Wielkość nie ma znaczenia
Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, jakie znaczenie mają małe rzeczy? Rzeczy, które wykonujesz mechanicznie, czasami z przyzwyczajenia, a może nawet nieświadomie? Pewnie tak jak większość ludzi, nie masz czasu się zatrzymać, zastanowić.
" Pff, po co? Muszę się uczyć, później na spotkanie z koleżanką, a później do chłopaka. Nie mam czasu na takie pie*doły."
Gdybyś wiedział, że jedna mała rzecz, może zmienić tak wiele, zastanowiłbyś się nad tym co robisz? Jak byś wiedział jak łatwo możesz kogoś zranić, czy sprawić, że się uśmiechnie? Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego ile możesz zrobić. Pozwól, że udowodnię ci to na podstawie pewnej historii. Być może jest smutna, dla mnie po prostu prawdziwa.
Pochmurnego dnia, pewna dziewczyna wstała rano bardzo zdenerwowana. Denerwowało ją po prostu wszystko, młodszy brat, jej mama, szczekający pies, za gorąca herbata, czy fakt, że musi iść do szkoły. Najgorsze było to, że nie miała żadnego powodu, żeby być złą, ale nawet nie pomyślała o tym. Dziewczyna w złości pokłóciła się z mamą, zwyzywała ją, padły gorzkie słowa. Jej młodszy brat płakał, ale przecież nie interesowało ją to, dla niej był tylko małym gówniarzem. W tym momencie musiała zwyzywać cały świat, ponieważ poparzyła się herbatą. Nie miała zamiaru go uspokajać, myślała tylko o tym, żeby w końcu się zamknął. Zdenerwowana wyszła z domu trzaskając drzwiami, krzycząc do swojej matki, że jej nienawidzi, że wolałaby jakby jej nie było. Jak to bywa z nastolatkami, wsiadła do autobusu i zapomniała o całym zajściu, była z przyjaciółmi. Natomiast co z jej mamą?
Zdruzgotana kobieta była załamana. "Gdzie zrobiłam błąd? - myślała. "
Była spóźniona, dziecko płakało, a jej córka jej nienawidzi. Nie zjadła śniadania, była głodna, niewyspana, zdenerwowana i smutna. Wsiadła do samochodu, dziecko płakało, tak głośno płakało, a ona nie miała już siły. Jej usta były sine, oczy miała podkrążona przez nieprzespane noce, bolał ją żołądek, tak bardzo bolał ją ten żołądek. Nie mogła się skupić, w pewnym momencie, światło, oślepiające światło. Co jest? Gdzie ona jest? Nagle ciemność.
Nie otworzyła już oczu, już nigdy nie zobaczy swojej córki. Nigdy nie powie jej, że ją kocha. Nigdy jej nie przytuli. A co z tą dziewczyną? Jest w domu dziecka. Nocą ma koszmary, przypomina sobie tamten dzień. Zastanawia się co by było gdyby.
Rozumiesz co chcę powiedzieć? Co by było gdyby dziewczyna uspokoiła brata? Powstrzymała się i nie zwyzywała mamy? Nie obwiniała całego świata o pie*doły? A co gdyby najzwyczajniej w świecie przy wyjściu z domu powiedziała przepraszam? Co wtedy? Co gdyby powiedziała do mamy, że ją kocha? Uniknęła by najgorszego? Zmieniła by bieg zdarzeń? Być może nie. Natomiast nie miała by wyrzutów sumienia. Tych co każdej nocy spędzają jej sen z powiek.
Małe rzeczy mają ogromne znaczenie. Pamiętaj, żeby uważać na każde słowo, każdy gest. Nie rań ludzi. Normalni ludzie nie ranią innych. O! Prawie zapomniałam. Wiesz co jest najważniejsze? Pamiętaj, żeby mówić " Kocham Cię ", bo kiedyś może być już za późno.
Komentarze (14)
''Pozwól, że udowodnię ci to na podstawie pewnej historii. Być może jest smutna, dla mnie po prostu prawdziwa.''-Czy prawdziwa historia nie może być smutna? i jest oczywiste, że jest smutna, więc nie wiem po co jest napisane to: Być może.
bardzo się cieszę.
miłego wieczoru
tyle w temacie ; )
nie musi cię to interesować, ale tekst "bierzesz mnie na litość" jest co najmniej słaby ; )
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania