetlistymi kwiatami.
Tu kiedyś akademicki wykładowca psychologii tłumaczył mu różnicę między orientacją, a dewiacją. Nic do pustego łba nie dotarło i dyskutował dalej wbrew oczywistościom..
Piszę o cudzie w Fatimie, którego żaden fizyk, ani socjolog nie wyjaśnił, a nie o pozaziemskich cywilizacjach.
Zresztą wystarczy przeanalizować Gietrzwałd 1877 rok, zeznania dwóch dziewczyn składane kilkadziesiąt razy i potwierdzające się, mimo że były od siebie oddzielone. Nie ma na to wystarczających wyjaśnień, ale zarówno Fatima, jak i Gietrzwałd są mocnymi dowodami na istnienie zjawisk nadprzyrodzonych, wymykających się jak dotąd nauce. Ktoś tu napisał że nauka jest dopiero w powijakach, i zgodzę się z tym. Ale zamiast cwaniakować, jak robią to tutaj niektórzy, może lepiej starać się to wyjaśniać i badać. Wyśmianie tego nic nie da, bo tak naprawdę prawdy nie da się zakopać, tylko dlatego że jest niewygodna dla kogoś.
Nauka nauką.
Żyjemy w czasach histerii ideologicznej i permanentnego oskarżania, więc wychodzę na przód, aby uniknąć niepotrzebnych oskarżeń ze strony zestresowanych brakiem myślenia.
Pozdrawiam!
MC
"...który jest obrazą inteligencji katolików".
Nie ma czegoś takiego w prawie jak "obraza inteligencji katolików", to demagogia!
"...a według mnie..."
Jakim jesteś autorytetem,
że coś musi być tylko według Ciebie uznane za prawdziwe i jedynie słyszane?
Kończę pisanie,
bo szkoda m czasu na te "walkę z wiatrakami"!
MC
Objaśnienie na końcu może być obraźliwe. Ma na celu uniknięcie oskarżeń i to, aby nikt się nie obraził użytym określeniem. Problem w tym, że dodawanie takich wyjaśnień pod kolejnym już tekstem sugeruje, e autor jest przekonany, że ci katolicy o których opinię autor tak dba, nie domyślą się w jakim kontekście użyto słowa, zaraz się obrażą i będą się wykłócać bez sprawdzania.
Dziękuję za radę i pozdrawiam!
MC
Jeśli twoim zamiarem jest pisać nudne teksty to gratuluję, ale po co się tym jeszcze chwalić w internecie?
Po pierwsze:
internet jest dla wszystkich, a nie la wybranych;
po drugie pisze, bo lubię pisać, a to nie jest zabronione;
po trzecie nie musisz czytać tekstów podpisanych:Matt Custro - nie rób tego, boi sie będziesz męczyć na duchu, a może i na ciele?
/ jeszcze raz, bo poprzednio było z błędami/
Po pierwsze:
internet jest dla wszystkich, a nie dla wybranych;
po drugie piszę, bo lubię pisać, a to nie jest zabronione;
po trzecie nie musisz czytać tekstów podpisanych: Matt Custor" - nie rób tego, bo się będziesz męczyć na duchu, a może i na ciele, a z tego powodu będzie mi Ciebie żal!
MC
I też nie jest to zabronione.
To tyle.
No i dobrze, niech tak będzie!
Piszę "sobie a muzom" - niech tak pozostanie.
W co drugim tekście prosisz o uwagi, bo jeszcze uczysz się pisania. Czyżby to było nieszczere?
Główny problem kilku ostatnich tekstów jest taki, że autor próbuje przepychać refleksje będące właściwie publicystyką i komentowaniem aktualnych wydarzeń i używa do tego literackiego sztafażu, do którego formy się nie przykłada, bo przekaz jest ważniejszy. W efekcie wychodzi nam tekst, który nie jest ani dobrym opowiadaniem ani publicystyką. To coś jak rymowanki Bogumiła, który na początku swojej tu bytności wcale nie dbał ani o rymy, ani o sylaby ani o to aby utwór miał pointę, bo najważniejsze było przekazać prześmiewczą opinię o jakimś polityku.
Serio, od roku 2016 widzę u ciebie duży regres.
To już nie będę prosić,
ale podkreślam, że chodziło mi o uwagi a nie o "smoczy jad", np. jak wyżej "Jeśli twoim zamiarem jest pisać nudne teksty to gratuluję, ale po co się tym jeszcze chwalić w internecie?".
To nie była życzliwa uwaga, tylko ognisty smoczy jad z paszczy samego smoka wawelskiego!
MC
Przecież to właśnie była uwaga o tekście:)
Poprawiać to? A po co, skoro nie broni się zupełnie jako całość.
Przy najmniej jeden z niewielu fajnych komentarzy!
"Śmiech to zdrowie" - zjawisko ekologiczne!
LUDZIE NIE ZROZUMIELI TEJ SATYRY W TEKSCIE - TU CHODZIŁO O KABARET, A NIE O LITERATURĘ!
A Ty "trafiłaś w dziesiątkę"! Super!
Pozdrawiam!
Mc
Taki świat.
Teraz się autor głupio tłumaczy i próbuje wybrnąć. Żałosne.
To po co wojnę toczył?:)
" Żałosne".
Ciągłe myślałem, że to śmieszne a wyszło żałosne, czyli cuda się zdarzają!
MC
Rozumiemy cel satyry, problem w tym, że tekst nie jest śmieszny.
No, to przepraszam, nie wyszło mi z tą satyra,
zatem niech to będzie przykład "antysatyry"!
MC
...a wino to tylko sfermentowany sok z winogron,
a chleb to tylko brutalnie zmielone ziarno wymieszane z zamordowanymi w piekarniku niewinnymi drożdżami!
Może ktoś cię w końcu zgwałci jak te krowy i będzie spokój.
Pewnie go wydoili.
Może trochę głupoty upuścisz z siebie?
https://twitter.com/bogdan607/status/1175648913652690944
Ale dobra zmiana je właśnie leczy. Głodem! Ponoć im się udaje. Zdolni ludzie.
Dobrze im tak.
Dobra zmiana jest.
Już tam Trzaskowski puści rury z Czajki.
Dlatego toną w gnoju nawet bez interwencji Trzaskowskiego.
A tak serio... Mam nadzieję, że zapłacą za zniszczenia.
Wszystko zdążą obsadzić miernotami i ćwokami o mentalności boguniemiła.
Rządzić takim elektoratem jest łatwo, ale problem jest taki, że nie ma kogo do fachowych rzeczy wystawić... Tym gorzej dla państwa.
A jak tu widać, oszołomstwo ma się dobrze.
Jeszcze trochę jest przecież do zniszczenia.
"Może ktoś cię w końcu zgwałci jak te krowy i będzie spokój." Bogowie! toż to przestępstwo!! Seks z niepełnosprawnym na rozumie to zbrodnia !!
Nie pomyślałem :(
A przecież to opowijski kapuś i może na mnie donieść gdzie trzeba.
A te wyjaśnienia na końcu mnie zwyczajnie rozśmieszyły.
Bardzo dobry tekst autorze, a negatywnie skomentowali tekst wszystkie miejscowe lewaki.
To chyba już znak końca czasów!
Powszechne odstępstwo od prawa Bożego ( zob." z chłopa robią babę i odwrotnie" i mówię, że to zgodne z przyrodą, bo istnieje i dlatego jedynie słuszne jest - taki sobie przykład "eko").
"...emerytowany nauczyciel biologii a z zainteresowań..." – przed a przecinek
"Jest on aktywistą jednym z wielu, co prawda, ale o wielkiej wyobraźni." zdanie źle brzmi, może lepiej "Co prawda jest on jednym z wielu aktywistów, ale o wielkiej wyobraźni"
"Twierdził, że naszą Matkę Ziemię można przebłagać, składając jej ofiarę na wzór ofiar składanym bóstwom w dawnych czasach (zob. ilustracja niżej)." zdanie źle brzmi i o co chodzi z tą ilustracją.
"Jako sposób na złożenie ofiary wybrał ukrzyżowanie, bo to najbardziej bolesne i przez to wstrząsnąć może umysłami ludzi, a ponieważ nikt nie chciał się ukrzyżować dla ideologi ekologicznej, więc Zombek postanowił to osobiście uczynić."– skróciłbym to zdanie. Ponadto "ideologii" a nie "ideologi"
"Krzyż wkopał w ziemię, przyłożył do niego drabinę i wszedł na górę. Sznurem przywiązał się do krzyża i odkopnął drabinę" - raczej niewykonalne fizycznie. Jedną rękę można przywiązać, ale co z drugą?
Na koniec tak jak pisałem wcześniej, pomiń wszelkie tłumaczenia, czytelnik sam oceni, o co ci chodzi i ewentualnie poczuje się, albo i nie obrażony,
pozdrawiam
Wreszcie ktoś zrozumiał, o co mi chodziło, publikując ten nieszczęsny tekst..
Serdecznie dziękuję!
Pozdrawiam!
MC
BZDURA więc do "ntej" potęgi ubrana wypoconą grafomianię! Jedynka ode mnie!!
Wreszcie ktoś zrozumiał, że to bzdura i fantazja.
MC
Problemem jest denne jego napisanie, ale to najwyraźniej nie chce do ciebie dotrzeć i szukasz brzytwy.
Co nie tak z twoim talentem, chyba masz beton w mózgu i nic go nie skruszy!
"Problemem jest denne jego napisanie, ale to najwyraźniej nie chce do ciebie dotrzeć i szukasz brzytwy".
Ten tekst to dla takich jak Ty i nie zrozumiałeś tego? Ciągle się męczysz z jego powodu, tyle chamskich komentarzy i tak wiele nienawiści.
Coś nie tak z Twoim talentem, chyba masz beton w mózgu i nic go nie skruszy!
drugi boguś.
drugi boguś.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania