...

...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (29)

  • Osz Ty.
    Już dawno żaden z Twoich tekstów mi tak nie wszedł pod skórę.

    Owszem, próbowałam tego ''Cmyka'' na pięćdziesiecioprocentową-kimś-inspiracji -okoliczność, ale nie siadło, może nawet domniemane pięćdziesiąt procent to dla mnie teraz za dużo.

    To siadło.


    ''Ciepła noc, dojrzałe lato, szum miasta w oddali. Stałam i wyłapywałam każdy pojedynczy dźwięk, które razem układały się w melodię. Odurzającą, inną, tajemniczą. Dziwnie przyjemna tortura dla wielbicielki ciszy. '' - Ładne. Przyjemna, powiadasz, tortura :)?

    ''Mile wspominam kawy w towarzystwie zmywarko-przyjaciółki.'' - miło*
    ''Kółka walizki na oblodzonym moście dzwonią w moich uszach jak echo bumerang.'' - albo jak echo bumerangu*, albo jak echo, *przecinek*, bumerang.
    ''Na całym kwadracie było słychać przygrane.'' - przegrane*


    ''Czasami było mi słabo. Na pewno przez te talerzyki.'' - pięknie irracjonalne. Zakochałam się w tym.

    ''Zadudnią zapewne jeszcze'' - mi coś narzuca na myśl. Ale, no, nie chcę tu, bo to może być myśl prywatna.

    Jak ma być bardziej wporzo - niech dudnią.

    Bardzo jest dobry, Ritha, ten tekst.
    Szorstki, nie pierdolący się, taki - papier ścierny.

    No.
    ''Bene''.
  • Ritha 24.02.2018
    Hej, hej. No widzisz, dla każdego coś miłego. W moim odczuciu tekst ten nie sięga Cmykowi sznurówek, co nie zmienia faktu, że cieszę się, że Ci siadło. Ponaprawiam błędy, jak przerzucę się na komputer.
    echo-bumerang mi jeszcze chodzi po głowie
    "Zapewne jeszcze zadudnia" - rozczaruje Cię xD tu nie ma drugiego dna, ot suche stwierdzenie, wynajmuje mieszkanie, więc kiedys tam zadudnia

    "Szorstki, nie pierdolący się, taki - papier ścierny" <3

    Dziękuję Nmp, miło Cię widzieć pod moim tekstem znowu.
    Miej byczy dzień
  • Jeszcze raz spróbuję niebawem podejść do ''Cmyka'' więc.
    Może ja mam jakiś zwichnięty gust.
    Dla mnie ten powyższy tekst w Twojej czołówce, chociaż wielokrotnie czytanemu ''Dziwnie mi'' nie sięga do ramion :).
  • Ritha 24.02.2018
    e make i ka pololi "Dziwnie mi" moj (nieskromnie powiem) ulubiony nadal. Krótki, niby o niczym, a jakis taki, bardzo moj.
    Ciesze sie, ze historia mego koczowniczego zycia podeszla:)
  • Okropny 24.02.2018
    Yo

    "Czasami zastanawiam się dlaczego ludzie z wiekiem pogodnieją, śpią krócej i są spokojniejsi w tak naturalny sposób" - też to czasem widzę.
    "przygrane" - przegrane
    "tępe oczy" / puste oczy, tępe spojrzenia
    "Star przesunął ją wzdłuż ulicy dwanaście lat później" - dwanaście lat później star...

    Dobrej nocy.
  • Ritha 24.02.2018
    Yo
    Spojrzenie zmienię, ale star zostaje jak jest:p Jakoś mi się bardziej podoba w ten sposób.

    Miło, żeś wpadł :)
  • Canulas 24.02.2018
    Emocjonalnie łapie tylko przez pryzmat ukazywanych przez Ciebie emocji. Nie sprzęgają się z moimi, bo mam odmienne.
    Jednak nawet na bazie tylko Twoich emocji, to kolejny, refleksyjny sztos.
    Pięknie, Łita, pięknie.
    Teoretycznie, póki idziesz, to jeszcze nie koniec.
    Pozdro
  • Ritha 24.02.2018
    Tak naprawdę to tu nie ma wiele mioch emocji, nie napociłam się pisząc, ot wspomnieniowa paplanina. Na taką właśnie mnie naszło. Taka myśl - nie mam dziś siły pisać Cmyka/Pustostanu itd., napiszę cokolwiek :D
    Pozdro Can
  • Pasja 24.02.2018
    Samotność jak narkotyk, do którego ktoś cię zmusił, wstrzyknął wbrew twojej woli, a ty, nie wiedząc kiedy, przeszłaś do stanu, kiedy sama drżącą ręką desperacko szukasz strzykawki... W sedno trafione, mam taką strzykawkę.
    Jedenaście razy! Policzyłam. Jedenaście razy takie walizki stukały, wcześniej bez kółek, później z kółkami. Odchodzimy jak stoimy czasami. Czy za tymi drzwiami będzie inaczej, lepiej? Pytamy. Jak pies szukamy budy i miski. Zszywamy fastrygą wspomnienia, które uśpione czekają na przebudzenie w kolejnej walizce. Kobieta chyba inaczej ciągnie walizkę przez życie.
    Pozdrawiam
  • Ritha 24.02.2018
    9 razy u mnie, a mam dopiero 30 lat...
    Nie lubię myśleć o sobie w kat. bycia kobietą. Jestesmy ludźmi określenie wystarczy. Czasem stałe rzeczy mnie przerażają. Zmiany także. Życie bywa trudne. Kawa i jajecznica, śnieg za oknem, to wystarczy na teraz.
    Piękne komentarze piszesz Pasjo, dziękuję za wizytę:)
  • Ritha 24.02.2018
    Haha, błąd. 11 liczac przeprowadzki z rodzicami. Remis.
  • Ritha 24.02.2018
    Ale wiesz co, podróże podobno kształcą (nawet międzyosiedlowe):D
  • Pasja 24.02.2018
    Ritha o tak kształcą cholernie. Z czasem jesteś kierowniczką wszystkich brzydkich. Bo dla mnie oni są piękni w swojej symbiozie z naturą. Kiedy oddam im swój koc, to widzę całą Alaskę jak się topi. :)
  • Ritha 24.02.2018
    Wzruszasz. Oby więcej takich osób:)
  • Tanaris 24.02.2018
    Ktoś, kto poszukuje samotności i ci, którzy pragną ją wywlec ze ścian, jakby zarażała w istocie ludzi, powolutku... Niemniej podoba mi się twoje spojrzenie na to wszystko, jest w tym nutka refleksji, zadurzenia. 5 :)
  • Ritha 24.02.2018
    A smuty cisne ostatnio, pomimo względnie dobrego humoru. A propo samotnosci - nienawidze supermarketów w weekend, bylam przed chwila, gdyby nie odciecie poprzez sluchawki na uszach to bym oszalala. Grazie Tan, szykuj łeb na tw ;)
  • Bożena Joanna 24.02.2018
    Przeprowadzki i samotność, jedno nie wyklucza drugiego. Dla mnie ciekawy tekst, gdyż przeżyłam jedną przeprowadzkę z rodzicami i ostatnią do własnego mieszkania. Tak naprawdę do dziś dnia żyję w dwóch mieszkaniach i bardzo to lubię. Nie chciałabym więcej przeprowadzek. Pozdrowienia!
  • Ritha 24.02.2018
    Oj są męczące. Mialam taki piękny dzban na herbate. Potłukł się przy którejś. Ech... :D
    Na dwóch? Spoczi. Jedno się znudzi, cyk na inne. Popieram.
    Dziękuję za wizytę, pozdrawiam :)
  • Nsn 25.02.2018
    uwielbiam Twoje teksty :)
  • Ritha 25.02.2018
    Czuję się... zaskoczona. Czemu dopiero teraz to oznajmiasz? :D
  • Nsn 26.02.2018
    Ritha bo najpierw chciałam trochę poczytać zanim wystawię jakąś opinię :)
  • Ritha 26.02.2018
    Słusznie. Tym bardziej dziękuję :)
  • Kim 28.02.2018
    Podoba mi się przesłanie tego tekstu, jego merytoryczny sens oraz ilość płaszczyzn, nad którymi można dłużej przystanąć i się głębiej zastanowić. Nie wiem jednak dlaczego, nieco przeszkadzają mi te krótkie zdania. Doskonale rozumiem, że miałaś zamysł, co zresztą sprawia, że opowiadanie nabiera indywidualnego charakteru, dodatkowo lepiej zarysowując przedstawioną postać. Momentami czuję jednak przesyt krótkimi zdaniami, rzucanymi w pewną ciągłość i zmieniającymi bieg wypowiedzi. Jest ich po prostu za dużo, ale to tylko moje prywatne odczucia, nie bierz tego zbytnio do siebie. To jest zresztą mój jedyny zarzut, bo reszta bardzo mi się podoba :)
  • Ritha 28.02.2018
    Postaci nie opisywałam, bo to autobiograficzne do bólu. nie ma postać, ino ja :D Krótkie zdanie, taaa, już mi to kiedyś ktoś wytknął jakiś czas temu i to jest bardzo możliwe. Ja tak trochę ze skrajności w skrajność, bo czasami w wielokrotnie złożone się wplątam i zamotam, a czasem walę krótkimi, przyjrzę się temu :)
    Ej, luz, każda sugestia mile widziana, Cmyka bronię, bo to moje niu bejbi i jego forma zapisu jest w dużej mierze taka, jak chciałam uzyskać, ale wskazówki zawsze biore pod przemyślenie.
    Miło mi, grazie bella :)
  • KarolaKorman 02.03.2018
    Właśnie policzyłam, ile razy przeprowadziłam się w swoim życiu - 12 :) Mam nadzieję, że trzynasty to dopiero na tamten świat.
    Znam ludzi, którzy uwielbiają żyć na walizkach, nie kupują rzeczy zbędnych i na ozdobę mieszkania, przeprowadzają się, bo ładniejsze, bo tańsze, bo gdzieś bliżej, bo nie mają nawet samochodu, bo i po co? Trzeba by było zapłacić dodatkowe opłaty i paliwo, a tak - ktoś inny płaci, a oni tylko korzystają wtedy, kiedy muszą i płacą dwa, trzy razy w roku. Ja mam zupełnie inne podejście. Na cudzym zawsze czułam się bezdomna. Ciasne, ale własne, bym mogła otoczyć się tym co lubię, co sprawia mi przyjemność, jak zawieszam oko, to uśmiech sam się maluje.
    Dużo bym mogła o tym napisać, może kiedyś :) Teraz wstawiam 5 i pozdrawiam :)
  • Ritha 02.03.2018
    "Mam nadzieję, że trzynasty to dopiero na tamten świat" - o Boże, nie tak dramatycznie, Karolcia :D
    Nie lubię koczowniczego trybu życia, to nie wybór, bardziej mus, taki 80% mus, wolę się tułać, niż mieszkać z kimś i gdzieś, gdzie czuję się źle z jakichś głębszych pobudek (nie o wygodę tu chodzi). Ogólnie cenię niezależność, wolę carpe diem, niż jak mnie coś uwiera we łbie. To też dłuższa historia.
    Pozdrawiam i dziękuję :)
  • Ritha 02.03.2018
    Ale hm, nie mam typowo kobiecego podejścia, nie dbam o duperelki na półeczkach, chołpa mi służy, zeby spać, jeść, było wifi i leże :D A paradoksalnie jestem domatorką, bywam, przynajmniej w okresie zimowym. Mam też minimalistyczne zapędy, nie gromadzę rzeczy, przestałam, gdy tona kolejnych została w pudłach w jednej z piwnic. Jestem dość, hm... praktyczna.
  • spirytysta 28.04.2018
    "Po kanonadzie pretensji z ulgą nacisnęłam czerwoną słuchawkę" - coś zgrzytnęło. Przycisk z czerwoną słuchawką?
    "zmarszczek, czy szara" - wywaliłbym przecinek
    "Jakie to typowe... " - to bym wywalił :)
    "mąż sukinsyn" - lepiej by brzmiało "skurwysyn"
    "Wypaliła cztery papierosy, opowiadając" - lepiej by mi brzmiało: "Opowiadając, wypaliła cztery papierosy".

    Ritha, jesteś Johnem Fante w spódnicy :)
  • Ritha 28.04.2018
    Wow, kolejny autor do obadania. Notuję ;) Znaczy to dobrze czy zle? :D
    ps.Wątpliwosci (te i wczesniejsze) jutro obadam, nie mam mozliwosci od wczoraj spokojnie siąsc.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania