Wielka Sobota
Stoję nad grobem nad grobem Pana
kiedy cierpiałeś nie byłeś smutny
chciałeś wyzwolić ten świat okrutny
dać ludziom wiarę, zmartwych wstać z rana
zimny tu leżysz bielą nakryty
przy Tobie Panie mówię za siebie
cuda się stają człowiek w potrzebie
ratunku szuka życiem przybity
biega rok cały, a w Miedniewicach
w starym klasztorze jest zawsze spokój
otwarte Niebo tu mija niepokój
tu ze mną płacze Matka Dziewica
życzę Wam bracia i siostry moje
Świąt Wielkanocnych w rodzinnym gronie
pogody ducha otwórzcie dłonie
popatrz On skonał oddał życie swoje
za Barabasza może za Ciebie
Ojca on błagał, a naród nie chciał
żyłem bez Niego gdybym to wiedział
w roku następnym przyjdę w potrzebie.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania