W stronę światła

Tak łatwo wyryłem Cię w sercu białą jak śnieg

Czułem Cię w sercu jak mleczny potok

To ta biel, która tak oślepiająco biła od Ciebie

Ta biel, którą stworzyłem sobie w sercu przez Twój obraz

Przesłaniała mi prawdę o Tobie

Bo przecież tak jak każdego z nas

Tak i Ciebie grzech naznaczył czarnymi smugami

I rzucił cień na Twoją duszę

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Łowczyni 21.04.2016
    Czegoś mi w Twoim wierszu brakuje. Hmm...takiego mocniejszego zakończenia. :)
    Zostawiam 4. :)
  • Py$ka 21.04.2016
    Zostawiam 4 podoba mi sie ale moglo byc faktycznie ostrzejsze zakonczenie ^_^ ale bardzo fajne ;)
  • Gibon 21.04.2016
    Dziękuje. Zgadzam się. To były tylko wybrane wersy, a reszta się nie nadawała, więc jest to niekompletne. Szukałem czegoś, co by można wrzucić, ale zrobiłem to tak sobie i się nie postarałem.
  • Szejniix 21.04.2016
    Zgadzam się z przedmówczyniami :) Ale jak dla mnie twoja praca ma w sobie "to coś", dlatego na zachętę zostawię 5 :)
  • Gibon 22.04.2016
    Dzięki Szejniix. Widzę, że wiersze są tu częściej i chętniej czytane. Wstawiłem jednego z ciekawości, no i jakieś komentarze są, ale nie mam już weny do wierszy. Bardziej zależy mi na opowiadaniach.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania