Upał (drabble)

„Uff… jeszcze trochę, a ugotuję się we własnym pocie. Na cholerę zgodziłem się na taką pracę?! Płacą świetnie, ale czy forsa warta jest takiej mordęgi? Cholerne słońce… musi akurat świecić prosto w gębę?! Jasne, awaria sprzętu, to musiałem wbić się w ten kombinezon i wyjść na zewnątrz. Jestem w końcu jedynym, który zna się na naprawach. Tylko dlaczego moje chłodzenie w kombinezonie też nawaliło?! Miało kiedy. Pusto, daleko do domu… pieprzę taką robotę! Cholera, nie wytrzymam tego upału, rozepnę suwak choć na chwilę, schłodzę się…”.

– George, co robisz?! Na zewnątrz jest prawie zero kelwinów! Mike, ściągaj go natychmiast do śluzy!

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Aisak 30.08.2019
    Kurczę, trochę jestem zawiedziona, bo spodziewałam się rozgrzanego robotnika prac drogowych, który rozbiera się do zera xD

    Ale na takie zero i to bezwzględne w ogóle bym nie wpadła!

    Nawet fajne.
  • Zdzisław B. 30.08.2019
    W pewnym sensie jest robotnikiem prac drogowych. No i chciał się rozebrać do zera... czy to ważne, co rozumiemy pod tym pojęciem? Ważne, że chciał się rozebrać i od razu wzbudza zainteresowanie kobiet ;)
  • Bożena Joanna 30.08.2019
    Biedaczysko, nici z rozbierania w minus 273. Mnie chłodzą kolano tylko do minus 80, a rehabilitant cały czas w białym fartuchu zawiązanym na kokardkę.
  • Zdzisław B. 30.08.2019
    Ho, ho, to Twój rehabilitant wytrzymały na mróz... może jego wysłać tam, gdzie panują niskie temperatury?
  • JamCi 30.08.2019
    Dla mnie końcówka przewidywalna, ale co to szkodzi? Fajny klimat :-)
  • Zdzisław B. 30.08.2019
    To i Twoje, żeś wcześniej przewidział końcówkę. Dobrze, że dało się przeczytać :)
  • Dobrze napisane; zwłaszcza podoba mi się ten naturalizm w doborze słów. Niespodzianka w finale O.K., aczkolwiek mogłaby być nieco doprecyzowana.
  • Zdzisław B. 31.08.2019
    Marku, nietrudno się domyślić, gdzie jest taka temperatura i śluza ;) Pzdr.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania