Umiera ostatnia
Optymistka od urodzenia,
Uparcie spełniająca marzenia.
W oczach innych pozytywna,
Niekiedy bywała też naiwna.
Zawsze przykładem i mądrością świeciła,
Dopóki w zagubieniu się nie zatraciła.
Ciągle ludzi tłumem otoczona,
Teraz samotnością naznaczona.
Za dnia zakłada maskę szczęściarza,
Zaś nocą wypiera ją twarz nędzarza.
Opuścić jej nie chce przyjaciółka wierna,
Która okazuje się jednak śmiertelna.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania