Wiadomość

Romantycznie do śmierci od nigdy.

Te słodkie "Cześć!" na środku korytarza.

Mijane chwilowe spojrzenie

I kroki szybsze, coraz bardziej pędzące

Do zamierzonego celu.

Lekkie uniesienie głowy,

Delikatne jej skinięcie,

Wspominające przytulenia po

Dwudziestej pierwszej czasu letniego.

 

Chłodnością zbliżała się jesień.

Kołysała się w powietrzu,

Który był nam potrzebny

Do unoszenia się w mieszance

Obojętności i nudy.

 

Dalekie to było.

Już sobie nie przypomnę dokładnie,

Co się tam działo.

Tylko skrawek,

Okrajek,

Okruszek ciastka na podłodze.

 

Śmiech był nadzwyczaj

Ubłagany przez Boga.

 

Ucieczka.

Włos blond.

Małe pryszcze na żuchwie.

 

Odległe czasy, mała,

To były dla nastolatka.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Canulas 25.02.2018
    Wspominające przytulenia po

    Dwudziestej pierwszej czasu letniego. - ładne, obrazowe.
    Całość również niczego sobie.
    Wiersz ma pewien refleksyjny wydźwięk.
    Dla mnie bardzo na tak.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania