umarło zwierzę, nie zdechło

wypluty głos z krtani

pęka jak domek z kart

tchnie lęk w psią budę

karcąc nieposłuszne szczenię

brakiem świeżej wody

 

i kruszy wzrok raniony słowem

zegar, którego wskazówki

to łodygi chwastów

tik, tak

sprana codzienność

 

czerwone korale do samiutkiej ziemi

obwiążę nimi szyję na ołtarzu

coraz mocniej, mocniej, i mocniej

 

aż zemrę w utopii

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Neurotyk 04.07.2016
    Przekombinowane tym razem. Bez oceny.
  • kisiel 04.07.2016
    Tak się potrafisz wyeksponować, że neuro traci rezun i sezun. Osobiście polecam ci biografię Salvatore Dali, właśnie jego życiorys, a nie twórczość. Fajne też są filmy Louis'a Bonuel'a, sends w inter. i będziesz wiedziała w czom dieła. Możliwe, że jestem spózniony z podpowiadaniem do twojej twórczości, no jeszcze Carlos Saura, też filmy.
  • Neurotyk 04.07.2016
    nic nie tracę kisielu (Lubię czytać"kisiela", nie wiem, czy znasz). Pierwszy skomentowałem i mam nadzieję, że dobrze, że są chętni do opinii na Opowi :)
  • 60secondsToDie 04.07.2016
    Jeżeli znajdę czas, to zobaczę, kisielu.
  • ObcaPlaneta 04.07.2016
    Nie zgadzam się, Neuro. Jak dla mnie super. 5 :)
  • ObcaPlaneta 04.07.2016
    Ojć. Niechcący dałam 4. Przepraaaszaam. :'(
  • 60secondsToDie 04.07.2016
    Nie gniewam się, ważniejsze są komentarze : D
  • ObcaPlaneta 04.07.2016
    60secondsToDie Dokładnie ^^

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania