Walentynki
nie miałem z kim dzielić myśli
wysłała mi walentynkę
zacząłem lubić walentynki
podała tylko wskazówki
busola w piersi znała drogę
czekałem na nią na ławce w szkole
przed spotkaniem umierałem
rozkoszna to była huśtawka
extazy wymieszanej z lękiem
dziś z nią wiążę nadzieję
na dalekie losu koleje
dom na fundamencie spokoju zną zbuduje
oze wspólną w której
spokój będzie domownikiem
nie rzadko widzianym gościem
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania