Wieloryby
Lubię łapać wieloryby
Szkoda, że są takie śliskie
Wysuwają mi się z garści
I dryfują dalej
Chciałbym prosić- nalej
Lecz potwory różnej maści
Choć niektóre sercu bliskie
Zakuwają umysł w dyby
Rzucam się więc w odmęt wody
Dno jest blisko, już to czuję
Wielorybów dawno nie ma
Chyba się schowały
Ciągnie mnie chłop mały
Potwór mówi, że to ściema
Chyba mu już podziękuję
Jestem na to ciut za młody
Wieloryby są za duże
By je łapać po pijaku
Chłop mnie rzucił na podwórze
Pośpię tutaj, dzięki brachu!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania