Usta Szamana
Spierzchnięte usta szmana
wykrzykujące szepty przeznaczenia
pośród ciszy.
Głuchy odgłos uderzeń drewnianego młoteczka,
którego dotknąć może tylko pomarszczona dłoń mędrca.
Wyczytać świat z kości, maleńkich kosteczek...
może kury...może dziecka.
Płuca wypełnione słodkim dymem narkotyku,
uspokaja, łagodzi, otępia, przenosi.
Czasu mamy wiele
Duchy go nie liczą.
Śpiew starca pieści rozdartą duszę
delikatnie muska opuszkami palców
to, co niewidoczne.
Cienie skrywać mogą tajemnicę
lecz bez światła żyć nie mogą.
Grzechoczące kości w skórznym woreczku
duchy przeszłości płaczące za jutrem
bolejące głosy zapomnianych przodków
błagają.
Czasu mamy wiele
gdyż duchy go nie potrzebują.
Komentarze (2)
"Cienie skrywać mogą tajemnicę
lecz bez światła żyć nie mogą." - skoro wcześniej zdecydowałaś się dawać przecinki przy końcach, jeśli jest to wymagane, to bądź konsekwentna i po "tajemnicę" postaw go również ;)
"Czasu mamy wiele
gdyż duchy go nie potrzebują." - to samo.
Spodobał mi się ten wiersz. Przepiękny tytuł i bardzo fajny klimat. Rytmika wierszu i sposób przedstawienia mi osobiście przypadły do gustu więc zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania