-tekst usunięty-

-tekst usunięty-

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Cofftee 28.08.2019
    Zaznaczam
  • Ritha 28.08.2019
    Mamy w domu komupter i to z niego się nauczyłam. - komputer*

    Bardzo dobre. Fajne, spójne, przemyślane. Duży piątak.
    Pozdrawiam
  • Aisak 28.08.2019
    Bardzo interesujące opowiadanie. Poruszające niezwykle ważne sprawy.
    Szkoda, że takich opowiadań jest zdecydowanie za mało.

    Bardzo mi się podobało.

    ***
    Wczoraj oglądałam reportaż o suszy w Polsce na nielubianym programie.
    Jestem PRZERAŻONA!!!
    Naprawdę źle się dzieje :(
    Wypowiadali się profesorowie, naukowcy, a te barany z ministerstw są baranami.

    stopsuszy.pl
  • Aleksadu 04.09.2019
    Tak, wiem! Susza, teraz te ścieki w Wiśle... dramat. Piszę o tym właśnie dlatego, że to część otaczającej mnie rzeczywistości - i to taka część, która mi leży na sercu.
  • Cofftee 04.09.2019
    Cześć!

    "ręczył ojca, rozdając krowom paszę. Ojciec Vasca " - tutaj mamy powrótrzenie, może da się czymś je zastąpić? :-)

    Bardzo podoba mi się, jak rysujesz problem. Najpierw pokazujesz odrobinę, mówiąc o Paoli, o jej bracie, o tym, jaki mają problem z karmieniem krów, że są sami w domu, a dopiero potem wchodzisz w szczegóły - domniemane zabójstwa ojca, dlaczego to robi itp. Bardzo wzbudza to ciekawość, ale i klarownie rysuje sytuację. Brawo.
    Czytam dalej :-)

    A i odrobinkę zbyt często używasz "się", ale to jest oczywiście do naprawienia. Po prostu widziałam parę miejsc, gdzie bez problemu można by to "się" wyrzucić lub zastąpić czymś innym.

    "ielki ogień i las, który stał w jego płomieniach. Mnóstwo ludzi ubranych w kombinezony i maski walczyło z ogniem" - tutaj z kolei słowo "ogień" się powtarza, też pewnie można je jakoś zastąpić. Walczyło z płomieniami? Walczyło z żywiołem? ;-). Tym bardziej, że dalej znów jest słowo "ogień", czyli zobacz, w jednym akapicie trzykrotnie.

    Jej, cudne to zaintrygowanie Paoli Phillipem, to że nie widziała tak jasnej skóry itp. Bardzo fajnie opisane, jest taka ostrożna i nieufna.

    I tutaj mam jedną uwagę - z marszu przeskakujesz na narrację Phillipa. Zobacz, wchodzimy do jego głowy:
    "Philip pomyślał, że na pewno nie należy do żadnego z plemion mieszkających w dżungli. Była ubrana w nieco zniszczoną, ale w miarę zwyczajną letnią sukienkę i zabrudzone tenisówki. Czyżby w okolicy ktoś mieszkał?" - jak na mój gust, troszkę to zbyt gwałtowne jakoś tak. Myślę, że warto przemyśleć, czy nie da się tego ciut załagodzić ;-)

    "Ból był mniej dotkliwy, a po chwili – długiej chwili pełnej szeptów i bliskości - zupełnie przestał go odczuwać" - świetny zabieg. Czytelnik może domyślać się i zgadywać, o czym rozmawiali, co robili. Super.

    "ł się i potaknął, " - przytaknął

    Kurcze no, bardzo fajny tekst. Końcówkę bym ciutkę rozbudowała, wsadziła opisy, bo wydaje się lekko urwana, ale naprawdę super. Temat ważny, pokazuje, że tak naprawdę wcale się od siebie nie różnimy, po prostu brakuje nam często ludzkiego zrozumienia.
    Kosmetyka byłaby do poprawy, tam te powtórzenia, ale nie ma innych rażących błędów. Naprawdę dobry tekst! Ode mnie pięć, bo czuję się oczarowana ;-)
    Pozdrawiam,
    Kawa.
  • Aleksadu 04.09.2019
    Dziękuję, skorzystam z Twoich uwag. Jest mi bardzo miło, że się podobało :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania