Wędrówka

Czuję cię w srogim zimnie

Wołam najgorętszym okrzykiem

Zbliżam się a uczucie to niknie

Daleko znów jawisz się promyczkiem

 

Czy to halucynacja czy to zjawa

Odbicie promieni w tafli śniegu

Zmysłów naiwne kłamstwa

Skutki mrozu,męczącego biegu

 

Ten lichy świetlik gdzieś w oddali

Trzask pejcza szronu łagodzi

Dodaje sił do walki z zgrają szakali

Choć nie dowiem się skąd pochodzi

 

Nigdy nie pozwoli się oswoić

Odgadnąć liter swojego imienia

Pytania kim jest będą się roić

Póki wędrówki nie ustaną cierpienia

 

Jednak

 

Czuje Cię w mroku burzy śnieżnej

Wołam Cię jak wicher głosem

Nie dajesz odpowiedzi żadnej

Mimo to dzięki tobie walcze z mrozem

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania