Wesele w Adomidzach
- No hejka, co tam?
- Spox. Jadę na wesele. Żeni się Żenia.
- Ten Ukrainiec?
- Tak.
- A z kim?
- Żeni się z XC-23.
- A co to? Suszarka czy pralka?
- No co ty? To jest zmywarka.
- A no tak, zapoznałam ją rok temu, ale na imprze były te AGD i mi się pomieszało.
- A twój piecyk dobrze się sprawuje?
- Johny? Tak, zamówiłam mu nowe kable od... no wiesz ogonka, ale się obraził.
- Bo mu już nie... - zarechotała
- Przepalił mu się obwód od ściskania żył powrotnych i taki ochlapus.
- No, wstyd dla niego.
- Tak. Ale nie mów nikomu. A twój mąż daje radę?
- Marciano? Wiesz, że jego linia produkcyjna jest bezbłędna i obwody są nieprzepalone.
- Ja tam bym nigdy nie wyszła za pompę ciepła, za długo pracuje w piwnicy no i te wystające obwody hydrauliczne, nigdy nie wysuszone do końca.
- Masz rację, muszę mu suszyć resztki wody w zaworach wpustowych, bo moczy prześcieradło. Ale się przyzwyczaiłam.
- A nie zdradza cię?
- Z kim niby?
- A na przykład z lodówką?
- Zgłupiałaś? Ja mam sprzęty z dwudziestego wieku, analogowe.
- A no tak, chyba też powymieniam, bo się boję że mój mnie zdradza z suszarką do ubrań.
- No ja bym nie wytrzymała.
Komentarze (5)
Dobry dialog, tylko trudno uwierzyć, żeby tak mówiły kobiety. To raczej męski punkt widzenia ubrany w sukienkę, ale na szczęście płeć obecnie nie gra roli. ??
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania