Wampiry. Orwell antyenergetyczny [fragment większej całości]
Temat stary jak świat, niemal równie stary, odkąd istnieje ludzkość. A przynajmniej od zabójstwa Abla przez Kaina.
Wszystko przez zazdrość, że ten / ta ma „ode mnie” więcej czegoś tam… A jeśli nie ma, to na pewno będzie mieć.
O wampirach energetycznych rozpisywały się „Echa Innego Wymiaru” w specjalnym dodatku-magazynie popołudniówki „Echo Krakowa” [lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku]. My z kolei, współredagujący ów Magazyn dokładaliśmy tam własne obserwacje oraz doświadczenia i to nie pod kątem tak zwanych niespokojnych duchów, znaczy wszystkich ciekawych nieznanego im świata, ale z punktu widzenia ludzi wnoszących swój osobisty wewnętrzny niepokój wszędzie, gdzie tylko się da: do domów, szkół, miejsc pracy a i nawet do kościołów. To właśnie oni: wysysający energię awanturniczy sąsiedzi, współkoledzy, współpracownicy, bywa iż rodzeństwo oraz… apodyktyczni rodzice. Niedawno opowiadała mi Znajoma o „wampirach wirtualnych.
Oczywiście, że tacy egzystują w postaci osławionych trolli. Trolle natomiast awanturują się wyłącznie dla zasady samego awanturnictwa celem zaspokojenia własnej przyjemności wszczynania, bez konkretnych powodów, swarów. Ten ktoś kocha wprost kłótnię niczym ( już w realu) jeden pan [sąsiad mojej Przyjaciółki] który uwielbia robić swojej żonie na złość. Szczególnie w niedzielę.
Kobiecina się denerwuje, a chłopina raduje.
Niektórzy radzą omijać tego rodzaju indywidua wielkim kołem. Omijać, lecz czy ci omijani nie są aby osaczani właśnie przez tych, z którymi tak bardzo nie chcemy się spot(y)kać?
Niekiedy, mimo przysłowiowego obrobienia się po własne uszy, trzeba jednak na podobnego osobnika tupnąć nogą i wywrzeć buzię. Niech on sobie nie myśli, że… Że tak łatwo mu kogoś psychicznie i mentalnie sterroryzować!... Z patykiem na opisane draństwo, i sio!
Komentarze (10)
Co napisałaś?
Póxniej przeczytam.
[i] superbia
avaritia
luxuria
invidia
gula
ira
acedia [/i]
:-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania