Wiara - tekst skierowany do Kapelusznika w związku z dyskusją o wierze i ateizmie.

"Każ opisać ślepcowi kolor fioletowy, Każ opisać głuchemu symfonię Beethovena, a teraz niech człowiek opisze Boga."

 

Napisałeś niezły traktat o ateizmie i dziękuję Ci za to, gdyż mogłem w pewnym stopniu zapoznać się z Twoim punktem widzenia. Nie będę go analizował, gdyż zajęłoby to zbyt wiele czasu. Pokażę ci, jak można wierzyć, gdyż chciałeś poznać punkt widzenia osoby wierzącej. I nie jest to wiara opisana przez ciebie.

 

By jednak dojść do wiary, przede wszystkim musimy wiedzieć, jaki jest nasz świat. A świat, w którym żyjemy, jest jednym wielkim zbiorem kwarków, które poprzez różnorakie powiązania między sobą, tworzy wszystko wokół, również i nas. To jest świat materialny, w którym zostaliśmy zakotwiczeni. Nie jest to jednak wszystko. Ważną częścią tego świata jest energia oraz informacja, bo czymże jesteśmy jak nie zbiorem kwarków (lub jeszcze czegoś mniejszego), w którym zapisano informację, a dzięki energii działamy.

 

Mając na uwadze powyższe, pewnie zastanawiasz się, gdzie u diabła jest Bóg i czy nie pisze to kolejny Ateista? Dlaczego nie opieram się na Biblii, Koranie, Buddyjskiej Księdze Umarłych lub jakiejkolwiek innej świętej księdze? W końcu poszukując wiary, powinienem poznać te księgi. Tak też się stało i to co można wyciągnąć z Biblii, to między innymi to, że prawdopodobnie kreacjonizm jest prawdą. Tylko, że nie Bóg stworzył nas ludzi i otaczający nas świat, tylko zrobiły to istoty będące na wyższym poziomie rozwoju. Oczywiście można wierzyć, że to wszystko powstało samoistnie, tylko jest to dosyć karkołomne rozumowanie. Ludziska szukają tworów pośrednich pomiędzy gatunkami i ciężko je im znaleźć. Czy nie jest łatwiejszym wyjaśnieniem, że istoty wyższe dzięki modyfikacji genetycznej stworzyły człowieka? W końcu człowiek także potrafi już wiele w tej materii. Kurcze coraz dalej od Boga, co nie?

 

Ty w swoich wywodach skupiłeś się przede wszystkim na Biblii, lekko tylko dotykając islamistów i wyciągnąłeś wniosek, że Boga nie ma. Nie sądzisz, że zbyt słabo szukałeś? Zarzucasz kościołom kłamstwo, tylko czy kłamstwem jest to, że głoszą wiarę w Boga? Taki tok rozumowania powoduje, że ja mogę Ateistom zarzucić kłamstwo, twierdzą iż Boga nie ma. Kłamiecie? A może to nie są kłamstwa, a wiara w to, że jest Bóg lub wiara w to że Boga nie ma? Tak, Ateiści to są osoby jak najbardziej wierzące. Wierzą że Boga nie ma, nie mając na to dowodów. Co więcej, wierzą w inne dziwne rzeczy: w wielki wybuch, w stworzenie organizmów żywych ze świata nieożywionego. Wierzą w sprawczą siłę czasu. A czas może zatrzymać się w miejscu (czarne dziury).

 

Mimo wszystko jak czytałeś Biblię, to można znaleźć tak pewne ciekawe pozycje. Listy św. Pawła zdecydowanie pozytywnie wyróżniają się na tle całej księgi i warto je znać. Dzięki nim można znaleźć drogę do Boga. Co do samej księgi, w szczególności Starego Testamentu, także nie mam o niej dobrego zdania, bo trudno pogodzić się z bestialstwem, jakie się tam ukazuje. Pełna lektura zdecydowania zniechęca do biblijnego Boga. Tylko, czy jest to Bóg prawdziwy?

 

Wychodzę z założenia, że nauka i Bóg są bliżej, niż ktokolwiek sobie wyobraża. Czyż fizyka kwantowa nie przeczy zdrowemu rozsądkowi. Kwarek może być w dwóch miejscach naraz, dopóki dopóty nie zostanie zaobserwowany. Toż to herezja naukowa. A jednak fizyka kwantowa rozwija się, umożliwia "teleportację" (nazwa umowna, gdyż jest to taka umowna forma teleportacji). Wierzę, że jesteśmy w stanie dowieść, że istnieje coś więcej niż nasz świat materialny, że znajdziemy drzwi do świata niematerialnego, gdzie idziemy po śmierci. Tak wierzę, że będę wciąż po śmierci, tylko przybiorę inną formę energetyczną. Zbyt dużo jest opowieści o znakach pozostawionych przez osoby umarłe. W dniu śmierci Babci, mojej mamie spadł krzyżyk z łańcuszka, a teoretycznie nie było to możliwe (krzyżyk był na kółku, które nakładało się na łańcuszek i tylko zdjęcie łańcuszka umożliwiało zsunięcie krzyżyka). Jest inna forma energii, której nie poznaliśmy.

 

W gruncie rzeczy uważam, że ten świat jest na wskroś Ateistyczny i to nie dlatego, że na świecie są Ateiści, ale dlatego, że kościoły nie dotykają wiary. Żyjemy w świecie materialnym i to jest koło zamachowe wszelkich organizacji oraz ludzi. Gonimy za umownie rzecz nazywając "pieniądzem", a wiara od pieniądza jest diabelnie daleko. Co więcej, wciąż oddalamy się od natury, a świat staje się coraz bardziej sztuczny. Nasze miasta nie dają miejsca na wiarę, nasza praca nie daje miejsca na myślenie o Bogu, nasze rodziny nie dają czasu na nic innego, iż pogoń za pieniądzem. Za gadżetami dającymi iluzję szczęścia.

 

Tak zbudowany świat zaciera granice, których nie widzimy. To, co wymyślimy, staje się prawdą objawioną. A jak coś jest prawdą objawioną, to staramy się narzucić nasz tok rozumowania reszcie społeczeństwa. Medycyna, tylko konwencjonalna, reszta to zabobony. Nauka i wiara to dwie sprzeczne dziedziny idące w przeciwnym kierunku. Każde zachowanie człowieka jest właściwe. Jedzenie zwierząt jest dobre. itd.

 

Poruszasz temat wojen i przyrównujesz działalność Hitlera i Stalina do działalności kościoła. Mówisz że księża dorwali się do Twojego zmarłego dziadka. Żałosne, to co piszesz. Są cmentarze komunalne, jakby rodzina chciała to byście pochowali bez księdza. Ale to były gierki między Twoją rodziną i tyle. Czy te gierki miały jakikolwiek wpływ na istnienie Boga? Nie. Spowodowały jedynie niezdrowe emocje ludzi, którzy za wszelką cenę chcą zostać przy swoim, jedyne słusznym zdaniu.

 

Czymże jest więc Bóg? Bóg jest moją wiarą w istnienie niematerialne, Bóg jest bytem odległym, a zarazem bliskim. Bóg jest wszystkim, co mnie otacza, Bóg jest myślami, Bóg jest moimi czynami. Bóg jest bezgraniczną miłością, o której często wspominają osoby, które przeszły śmierć kliniczną. Także i ja odczułem taki stan miłości. Tego nie da się opisać, ale można do tego tęsknić. Tak, nie umiem opisać Boga, gdyż jak Go opisać, jak się jest ślepym, jakże opisać jak się jest głuchym, jak Go opisać będąc jedynie w ciele człowieka?

 

Pewnych rzeczy nie widzimy, a są podane na tacy.

 

Siedem grzechów głównych: Pycha, Chciwość, Nieczystość, Zazdrość, Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, Gniew, Lenistwo. Czyż nie jest to instrukcja dla naszego organizmu, dzięki której będziemy zdrowsi?

 

Wyznanie wiary: "Spowiadam się Bogu wszechmogącemu: i wam, bracia i siostry: że bardzo zgrzeszyłem: myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem". Jak byłem młodszy, to myślałem, że kolejność jest błędna. Najpierw powinien być uczynek! Po czasie zrozumiałem, że kolejność jest właściwa. Wszystko zaczęło się od myśli! Świat jest myślami Boga, a nasze myśli są początkiem naszej drogi, tak do zbawienia, jak i unicestwienia.

 

W całym twoim traktacie o Ateizmie, aż brakuje mi najtrudniejszego do obalenia argumentu. Sztuczna inteligencja. Tak właśnie ona. Już niedługo będzie tak doskonała, że niewykluczone, iż wymyśli sobie, że jest czymś więcej, że ma duszę. Tutaj pole do popisu dla Ateistów jest otwarte w całej okazałości. Jakże łatwo obalić wiarę w Boga.

 

Czym więc jest dla mnie Bóg? Bezgraniczną miłością, do której zmierzam i wierzę, że znajdę się w przestrzeni wypełnionej miłością. Będzie tylko ona.

 

Za błędy serdecznie przepraszam, gdyż tekst jest świeży, co powoduje, iż ich nie widzę. Przepraszam także za nieznaczny chaos, ale w końcu chaos to klucz do ateizmu, z niego wszystko się zrodziło.

Przy okazji zachęcam do przeczytania "Przebudzenia" autorstwa Anthony'ego de Mello.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (149)

  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Tak z ciekawości, dlaczego niektóre teksty pojawiają się z opóznieniem, tj. po około godzinie ?
  • krajew34 28.09.2019
    Dosyć oryginalny pogląd. :)
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Dzięki za odwiedziny.
  • Bogumił 28.09.2019
    Tyle Twojego trudu, a do tego zakutego łba przykrytego sombrerem i tak nic nie trafi. Obym się mylił.
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Tu chodzi tylko i wyłącznie o akceptację innego podejścia.
  • Zenobiusz 28.09.2019
    Oczywiście że dowodów na istnienie Siły Wyższej/Boga są dziesiątki tysięcy, tylko ślepcy ich mogą nie dostrzegać. Idąc za Twoim wywodem to duchowi daltoniści albo wręcz ślepcy.
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    To napisz jak wygląda Bóg. Świadectwa są w zakresie życia po śmierci oraz w zakresie spotkania istot duchowych.
    Pozdrawiam
  • Zenobiusz 28.09.2019
    Józef Kemilk Jezus wygląda w swojej ziemskiej postaci tak jak na obrazie namalowanym pod wpływem wizji siostry Faustyny.
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Zenobiusz A czy Jezus jest Bogiem?
  • Zenobiusz 28.09.2019
    Józef Kemilk tak, jak najbardziej
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Zenobiusz Tak tylko twierdzą chrześtianie. To po pierwsze. Po drugie na ziemi był, jako człowiek. Czyli wyglądał jak człowiek. Po trzecie, czy wizja jest wiarygodna. Po czwarte jak wygląda naprawdę, a nie pod postacią człowieka. W końcu Bóg to nie człowiek.
  • Zenobiusz 28.09.2019
    Józef Kemilk pewnie jest duchem nie materią. Takim jak ci po śmierci klinicznej, którzy wyszli poza ciało. Ale tego nie wiem.
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Zenobiusz Czyli nie znamy wyglądu i tyle. Ja zwyczajnie wierzę i już. Troszkę ksiąg poczytałem, doszedłem do swoich wniosków i żyję. I wychodzę z założenia, że wiedza jak wygląda Bóg i czym jest nie jest ważna. Istotne jest by się nie pogubić w tym życiu i po nim, co łatwe nie będzie.
  • Odniosłeś się tylko do części argumentów Kapelusznika, co nie zmienia faktu, że kilka argumentów masz dobrych. Pozdrawiam
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Zbyt długa i czasochłonna byłaby analiza całości.
  • Józef Kemilk To prawda.
  • Z stąd pochodzi cytat na początku?
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Cytat pewnie nieco przekręcony, ale tak go zapamiętałem. Przebudzenie Anthonio de Mello
  • Józef Kemilk dzięki
  • Buddyjska Księga śmierci; masz na myśli Tybetańską księgę Życia i umierania?
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Nie, Buddyjska Księga Umarłych. Jest o tym co należy zrobić, by poznać kolejne coraz niższe bóstwo.
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    W skrócie spadamy coraz to niżej, jeżeli nie poznamy bóstwa. Jest także instrukcja jak pomóc zmarłemu.
  • Józef Kemilk Ale to co opisujesz przypomina mi Tybetańską księgę umarłych.
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Marek Adam Grabowski I masz rację. Pamięć płata figle.
  • Józef Kemilk Luz bluse.
  • Czy dobrze zrozumiałem, że twierdzisz, że ludzi stworzyli kosmici?
  • Józef Kemilk 28.09.2019
    Tak by to wyglądało, co nie znaczy, że Boga nie ma, tylko to że droga do niego jest nieco dłuższa. Kiedyś ziemia była centrum świata, pózniej słońce, teraz wiemy że to jedynie okruch wszechświata. Droga do Boga także może być zakakująco długa.
  • Zaciekawiony 29.09.2019
    Właściwie to nie widzę tutaj ani jednego argumentu. Natomiast mamy tu atak ad personam.
  • Bogumił 29.09.2019
    GdZie tu masz arak ad personam? Wytwór Twojej bujnej wyobraźni.
  • Bogumił 29.09.2019
    Atak
  • Józef Kemilk 29.09.2019
    Ciekawy punkt widzenia. Gdzie są ataki personalne?
  • Też chciałbym zobaczyć cytat.
  • Zaciekawiony 29.09.2019
    Marek Adam Grabowski
    Sorry że nie odpisywałem, ale okrutnie się zaziębiłem.

    Tekst na chwilkę odchodzi od przedstawiania swojego zdania w stronę oceniania osoby Kapelusznika - gdy pisze, że zamieszanie przy śmierci dziadka było wynikiem jego żałosnych działań. "Żałosny" to nie jest słowo neutralne emocjonalnie. Można to było napisać bez pokazywania palcem "ty jesteś winien".
  • Bogumił 29.09.2019
    Zaciekawiony nie tłumacz się katarem cały dzień myślałeś jak z tego oszczerstwa wyjść z twarzą i z pięć razy czytałeś tekst, aż żeś „żałosny” znalazł. Śmiechu warte.
  • Bogumił 29.09.2019
    Zaciekawiony tym bardziej że Kapelusznik sam tę patologię rzucił na publiczne pożarcie.
  • Zaciekawiony Spoko, gdyby co odpisałem ci pod testem kapelusznika.
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Zaciekawiony Raczej źle zrozumiałeś. Żałosne (tak to określiłem) było przyrównanie Hitlera i Stalina do Kościoła oraz pisanie o "dorwaniu" dziadka przez księży . Nie jest to tzn atak osobisty, gdyż jest to opinia w zakresie pewnego fragmentu tekstu, atak osobisty to bezpośredni atak, np "jesteś żałosny". Atakiem osobistym nie jest natomiast stwierdzenie "tekst jest żałosny"
  • Everka 29.09.2019
    Może chodzi o tytuł :p
    Bardzo ciekawie przedstawione argumenty.
  • Józef Kemilk 29.09.2019
    Dzięki za pozostawienie miłego komentarza.
  • Bogumił 29.09.2019
    Józef Kemilk a adresat pidwinął kitę i zwiał
  • Bogumił 29.09.2019
    podwinął
  • Józef Kemilk 29.09.2019
    Bogumił Może zajęty:)
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Bogumił
    Spokojnie
    Już jestem
    W przeciwieństwie do ciebie - nie jestem tchórzem i jestem otwarty na cywilizowaną dyskusję
  • Bogumił 29.09.2019
    Kapelusznik ha ha Ty i cywilizowana dyskusja
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Ho ho ho
    No to będzie sporo do odniesienia - nie powiem nie powiem
    Zacznę od początku i będę odpowiadał w punktach

    1. "To jest świat materialny, w którym zostaliśmy zakotwiczeni. Nie jest to jednak wszystko. Ważną częścią tego świata jest energia oraz informacja, bo czymże jesteśmy jak nie zbiorem kwarków (lub jeszcze czegoś mniejszego), w którym zapisano informację, a dzięki energii działamy."
    Nie ma dowodu na to że świat "niematerialny" istnieje - a co ważniejsze - jak coś co nie jest materialne może wpływać na świat materialny? Energia i siła są siłami materialnymi - ponieważ można je zmierzyć, określić kierunek i zaobserwować działanie - to dowód na to że są materialne.
    Informacja jest bardzo szerokim pojęciem - chciałbym dowiedzieć się co masz na myśli - bo jak na razie prezentujesz to tak, jakby informacja nie była w świecie materialnym - a jest - jest zapisana i są mechanizmy które je czytają - białka, dna, układy w mózgu. Już dzisiaj możemy FIZYCZNIE zobaczyć jak tworzą się wspomnienia w mózgu - i potrafimy je odczytać

    2. "Oczywiście można wierzyć, że to wszystko powstało samoistnie, tylko jest to dosyć karkołomne rozumowanie. Ludziska szukają tworów pośrednich pomiędzy gatunkami i ciężko je im znaleźć."
    Dlaczego wierzyć? Eksperymenty udowadniają że było coś takiego jak "wielki wybuch" i nie był on z niczego - to błędnie przedstawienie przeciwników teorii - z ziemi obserwujemy że część gwiazd się od nas oddala - ja dwa punkty narysowane flamastrem na baloniku w którym dmuchasz - musiał być więc moment gdy wszystko było w bliżej "jednym miejscu" - i doszło do EKSPANSJI - którą to nazywamy "wielkim wybuchem" - aktualnie wielu uważa że to stały proces - rozrastania się i ściągania się naszego wszechświata od jednego punktu - do wielkiej kuli, z powrotem do jednego punktu - to że nadal nie znamy odpowiedzi nie oznacza że odpowiedzią musi być bóg.
    Co do ewolucji - mamy pełnio przykładów zwierząt między dwoma stanami - część płazów, gadów - nawet ssaków. Nie trzeba daleko szukać, by znaleźć liczne przykłady - trzeba jednak pamiętać o skali zwierząt jakie już nie żyją. Według obliczeń, aktualnie na ziemi żyje 1% ze wszystkich zwierząt jakie kiedykolwiek istniały na naszej planecie.

    3. "Tak, Ateiści to są osoby jak najbardziej wierzące. Wierzą że Boga nie ma, nie mając na to dowodów."
    ach... wybacz - ale słyszałem ten argument już ze 100 razy i za każdym razem jest tak samo głupi/idiotyczny
    To TY wychodzisz z pomysłem że istnieje Bóg - nie ja
    To twoje zadanie przedstawić argumenty - NIE MOJE
    Podobnie - Ty wierzysz że nie istnieją wróżki, smoki, elfy, krasnoludki i parszywe smurfy
    Podobnie - ty wierzysz że nie istnieje THOR, PERUN i wiele innych
    Jesteś ateistą wobec wszystkich bogów - z wyjątkiem 1 (bo zakładam że jesteś monoteistą)
    Używaj lepszych argumentów - bo te są słabe

    4. "Mimo wszystko jak czytałeś Biblię, to można znaleźć tak pewne ciekawe pozycje. Listy św. Pawła zdecydowanie pozytywnie wyróżniają się na tle całej księgi i warto je znać. Dzięki nim można znaleźć drogę do Boga. Co do samej księgi, w szczególności Starego Testamentu, także nie mam o niej dobrego zdania, bo trudno pogodzić się z bestialstwem, jakie się tam ukazuje. Pełna lektura zdecydowania zniechęca do biblijnego Boga. Tylko, czy jest to Bóg prawdziwy?"
    Nie wiem - ale osoby wierzące w biblię twierdzą że jest - więc i do nich się odnoszę

    5. "Czyż fizyka kwantowa nie przeczy zdrowemu rozsądkowi. Kwarek może być w dwóch miejscach naraz, dopóki dopóty nie zostanie zaobserwowany. Toż to herezja naukowa. A jednak fizyka kwantowa rozwija się, umożliwia "teleportację" (nazwa umowna, gdyż jest to taka umowna forma teleportacji). Wierzę, że jesteśmy w stanie dowieść, że istnieje coś więcej niż nasz świat materialny, że znajdziemy drzwi do świata niematerialnego, gdzie idziemy po śmierci."
    Ludzkie zmysły są słabe - i mogą nasz oszukać
    Zdrowy rozsądek mówił też ludziom że słońce jest blisko - a nie miliardy kilometrów od ziemi
    używasz "boga szpar" - to że na coś nie znamy odpowiedzi - nie znaczy że odpowiedzią jest bóg
    - JEŚLI pojawi się dowód na istnienie świata niematerialnego, a do tego - świata po śmierci - dostosuję swoje przekonania
    Masz jednak świadomość, że udowodnienie że istnieje świat niematerialny - nie będzie jeszcze dowodziło że jest w nim bóg, albo że może wpłynąć na nasz
    Nie ma czegoś takiego jak naukowa "herezja" - są jedynie poprawne i błędne założenia - poparte dowodami
    Jak płaska ziemia i okrągła ziemia - płaska ziemia nie jest herezją - ponieważ jest prawdopodobieństwo że gdzieś we wszechświecie lata sobie wielki żółw ze Światem Dysku Prechetta na plecach - ale dopóki go nie zobaczymy - nie będę mówił że istnieje

    6. "W gruncie rzeczy uważam, że ten świat jest na wskroś Ateistyczny i to nie dlatego, że na świecie są Ateiści, ale dlatego, że kościoły nie dotykają wiary. Żyjemy w świecie materialnym i to jest koło zamachowe wszelkich organizacji oraz ludzi. Gonimy za umownie rzecz nazywając "pieniądzem", a wiara od pieniądza jest diabelnie daleko. Co więcej, wciąż oddalamy się od natury, a świat staje się coraz bardziej sztuczny. Nasze miasta nie dają miejsca na wiarę, nasza praca nie daje miejsca na myślenie o Bogu, nasze rodziny nie dają czasu na nic innego, iż pogoń za pieniądzem. Za gadżetami dającymi iluzję szczęścia".
    Tutaj się zgodzę - ale zapytam - Czyż nie dążyliśmy do tego już od dawna?
    Od wynalezienia pisma i kucia stali? To był nieunikniony proces

    7. "Poruszasz temat wojen i przyrównujesz działalność Hitlera i Stalina do działalności kościoła. Mówisz że księża dorwali się do Twojego zmarłego dziadka. Żałosne, to co piszesz. Są cmentarze komunalne, jakby rodzina chciała to byście pochowali bez księdza. Ale to były gierki między Twoją rodziną i tyle. Czy te gierki miały jakikolwiek wpływ na istnienie Boga? Nie. Spowodowały jedynie niezdrowe emocje ludzi, którzy za wszelką cenę chcą zostać przy swoim, jedyne słusznym zdaniu".
    Ten fragment odnosił się do wpływów instytucji religijnych - a nie istnienia boga - więc nie rozumiem czemu się ze mną dyskutujesz na temat jakiego w tamtym momencie nie miałem zamiaru poruszać.

    8. "Czymże jest więc Bóg? Bóg jest moją wiarą w istnienie niematerialne, Bóg jest bytem odległym, a zarazem bliskim. Bóg jest wszystkim, co mnie otacza, Bóg jest myślami, Bóg jest moimi czynami. Bóg jest bezgraniczną miłością, o której często wspominają osoby, które przeszły śmierć kliniczną. Także i ja odczułem taki stan miłości. Tego nie da się opisać, ale można do tego tęsknić. Tak, nie umiem opisać Boga, gdyż jak Go opisać, jak się jest ślepym, jakże opisać jak się jest głuchym, jak Go opisać będąc jedynie w ciele człowieka?"
    Bóg -wisienka - twój osobisty - wymyślony bóg - jaki chcesz żeby był - a nie masz żadnej podstawy by uważać że taki jest.

    9. "Siedem grzechów głównych: Pycha, Chciwość, Nieczystość, Zazdrość, Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, Gniew, Lenistwo. Czyż nie jest to instrukcja dla naszego organizmu, dzięki której będziemy zdrowsi?"
    Z jednej strony - tak - ale nie trzeba geniusza by podać tak żałośnie prostą instrukcję
    A teraz moje pytania
    Jak odróżnisz dumę od pychy? Chciwość od należności? Nieczystość od pożądania? Zazdrość od pragnienia? Nieumiarkowanie od głodu i pragnienia? Gniew od złości (wobec niesprawiedliwości dla przykładu)? Lenistwo od odpoczynku (z perspektywy pracocholików to trudny temat)
    Używasz bardzo prostych pojęć - ale zapominasz jak łatwo można je nagiąć na czyjąś korzyść, czy nie korzyść.

    10. "Wyznanie wiary: "Spowiadam się Bogu wszechmogącemu: i wam, bracia i siostry: że bardzo zgrzeszyłem: myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem". Jak byłem młodszy, to myślałem, że kolejność jest błędna. Najpierw powinien być uczynek! Po czasie zrozumiałem, że kolejność jest właściwa. Wszystko zaczęło się od myśli! Świat jest myślami Boga, a nasze myśli są początkiem naszej drogi, tak do zbawienia, jak i unicestwienia."
    Myślozbrodnia - Wielki brat patrzy
    Tylko czyny fizyczne - nie myśli - mogą i powinny być sądzone - nie uważam że nasz mózg jest w pełni wolny - sam masz pewnie wielokrotne dziwne myśli - które nie pasują do ogólnego obrazu który masz przed oczami - ale pojawiają się takie anomalie - zupełnie anturalnie

    11."W całym twoim traktacie o Ateizmie, aż brakuje mi najtrudniejszego do obalenia argumentu. Sztuczna inteligencja. Tak właśnie ona. Już niedługo będzie tak doskonała, że niewykluczone, iż wymyśli sobie, że jest czymś więcej, że ma duszę. Tutaj pole do popisu dla Ateistów jest otwarte w całej okazałości. Jakże łatwo obalić wiarę w Boga."
    Jeśli mam być w zupełności szczery - mam nadzieję że AI (sztuczna inteligencja) albo znajdzie dowód na istnienie boga, albo wskaże nas jako bogów - albo - BOGIEM SIĘ STANIE - i to tę ostatnią opcję uważam za najbardziej pozytywną
    Jak sam wskazałeś - ludzie niszczą ten świat - Ja? Ja nie mam już wiary w ludzkość - z chęcią dam szansę maszynie

    12. "Czym więc jest dla mnie Bóg? Bezgraniczną miłością, do której zmierzam i wierzę, że znajdę się w przestrzeni wypełnionej miłością. Będzie tylko ona."
    Raz jeszcze - to twoja wymyślona wizja boga - bez podstaw - bez dowodu

    Na sam koniec - zauważyłeś że w całym moim tekście nie negowałem że bóg czy byt bogopodobny istnieje - poświęciłem znaczący fragment idei tego że istnieje takie prawdopodobieństwo
    ALE DOWODU NIE MA - i do póki nie będzie - nie kupisz mnie swoimi pięknymi słówkami
    Moja seria skupiała się głównie na negatywnych wpływach wiary i kontrolującej je instytucji
    Pamiętaj - dla mnie - Bóg nie istnieje
    Instytucje jednak - jak najbardziej
    Będę walczył z nimi - a nie z wymysłem którego nie mogę trafić

    Powiem ci jednak - że jeśli pojawi się dowód na istnienie boga - i będę mógł go kopnąć w dupę - i (HA!) bóg mi świadkiem - że jeśli nie będzie miał dobrych argumentów - w dupę go kopnąć - jak najbardziej spróbuję

    Pozdrawiam
    Kapelusznik
  • Józef Kemilk 29.09.2019
    Wiara to wiara i tyle. Nie wiem po co chcesz tak bardzo walczyć z instytucją kościoła. To raczej tobie szkodzi, a nie kościołowi. Nie lepiej odpuścić i budować coś pozytywnego. Po co na złość babci, odmrażać sobie uszy?
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Józef Kemilk
    Bo Kościół uznaję za zło
    Ze złem - się walczy
    a co do mojej wierzącej części rodziny która może się ze mną nie zgadzać...
    ...
    Jakby to ująć?
    ...
    A tak:
    NIE OBCHODZĄ MNIE!
  • Bogumił 29.09.2019
    Kapelusznik a ja Ciebie uznaję za zło i niebezpiecznego idtę a zło należy tępić. Tyle na ten temat.
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Bogumił
    HAHHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHA
    Wielki obrońca wszystkiego co "prawe"
    Niestety Bogumile
    Nie uważam cię za zło
    Uważam cię za niegroźnego idiotę
    I nim właśnie jesteś - nawet w tym momencie

    Ach - naprawdę - twój Bóg musi kochać idiotów
    Skoro tylu ich stworzył i ciebie włączył do tego stadka
  • Bogumił 29.09.2019
    Kapelusznik czyli obrażasz ludzi i to jest dyskusja cywilizowana według Ciebie. Dziwię się że jeszcze ktokolwiek z Tobą dyskutuje. Poza tym jesteś nieukiem wielokrotnie dałeś tego dowody. Bez odbioru.
  • Józef Kemilk 29.09.2019
    Kapelusznik Jak tam chcesz. Każdy ma swoje priorytety. Tak na marginesie w historii świata jedno zło zastępuje kolejne i tak bez końca.
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Bogumił
    Z tobą wielokrotnie próbowałem prowadzić cywilizowaną dyskusję
    Ale - gratuluję - straciłem cierpliwość wobec twojej osoby
    Nie widzę dla ciebie nadziei - więc i na straconą sprawę nie będę się wysiłał
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Józef Kemilk
    Zgadza się
    Jedno zło zastępuje drugie
    Nie jest to jednak powód by z nim nie walczyć - nieprawdaż?
    Sam wierzysz w boga
    Ja jedną z nielicznych wiar jakie posiadam - to wiara w postęp - lepsze jutro
    i widzę dowody, że jest ono możliwe
    Niewielkie - ale są
  • Bogumił 29.09.2019
    Kapelusznik z takie patologicznej nienawiści do religii i Kościoła jak Twoja narodziły się zbrodnie bolszewickie i hitlerowskie. Bynajmniej religia katolicka zabrania nienawiści ale Twój ateizm już nie.
  • Józef Kemilk 29.09.2019
    Kapelusznik Najgorsze w tym, że zło zwalcza się złem i efekt wiadomy. Wolę być z boku. Idę spać.
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Bogumił
    Święta Inkwizycja i jej miłość do bliźnich jest przecie powszechnie znana
    A Hitler był katolikiem :)
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Józef Kemilk
    Cóż
    Pewnie tak natura rzeczy, aż ktoś nie wymyśli lepszego rozwiązania
    Dobranoc
  • Bogumił 29.09.2019
    Kapelusznik a ty idtą.
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Bogumił
    *idiotą
    Jeśli już
    Ale człowiek z twoją inteligencją - i szarpany nienawiścią z pewnością może - SPUDŁOWAĆ - wpisując takie słowa
  • Bogumił 29.09.2019
    Kapelusznik ha ha sam wiesz czym jesteś. Nie trzeba Ci nawet tego pisać.
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Bogumił
    Mam zwyczajnie dobre serce

    I pomagam bliźnim którzy popełnili błąd

    ach - mógłbym się tak z ciebie nabijać bez końca - ale - mam ciekawsze rzeczy do roboty
    Nowy odcinek mojego serialu właśnie się pojawił - i obawiam się - że jest on ważniejszy niż dyskusja z twoją osobą
    Pa pa~
  • Bogumił 29.09.2019
    Kapelusznik ja jako katolik mam prawo się bronić przed Twoją agresją. Wojna sprawiedliwa czyli obronna. To nie nienawiść ani nawet nie pogarda. Raczej dylemat dlaczego Bóg stworzył ludzi o ograniczonym rozumie. Z punktu widzenia wiedzy historycznej ludzie o takich poglądach jak Twoje byli sprawcami największych rzezi setek tysięcy albo milionów ludzi. A Ty tu z inkwizycją wyskakujesz żartownisiu.
  • Bogumił 29.09.2019
    Kapelusznik jesteś złem z tym się zgadzasz i idtą.
  • Kapelusznik Był, ale bardzo letnim.
  • Oczywiście pisałem o Hitlerze.
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Kapelusznik
    A takie pytanko.
    Załóżmy, że wygrałeś. Czasami zdarza się, że marzenia się spełniają. Mienie kościelne przejęło Państwo i wykorzystało w możliwie najlepszych celach (domy starców, domy dziecka, domy samotnej matki, domy dla bezdomnych itp).
    Co robisz:
    - księżmi wraz z całą hierarchią kościelną,
    - ludźmi który spontanicznie chcą się modlić i stawiają krzyże w różnych miejscach,
    - ludźmi domagającymi się wolności w zakresie wyznania,
    - ludźmi promującymi wiarę w internecie.
    pozdrawiam
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Józef Kemilk
    ZABIJĘ WSZYSTKICH W BARDZO POWOLNY I BEZLITOSNY SPOSÓB NA CHWAŁĘ SZATANA!

    Nie - a tak na serio
    Nie chodzi tu też o zwycięstwo - szansa że pokonam kościół, samodzielnie - właściwie nie istnieje - chodzi bardziej o przyśpieszenie momentu kiedy ta i inne instytucje się rozpadną

    Uważam że przyszłość będzie coraz bardziej ateistyczna i ludzie będą potrafili znaleźć szczęście bez wiary - na razie wszystko wskazuje że do tego dojdzie - na skalę globalną, religijność spada - nawet w państwach muzułmańskich.
    Nie chodzi mi tu tyle o zniszczenie kościoła - a naturalny upadek - a przynajmniej jego przyśpieszenie.
    - Księża znajdą dla siebie miejsce: kucharze, podróżnicy, nauczyciele, mechanicy - człowiek ma wiele potrzeb, fizycznych, psychicznych i materialnych - każda pustka się naturalnie wypełni
    - Ludzie którzy chcą się spontanicznie modlić - niech się modlą w domach - a krzyże mogą stawiać - pełnoprawnie - NA SWOJEJ ZIEMI ZA SWOJE PIENIĄDZE
    - Raz jeszcze - nie chodzi mi tu o zakazanie wiary - a powolne, lub szybkie, doprowadzenie że wiara przestanie być istotna - jak zaznaczyłem "wiara jest cnotą" - uważam za kłamstwo i wydaje mi się, że świat byłby lepszy - gdyby ludzkość to zrozumiała
    - Ludzie zawsze promują coś w internecie - rośnie ilość kreacjonistów, wierzących w płaską ziemię oraz tych którzy sprzeciwiają się szczepionkom - tacy ludzie będą istnieć zawsze - nie da się ich skutecznie uciszyć - a co ważniejsze - im bardziej coś uciszasz, tym bardziej rośnie to w podziemiach, by eksplodować nienawiścią i chaosem

    Pamiętaj też że nie odnoszę się TYLKO do kościoła katolickiego - a wszystkich wiar i religii

    Możliwe że stworzenie sztucznej wiary - zwyczajnie w Ludzkość i Przyszłość, mogłoby być dobrym suplementem dla tych którzy potrzebują wiary - były już próby, ale były one narzucane - czego nie chcę - bo wywołałoby to najpewniej brutalną reakcję i zrodziło fanatyzm.
    Ludzie którzy są zwalczani i mówi się im że są w błędzie - wielokrotnie są przekonani, że inni ukrywają przed społeczeństwem prawdę - albo że oni - jako jedni z nielicznych - znają prawdę o świecie - wiesz - Konspiratorzy i tego typu ludzie.

    W tej serii nie chodziło o zwycięstwo nad kościołem - nad instytucją - ten rak istnieje ponad tysiąc lat i jeden Kapelusznik nie ma siły by go wyciąć
    Chodziło o zwycięstwo nad jednostką
    Jeśli na 100 osób, które przeczyta moją serię - 97 mnie wyśmieje, 2 zastanowi się, ale odrzuci te myśli, a zaledwie 1 osoba, zacznie myśleć, analizować i dochodzić do własnej odpowiedzi...
    To
    To dla mnie wystarczające zwycięstwo
    W tym przypadku - skuteczność 1% jest dla mnie wystarczająca.
  • Kapelusznik Chyba jesteś zbytnio optymistyczny. Religii nie da się zlikwidować, tak samo jak ateizmu. Pozdrawiam
  • betti 30.09.2019
    Kapelusznik błądzisz... na Twoich, naszych oczach trwa w najlepsze islamizacja, a Ty się martwisz o Kościoły. W sumie wyznawcy Mahometa szybciej się z Tobą rozprawią niż katolicy. U nich nie ma przeproś, raz naplujesz w oczy i po Tobie. Ty się ciesz, dopóki jeszcze masz wokół siebie chrześcijan.
  • betti Zgoda, lecz z jednym ale... na świecie (i ilościowo i procentowo) przybywa zarówno muzułmanów jak i chrześcijan.
  • betti 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski ale chrześcijanie nie są tacy agresywni. Zobacz, Kapelusznik pluje na nas i nic, zero odpowiedzialności. W drugą stronę może być gorzej...
  • betti 30.09.2019
    Teraz, kiedy zapładniają masowo Europę, niedługo będzie ich znacznie więcej niż katolików...
  • betti To prawda; w kraju muzułmańskim (hinduskim, buddyjskim, żydowskim) kapelusznikiem już dawno zajęliby się "nieznani" sprawczy.
  • betti trudno gdybać co będzie, ale fakty demografię mają lepszą.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    betti
    Jest wolność słowa
    Kościół nie ma władzy - i nie stanowi prawa
    Mam prawo to wykorzystywać
    Oczywiście islam też mnie martwi - ale ci ludzie są zamknięci i co ważniejsze - jak sama zaznaczyłaś - zabiliby mnie
    Więc tak - ceniąc moje życie - BO MAM TYLKO JEDNO - cieszą się (w pewnej formie) że jestem w kraju katolickim
  • betti 30.09.2019
    Marku, pewnie, że trudno gdybać, ale kiedy się widzi, co się dzieje, trudno też być optymistą.

    Kapelusznik, skoro się cieszysz, to zacznij nas trochę szanować, czy to tak wiele?
  • Kapelusznik Miło, że to doceniasz.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski
    Skąd takie założenie?
    Wiele państw staje się coraz bardziej ateistycznych - wiara jest tam dosłownie symboliczna
    Zresztą - liczne religie już upadały - skąd założenie że za którymś razu nie rozpadnie się całkowicie - a przynajmniej w znaczącej większości
    Osobiście mam wielkie nadzieje wobec aktualnego i przyszłego pokolenia - jak zwykle są wśród nich głupcy, ale widzę ogólny postęp
    Jest coraz więcej "wierzących niepraktykujących" i wierzących którzy są w stanie przyjąć krytykę, a co ważniejsze - dowcip
    Sam jesteś dowodem :)
    Mam szczerą nadzieję że to pewien proces - który prędzej czy później zdobędzie na prędkości
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski
    Ej
    Gdybym urodził się na bliskim wschodzie - najpewniej nie wiedziałbym że coś takiego jak OPCJA ateizmu istnieje
    ale z drugiej strony beti nie miała by prawa się do mnie odzywać bez zgody ojca - więc byłyby jakieś plusy (ŻARTUJE - TO DOWCIP)
    Lubię betii - czasami przesadza, ale widać że ma chłodniejszą głowę od innych
  • betti 30.09.2019
    Kapelusznik to byłoby dobre... ja bym pasła owce i czyściła Ci buty, bo w islamie, kobiety nie maja żadnych praw, no i w burce musiałabym chodzić... ciekawe, czy feministki o tym wiedzą, bo one tak piszą za przyjmowaniem uchodźców?
  • betti 30.09.2019
    piszczą - korekta
  • betti 30.09.2019
    Kurczę, co ja gadam, Tobie nie, bo Ciebie, to jeszcze gorzej by potraktowali... zaplątałam się.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    betti
    Zupełnie na poważnie - chyba wszyscy możemy się zgodzić że poziom mentalny w krajach islamskich, a tym bardziej tych gdzie frakcje stricte muzumańskie kontrolują państwo - to całkowite szaleństwo
    Jakby... Polska ma równouprawnienie od 1918 - jeśli dobrze pamiętam - dzięki naszemu "kochanemu" marszałkowi Piłsudskiemu (Z Wielkopolski pochodzę i za to jak olał powstanie wielkopolskie, nie mogę mu całkowicie wybaczyć) - a to - jako ciekawostka - jedno z najwcześniejszych równouprawnień na świecie

    Zresztą podparte tradycją
    Po powstaniach mężczyźni - trauma, trumna, albo kaleki i to kobiety wszystkiego pilnowały - więc i też ciekawe wpływy historyczne...
    Może o tym kolejny artykulik napisać?
  • Kapelusznik Tylko pytanie, czy rośnie liczba ateistów, czy też po prostu coraz więcej ateistów przyznaje się do swojego poglądu? Ja myślę, że to drugie. Akurat "wierzących niepraktykujących" jest coraz mniej; ludzie albo oficjalnie opuszczają kościół, albo zaczynają praktykę. Katolicyzm jest w liczbie i procencie jest dzisiaj najsilniejszy w swojej historii. Oczywiście mam na myśli stale globalna, a nie europejską.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    betti
    He
    Luzik
    Jestem pewny że dla ateisty i antyteisty by mieli rozplanowaną bardzo długą i bolesną śmierć
    Tak jak nie lubię Pisu za całe 500+ rozwalanie giełdy, elektryki wodnej i machania szabelką - to że nie wpuszczają masy imigrantów - jedyny punkt z którym w pełni się zgadzam
    Przyjęcie tak dużej ilości - osób różniących nie tylko etnicznie, ale kulturowo i religijnie - BEZ PRZYGOTOWANIA MENTALNEGO - to całkowite szaleństwo - to logicznie i socjologicznie - nie ma prawa wypalić!
    Znaczy - wypali to cholerny pistolet albo bomba - ale tego chyba nie chcemy
  • betti 30.09.2019
    Kapelusznik tak, pisz. Lubię czytać, że mężczyźni bez kobiet - giną.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    betti
    Powiem więcej
    Kobiety bez mężczyzn giną
    i mężczyźni bez kobiet
    ...
    jakby
    Natura stworzyła nas tak by był facet i kobieta nie?
    O pszczółkach rodzice uczyli? XD
  • Kapelusznik Akurat PIS przyjął rekordową liczbę emigrantów.
  • betti 30.09.2019
    Kapelusznik to feministki lubią mężczyzn czy nie?
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski
    Hym...
    Trudno powiedzieć
    Wiem że w USA wiara zaczyna spadać - ironicznie dlatego bo ludzie mają bardzo duży dostęp do informacji religijnych i czytając - widzą dziury i tracą zainteresowanie - tam to jest lepiej widoczne - ponieważ jest tak wiele odłamów
    Słyszałeś o "Pussy Church"? (Tym razem nie żartuję)
    well - that's a thing

    Internet ogólnie łączy ludzi - podobnie "wzrosła" ilość ludzi wierzących w płaską ziemię - a raczej - znaleźli siebie w necie i stali się społecznością itd.
    Pożyjem zobaczym
  • betti 30.09.2019
    Marku, to prawda.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski
    Miałem na myśli o imigrantach z Bliskiego Wschodu
    Zaznaczyłem - różnica kulturowa, etniczna i religijna
    A Ty pewnie mówisz o Ukrainie i Białorusi - to trochę inaczej
    Problem etniczny i częściowo kulturowy znika
    Znaczy
    Wszyscy zostaliśmy wyruchani przez sowietów - więc hej - to nas łączy
  • Kapelusznik 30.09.2019
    betti
    Nie feministki
    FemiNAZISTKI
    tak je nazywam
    szalone suki - za przeproszeniem
    Naprawdę - z ich perspektywy jeśli jesteś mężczyzną hetero - jesteś równoważnikiem diabła
    ...
    i między innymi przez nie jestem centrystą
  • betti 30.09.2019
    Kapelusznik są śmieszne, masz tu filmik.
    https://www.youtube.com/watch?v=zGaids_Rebs
  • Kapelusznik 30.09.2019
    betti
    Masz tu:
    https://www.youtube.com/watch?v=u_J0Ng5cUGg
    po angielsku - 36 pytań kobiety mają do mężczyzn - kobiety czytaj jako "FEMINISTKI"
    a tu masz odpowiedź - dziewczyny - która jest ANTY-feministką!
    https://www.youtube.com/watch?v=_GGwfGSHJCY
    :)
  • Kapelusznik Otóż nie tylko! Nie wiem, jak to jest w Wielkopolsce, ale w Warszawie za rządów PO-PSL nie widziałem (z wyjątkiem jednej neofitki) kobiet w chustach, oprócz turystek. Teraz widzę przy (prawie) każdym dłuższym spacerze. A już nie wspomnę o Hindusach.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski
    Indie też mają chusty - znaczy - też kobiety nie mają łatwo
    ZMIENIA SIĘ TO - bo się modernizują - i logicznie - 50% populacji - jest cholernie przydatne w gospodarce
    Więc - eee - nie sądzę żeby liczba ludzi z bliskiego wschodu była tak duża
    Z Indii, częściowo z Afryki, trochę z USA nawet - ale z tego co słyszałem - idiotyczne ilości ze wschodu przyjeżdżają
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Kapelusznik Chcesz walczyć z Kościołem, tylko po co, jeżeli on sam robi w tym temacie więcej niż niejeden zaciekły przeciwnik. Kościół aktualnie jest słaby i raczej jego siła nie wzrośnie. Nie chce się oczyścić i nie wie w jakim kierunku iść. Za kilkanaście lub dziesiąt lat będzie dla małej grupy ludzi i może to mu wyjdzie na dobre.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Józef Kemilk
    I tu jestem i na tak i na nie
    Pamiętasz jak wspomniałem o pewnym Hamie (nazwisko) który 100 milionów na DREWNIANĄ ARKĘ NOEGO - wydał?
    No
    Są i tacy ludzie
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Kapelusznik Jest duża grupa "pożytecznych idiotów" Dla PiS ideałem jest Jachyra, Niesiołowski, dla PO Kurski, Misiewicz. Dla ciebie takie informacje powinny być pozytywne. Tak rozwala się pewne idee. Pojawia się nadgorliwiec i ... klaszczemy
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Józef Kemilk
    Czy już wspominałem że straciłem wiarę w ludzkość i oczekuję z niecierpliwością wojny atomowej?
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Józef Kemilk
    Masz rację
    Przydatnych idiotów jest zatrzęsienie
    i to boli najbardziej
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Kapelusznik Jest takie powiedzenie, albo sam je wymyśliłem "Zacznij naprawę świata od siebie, wtedy świata nie będzie trzeba naprawiać, po prostu się go zaakceptuje". Świat jest jaki jest.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Józef Kemilk
    eeee...
    Taaaa....
    Powiem że jako jednostka jestem dość złamany i rozbity - nie wierzę że da się mnie naprawić - a przynajmniej - nic mi dotąd nie pomogło, z wyjątkiem cynizmu, ciemnego humoru i odrzucenia wiary
    Za bardzo kocham swoje życie, Ziemię i niestety, mam tragiczną miłość do naszego gatunku - żeby akceptować kiedy robimy GŁUPIE RZECZY
    Fanatyzm na najwyższym poziomie
    Ksenofobia
    Rosnące konflikty wojenne, rasowe i religijne
    Głupi politycy
    i na dokładkę - zabijamy SAMYCH SIEBIE - rozpierdalając klimat
    Więc - mogę zaakceptować świat - i patrzeć jak stacza się w przepaść
    Albo - krzyczeć na cały głos, mając nadzieję że przynajmniej jedna osoba mnie usłyszy
    A ponieważ nie mam siły stać - będę krzyczeć - aż nie zedrze mi się gardło i nie wypluję własnych płuc
  • betti 30.09.2019
    Kapelusznik śmiechowe... ta mała nieźle daje.
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Kapelusznik Wczoraj oglądałem kawałek wiadomości TVP. Powiem, że były rewelacyjne. To samo mogę powiedzieć o Faktach TVN. Wystarczy spojrzeć z dystansu i mieć lepszy ubaw niż na niejednej komedii. Polecam wczorajszy odcinek Wiadomości. O grzybach to był majstersztyk. Wiem, że część ludzi bierze to na poważnie, ale to ich problem.
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Kapelusznik Tak jest od zawsze, tylko aktorzy się zmieniają
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Józef Kemilk
    Od 6 lat - nie oglądam telewizji - dziękuję wszystkim gwiazdą
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Józef Kemilk
    I to jest w tym kurwa - przerażające
  • Józef Kemilk TVN to dno, ale TVP jest jeszcze niżej...
  • Kapelusznik 30.09.2019
    betti
    Bardzo ją lubię
    Jej chłopak - Armored Skeptic - obala kreacjonistów i innych mega fanatyków
    Jesteś zwyczajną osobą wierzącą - więc ci go bardzo polecam
    Lubi podważać i dyskutować na wiele tematów - ale z zasady - im więcej psycholi wokół tematu - tym lepiej
    https://www.youtube.com/user/armouredskeptic
    Bardzo ci go polecam - jest przezabawny
    O o!
    Razem robią genialne recenzje filmów!
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Kapelusznik Naprawdę polecem odcinek o grzybach. Uwaga spoiler:) Jak pięknie pokazano borowiki, lasy, by chwilę pózniej przejść do ogrodzenia lasu i planach prywatycacji lasów przez PO. Rewelacja.
  • Józef Kemilk To nic przy dzisiejszy. Kaczyński wykorzystał śmierć Morawickiego żeby dojebać PO!
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski
    Ah...
    Panie Boże
    Weź pojaw się przed Trumpem i powiedz mu by nacisnął ten duży czerwony przycisk!

    Kurwa - jak ja nienawidzę ludzkości!
    "Humans are the space orks"
    To czy jesteśmy!
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski To już u nas tradycja: Kaczyński, Adamowicz
  • Kapelusznik Z moich obserwacji (które mogą być wybiórcze) to Arabowie, Hindusi i Wietnamczycy lepiej się integrują niż Ukraińcy. Natomiast głównym problemem są dla mnie Niemieccy turyści.
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Kapelusznik A ja lubię ludzi
  • Józef Kemilk ja też lubię ludzi.
  • Józef Kemilk Dokładnie z Adamowiczem,a przedtem z Kaczyńskim było to samo.
  • Józef Kemilk 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski Mam sąsiadów Ukraińców. Są ok i będą ok jak będzie ich mało. I tak jest z większością narodów. Mały nie podskoczy, duży i owszem.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Józef Kemilk
    Lubię ludzi
    Nie lubię ludzkości
    dość ironicznie
    jest różnica
  • betti Ale dla uczciwości trzeba dodać, iż nie wszystkie muzułmanki noszą burki. Kurdyjki, Turcjki, Libanki, Arabki Izraelskie i Palestynki (przynajmniej te młode) noszą się po naszemu.
  • Kapelusznik 29.09.2019
    A - żeby nie było
    Bardzo dziękuję za tekst - miałem nadzieję że pojawi się więcej - a tu takie zaskoczenie - bo tak mało
    I pozwolę sobie nie oceniać twojego tekstu - bo moja ocena mogłaby być - niesprawiedliwa
  • Angela 29.09.2019
    Przepraszam, że się wtrącę, ale o czym wy w ogóle dyskutujecie? To czy ktoś wierzy czy nie, to sprawa prywatna,
    prawie tak jak majtki na tyłku - pod odzieżą. Obnoszenie się z tą wiarą, bądź niewiarą to tak, jakbyście owe majtki
    nasadzili sobie na głowę - na widok publiczny. Trochę śmiesznie, prawda?
    Dobra, powiedziałam co wiedziałam, obserwując te przepychanki : )
    Miłego wieczoru obu stronom sporu.
  • krajew34 29.09.2019
    Sęk w tym, że jednemu nie podobają się owe majtki i postrzega je jako nieistniejące, , a drugi je widzi i je uznaje, tyle że z domieszką kosmosu.
  • Angela 29.09.2019
    krajew34 tak czy siak, miejsce majtek jest na dupie, nie na łbie i obnoszenie się z nimi jest
    bez sensu. To samo tyczy się poglądów, to sprawa prywatna a nie publiczna.
    Bezsens i tyle.
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Angela
    I tak i nie
    Gdyby wiara była sprawą prywatną
    a nie stałyby obok niej instytucje zarabiające, z niewiadomych powodów, miliony - też bym milczał
    Ale niestety - tak to nie działa
  • Angela 29.09.2019
    Kapelusznik ale odpowiedź mi proszę na jedno pytanie: Czy za pomocą tych śmiesznych ( bo
    takie one są) przepychanek, jesteś w stanie coś zmienić? Przynosi wam ulgę, że sobie łopatką
    po łbie przywalicie, albo piaskiem po oczach?
    Nic w ten sposób się nie zmieni. To trochę jak krzyk niemego, niby otwiera usta, ale...
    Kiedyś może coś drgnie w mentalności narodu, na pewno jednak nie za przyczyną opowi wojenek.
    Pozdrawiam i bez odbioru.
  • Józef Kemilk 29.09.2019
    Każda kulturalna dyskusja jest pozytywna. Dobrze znać różne punkty widzenia, gdyż trudniej taką osobę zmanipulować
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Angela
    Czy jestem jestem w stanie coś zmienić?
    Hym...
    Trudno powiedzieć - może tak może nie
    Od czegoś trzeba jednak zacząć
    Każda wyprawa rozpoczyna się od jednego kroku
  • Kapelusznik 29.09.2019
    Józef Kemilk
    I tu popieram w 100%
    Rozwijasz charakter, wiedzę i co najważniejsze - poznajesz ludzi
  • Angele zgadzam się, ale nie w pełni. Bądź co bądź pod artykułem Kapelusznika debata była ciekawa.
  • Kapelusznik 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski
    A dziękuję uprzejmie
  • Angela 30.09.2019
    Marek Adam Grabowski owszem, ciekawa, jednak czy któtaś ze stron kogokolwiek do swoich racji przekonała? Taka troszkę bezproduktywna, chyba że tylko pogadać chcieliście, wtedy Ok
  • Angela 30.09.2019
    Ale ja tam się nieznam ;)
    Miłego
  • Angela chcieliśmy pogadać.
  • A. Hope.S 30.09.2019
    Nie wiem o co chodzi, niez nam przyczyn, ani tekstu. czy całej tej debacie. Jestem z doskoku i zainteresował mnie jedynie tytuł.
    Wiara - każdy ją ma/
    Wiara - każdy ją słucha, gdzie tak naprawdę to kłamstwa?
    Wiara - komu ufać, skoro nie ufam same siebie?
    Pytanie jest w co TY naprawdę wierzysz?
    Ja wierzę w … a tego na świecie już ne ma.
  • yanko wojownik 01.10.2019
    Człowiek stworzył boga a ten stał się.
  • Misiek 01.10.2019
    Gdyby Bóg nie istniał, trudno byłoby wytłumaczyć fakt, że człowiek, istota rozumna, ciągle dąży do Niego, czego przejawem są rozpowszechnione w świecie religie. W Boga wierzą ludzie prości i uczeni. Religie są przejawem stałego poszukiwania Boga przez człowieka. To poszukiwanie przybierało i przybiera różne formy. Ujawnia się ono w różnych wierzeniach i aktach religijnych, takich jak modlitwy, ofiary, kulty, medytacje itp.
    Nieraz człowiek błądzi w swoim poszukiwaniu Istoty Najwyższej i wstępuje do jakiejś sekty. Niemniej i ta pomyłka odkrywa przed nami zakorzeniony w głębi duszy ludzkiej głód Absolutu.
    Powszechność występowania religii rodzi pytania: Dlaczego tak jest? Czy może ludzkość mylić się i szukać, i tęsknić za Kimś, kogo nie ma? Nie, to niemożliwe. Bóg nie tylko istnieje, ale – jak czytamy w Dziejach Apostolskich –w rzeczywistości jest "niedaleko od każdego z nas. Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy" (Dz 17, 26-28).
  • Misiek 01.10.2019
    Ateiści twierdzą niekiedy w dyskusjach, że teista „powinien udowodnić” istnienie Boga. Jest to erystyka. Skoro ateista pierwszy zaczyna mówić o dowodach to niech da dobry przykład innym i zaczynając od siebie niech sam przedstawi dowód na swe twierdzenie, że teista musi przedstawić jakiś dowód. Jak widać twierdzenie ateisty jest tu samowywrotne ponieważ jego kryterium samo nie spełnia wymogu jakie narzuca innym. Ateista może oczywiście poprzestać na samej deklaracji w tym miejscu, która w jego odczuciu będzie samowystarczalnym uzasadnieniem dla siebie samej, ale w ten sposób nieuchronnie znajdzie się on w błędnym kole wraz ze swym twierdzeniem. Nie można bowiem udowodnić żadnego twierdzenia jedynie na mocy jego samego. Jeśli zaś ateista zechce udowodnić swe twierdzenie o konieczności podania dowodu poprzez osobne twierdzenie tego samego rodzaju, to musi wciąż na nowo uzasadniać to twierdzenie i tak bez końca, co doprowadzi go do regresu w nieskończoność i tym samym do kolejnego braku uzasadnienia. Trzecim i ostatnim wyjściem jest aprioryzm i zaniechanie tu przez ateistę uzasadniania, że teista powinien podać dowód na istnienie Boga, jednak wtedy ateista znajdzie się w jeszcze gorszej sytuacji bowiem sam stwierdzi, że dowód na coś jest niepotrzebny. A przecież taka teza jest w sprzeczności z rzeczoną tezą ateisty, że teista powinien coś udowodnić (istnienie Boga). Jest to tak zwany Trylemat Münchhausena.
  • Józef Kemilk 01.10.2019
    Dobre podsumowanie dyskusji.
  • Lakion 01.10.2019
    To skoro tak, to zadam jedno pytanko i by nie było nie ja je wymyśliłem, ale filozofowie z XIV wieku. Bóg jest nieśmiertelny i wszechpotężny. Czy może więc stworzyć głaz, który jest wstanie zabić go samego? Jeżeli tak, to jest wszechpotężny, ale nie nieśmiertelny. Jeżeli nie to jest nieśmiertelny ale nie wszechpotężny. Od taki filozoficzny paradoks.

    A tak na serio, rozmowy o tym, czy Bóg istnieje czy nie przypominają gadkę co było pierwsze, jajko czy kura. Teisty, argumenty ateisty nie przekonają i odwrotnie. Bo jeżeli ateista musi udowadniać, iż Bóg istnieje, to można odwrucić sytuację i stwierdzić, że to teista powinien udowodnić, że Bóg istnieje. Kłopot polega na tym, że gdyby twista WIEDZIAŁ, że Bóg istnieje całą bajkę o wierze mógłby wsadzić sobie w kieszeń. Bo wiara to świadomość istnienia czegoś, czego udowodnić nie potrafimy. A skoro nie potrafimy udowodnić, to nie możemy powiedzieć, że coś wiemy :P Teista więc wychodzi z założenia, że nic udowadniać nie musi, ale wtedy stosowanie empirii szlag trafia, bo w końcu dowód empiryczny musi wiązać się z czymś co da się w jakiś sposób zmierzyć, a nie tylko stwierdzić fakt istnienia. Sam fakt istnienia Boga więc nie można rozwiązać w sposób nawet czysto teoretyczny, bo nie byłaby to już wiara. A kto nie wierzy popełnia grzech. Więc chrześcijanin wiedzący, a nie wierzący w istnienie Boga, sam skazuje się na potępienie. Fuck.
  • Chyba XVIII, gdyż w Średniowieczu takich debat nie było; ale powiem ci tak logika jest częścią świata naszego Bóg jest po nad nią i może robić rzeczy nielogiczne.
  • Józef Kemilk 01.10.2019
    Takich paradoksów jest wiele. Skończoność nieskończoność, czy też wielki wybuch. Co było przed wielkim wybuchem? Nic? Jak może być nic? A jak było coś, to wielki wybuch nie był początkiem. Jak może być początek, a co było wcześniej? A może kręcimy się w kółko i wciąż się wszystko powtarza? Tylko co jest poza tym kołem czasu? Itd itd. Nauka tutaj nic nie da, prędzej odkryje świat niematerialny (nie mylić z Bogiem), niż rozwiąże te dylematy. Będą powstawać nowe teorie (świat jako chologram, wieloświaty itd) i padać stare (np wielki wybuch). A świat niematerialny to są chyba fotony czy też różne fale dzwiękowe, elektromagnetyczne więc idziemy do przodu.
  • Lakion 01.10.2019
    Tylko po co to rozstrząsać? Sensu w tym brak, a i tak każdy zostanie przy swoim. Gadka tylko po to, by pokazać swoje JA, nic więcej.
  • Lakion 01.10.2019
    Ps: I by nie było. Nauka jak na razie nie potrafi wytłumaczyć jak powstał wszechświat. Teoria Wielkiego Wybuchu to jedna z przynajmniej kilkudziesięciu, choć najlepiej rozpoznawalna. Jeżeli ktoś twierdzi, że wie jak powstał wszechświat, to jest lepszy niż najwięksi naukowcy na świecie. W fizyce nie ma jeszcze TW (Teorii Wszystkiego).
  • Józef Kemilk 01.10.2019
    Lakion Cenniejsze od przekonania się do swojej racji, cenniesze od dojścia do prawdy jest poznanie różnych punktów widzenia i szukanie prawdy.
  • Lakion 01.10.2019
    Józef Kemilk jest to cenne, o ile nie próżne, a próżność to raczej nie jest cnota.
  • Józef Kemilk 01.10.2019
    Lakion Może i próżne, ale ciekawe. Pisanie też jest formą próżności i też jest fajne.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania