Pokaż listęUkryj listę

Wiersz o tym jak starzec miewa kłopoty przez swoją starość

Wiersz o tym jak starzec miewa kłopoty przez swoją starość

 

Awanturę, dym i burę robią dzieci

że dziś leki znowu zapomniałem wziąć

I żem głuchy chodzą słuchy na ulicy

Bo gdy sąsiadka krzyczy, ja olewam ją

 

Dziatki moje nie gniewajcie się na starca

Co w bezsilnych palcach dźwiga głowę swą

Bo choć czasem zapomina, że ma syna

Nigdy nie zapomni że synową złą

 

Awanturę, dym i burę robi żona

że w łazience woda z kranu całą noc

I żem światło tam zostawił zapalone

Od rana przewalone, znów straciłem moc

 

Miła moja przestań gniewać się na starca

Co w bezsilnych palcach dźwiga głowę swą

Bo choć czasem zapomina żeś mu miła

To nie zapomina żeś jedyną wciąż

 

Awanturę, dym i burę robią wnuki

że do cyrku wyjście obiecałem im

I żem popkorn, lemoniadę - litr na głowę!

A cyrk ruszył w drogę...

 

Drogi wnuku już nie gniewaj się na starca

Co w bezsilnych palcach dźwiga głowę swą

Bo choć czasem zapomina że cyrk w mieście

To płakał gdy nareszcie urodziłeś się

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania