Wniebowstąpienie

kiedy ich Bóg i przyjaciel zniknął w obłoku

rybacy prostaczkowie grzesznicy poczuli że niebo należy także do nich

pijanym radością umknęło wspomnienie

całego mnóstwa ryb

chleba i wina

drzew i skał oblanych czerwienią

nadziei rześkiego poranka

 

pragnąc Go zapomnieli że jest z nimi

Średnia ocena: 3.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (94)

  • Johnny2x4 23.05.2020
    I opadli z hukiem na ziemię.
    Ogólnie - poruszyłeś ciekawy aspekt wiary ludzkiej.
  • wicus 23.05.2020
    Opadli, ale też dokonali rzeczy niewiarygodnej: roznosząc po świecie Chrześcijaństwo. Dziękuję za miły i ciekawy komentarz!
  • befana_di_campi 23.05.2020
    Bóg to imię własne; mimo wszystko wypadałoby ująć je w dużą literę.
  • wicus 24.05.2020
    Dziękuję za niezwykle cenny komentarz! Oczywiście przyznaję, że zapisanie Go małą literą było beznadziejnym pomysłem. Okropnie mi wstyd. Nie jestem w stanie przedstawić żadnej sensownej obrony. Bardzo przepraszam i jeszcze raz dziękuję!
  • Szpilka 24.05.2020
    Szkoda, że dziś tak wielu głodnych i ani ryby, ani chleba, o winie nikt nawet nie myśli ?
  • wicus 24.05.2020
    Głód to zbyt poważny problem, by sobie z niego żartować. Z jego powodu umierają miliony ludzi.
  • Szpilka 24.05.2020
    wicus A gdzie Ty żart dojrzałeś, a? Nawet emotka smutna. A może chodzi Ci o "winie" jako winie, a nie winie?
  • wicus 24.05.2020
    Szpilka Cały ten komentarz wydał mi się dość ironiczny, a emotce się nie przyjrzałem, bo czytałem go bez okularów... Poblem.z głodem nie wynika z braku żywności, tylko z jej marnotrawienia Jednak najbardziej żartobliwa wydała mi się uwaga, że dziś nikt "nawet nie myśli o winie".
  • Szpilka 25.05.2020
    wicus Tak bywa ze słowem pisanym. Może w tym "winie" jest biblijny motyw kary i winy? Kary dla przewrotnych za służenie obcym bogom? A może kubek wina zesłany przez Boga - kubek gniewu?

    Marnotrawstwo też, przede wszystkim nierówność ekonomiczna, stąd nierówny podział dóbr materialnych.
  • wicus 25.05.2020
    Szpilka Wino niekiedy bywa i takim symbolem, jednak tu wskazuje ono przede wszystkim na wspólną radość Boga i ludzi: "Pan Zastępów przygotuje
    dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody; raz na zawsze zniszczy śmierć" (Iz 25, 6-7). W Nowym Testamencie pojawia się ono na weselu w Kanie Galilejskiej, ale przede wszystkim staje się Krwią Pańską w Eucharystii i "Zadatkiem Nieśmiertelności".
  • Szpilka 25.05.2020
    wicus Oj, nie, Biblia to Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, zatem nie może być niekiedy symbolem i bywać, jak mu się podoba.

    Księga Jeremiasza 25:15-16

    To powiedział do mnie Pan, Bóg Izraela: «Weź z mojej ręki kubek wina i daj je do picia wszystkim narodom, do których cię posyłam. Niech piją, zataczają się i szaleją przed mieczem, który poślę między nich».
  • wicus 25.05.2020
    Szpilka Wybacz, ale dlaczego symbole w Piśmie Św. mają zawsze znaczyć to samo? Fragment Księgi Jeremiasza, który przywołałaś nie przekreśla cytatu z Izajasza czy fragmentów Nowego Testamentu, którego przywołałem, ponieważ Biblia jest historią skomplikowanych relacji Boga z człowiekiem. Wino może być w niej zarówno symbolem godów weselnych i mesjańskiej radości, jak i Bożej Pomsty, bo jedno i drugie się w niej mieści. Boża wierność i miłość preenkają się z ludzkim grzechem i "nawet kara boża jest przejawem wytrwałości w przyjaźni", bo nie służy zniszczeniu, ale skierowaniu na drogę zbawienia. - jak wyjaśniał św. Jan Chryzostom. Biblia jest jak winnica, w której można znaleźć słodkie, ale i cierpkie jagody.
  • Szpilka 25.05.2020
    wicus

    No właśnie nie znaczą to samo, raz mówią tak, a raz śmak, raz miłuj, a raz zabij ?
    Może i skomplikowane te relacje Boga z człowiekiem, dla mnie jakby mniej, dobrego dzionka ?
  • wicus 25.05.2020
    Szpilka Bóg jest wierny i nie ulega zmianom - pod tym względem myślenie Bibii nie różni się znacząco od mentalności pogańskich filozofów - pozostaje On sprawiedliwy i miłosierny. "Komplikację" wprowadziło odejście od Niego i grzech który sprowadził na świat śmierć (Mdr 1,13): "Bo śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących", robi natomiast wszystko, by nas z niej wybawiać (J 3,16). Skażona ludzka natura nie była od razu zdolna, by np. przyjąć potrzebę miłości nieprzyjaciół i przebaczania win - m.in dlatego w Starym Testamencie występuje jeszcze kara śmierci, by dobrze pokazać budzące grozę konsekwencję grzechu i ocalić lud przed jego skutkami. Dziękuję i też życzę dobrego dnia.
  • Szpilka 26.05.2020
    wicus Straszny to Bóg, który tak chętnie krew przelewa, a powinien być miłością. Straszny to Bóg, który za błahe przewinienie nakazuje kamienować:

    Księga Liczb 15:32-36

    Gdy Izraelici przebywali na pustyni, spotkali człowieka zbierającego drwa w dzień szabatu. Wtedy przyprowadzili go ci, którzy go spotkali przy zbieraniu drew, do Mojżesza, Aarona i całego zgromadzenia. Zatrzymali go pod strażą, bo jeszcze nie zapadło postanowienie, co z nim należy uczynić. Pan zaś rzekł do Mojżesza: «Człowiek ten musi umrzeć - cała społeczność ma go poza obozem ukamienować». Wyprowadziło go więc całe zgromadzenie poza obóz i ukamienowało według rozkazu, jaki wydał Pan Mojżeszowi.

    Bóg, który ponoć człowieka umiłował, aprobuje niewolnictwo!

    Księga Wyjścia 21:20-21

    Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością.
  • wicus 01.07.2020
    Szpilka Wybacz, że odpisuję dopiero po miesiącu, ale przez pewien czas nie było mnie na opowi.pl albo zaglądałem tylko na króciutko.Przytaczasz dwa krótkiecytaty z Biblii i na ich podstawie orzekasz, że "Bóg jest straszny". Pamiętajmy, że to ta sama Biblia, która mówi o Bożej Miłości: stworzeniu świata, Przymierzu i śmierci Chrystusa dla zbawienia człowieka - bez tego nie namalujesz prawdziwego portretu Boga. Bóg nie jest jak ojciec-alkoholik, który raz znęca się nad dziećmi, a raz je przytula - ten Bóg zawsze był, jest i będzie kochający i sprawiedliwy i nigdy nikogo nie krzywdzi. Prawo w Starym Testamencie bywa niezwykle surowe, ale nawet na pokazanych przez Ciebie przykładach widać, że nie nakazuje ono krawej jatki, a właśnie stara się z nią walczyć, stanowczo karząc "pobicie kijem swego niewolnika". Szabat też nie był - wbrew temu, co sugerujesz - lada czym - to Dzień Pana, który należało uświęcić przez odpoczynek i chwalenie Go, Jego naruszanie było więc w pełni świadomą zdradą Prawa Bożego..Kara w Biblii nie ma pognębić czy zniszczyć człowieka, ale pokazać mu grozę grzechu, z którego Chrystus wyzwolił ludzi przez Swoją Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie.
  • Szpilka 06.07.2020
    wicus

    Nie ma sprawy, ale mnie te słowa ludzką logiką i okrucieństwem trącą, a nie boskością.
    Zgoda na niewolnictwo? Bóg, który umiłował człowieka, pozwala zniewalać drugiego?
    No i Polką jestem, nie chcę wyznawać religii naszych starszych braci w wierze. Nie miej mi za złe, to mój wybór i prawo wolnej woli, nie czuję obecności Boga na Ziemi i uważam, że to nieludzkie, a może nieboskie tak ludzi pozostawiać samym sobie ?

    Dziękuję za obszerny komentarz i serdecznie pozdrawiam ?
  • wicus 06.07.2020
    Szpilka Niewolnictwo nie było "wymysłem" Biblii", znajdziesz je właściwie w każdej kulturze tamtego czasu, a i dziś bywa, że media donoszą np. o przypadkach niewolnictwa seksualnego itd., natomiast Biblia nigfdy nie pochwalała poniżania czy dręczenia niewolników, nigdy nie sugerowała, że nie są oni osobami ludzkimi, jak to było choćby w starożytnym Rzymie czy choćby w Egipcie. Biblia stopniowo zwalcza i "odzwyczaja" od niewolnictwa aż do stwierdzenia św. Pawła: "Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie" (Gal 3,28). Nie mam Ci za złe, że nie czujesz obecności Boga na ziemi, jednak myślę sobie, że fakt, że nie czuje się obecności Boga jeszcze nie musi dowodzić tego, że Go nie ma albo że nas opuścił. Wielu dzisiejszych Chrześcijan w przeszłości twierdziło, że: "Nie czuje Boga", a potem Go spotykali albo uznawali, że nie muszą Go czuć, żeby w Niego wierzyć i wierzyć że Go potrzebują. Też dziękuję.
  • Szpilka 10.07.2020
    wicus

    Ty tu jakieś nowe teorie wymyślasz ? Przecież to przykazania boskie spisane przez proroka Mojżesza - Księga Wyjścia - Jahwe objawia się Mojżeszowi w gorejących krzewie, przedstawiając się jako "Jestem, który jestem".

    Księga Wyjścia

    Prawo rodzinne

    21
    1 Te są prawa, które im przedstawisz. 2 Jeśli kupisz niewolnika - Hebrajczyka, będzie <ci> służył sześć lat, w siódmym roku zwolnisz go bez wykupu. 3 Jeśli przyszedł sam, odejdzie sam, a jeśli miał żonę, odejdzie z żoną. 4 Lecz jeśli jego pan dał mu żonę, która zrodziła mu synów i córki, żona jak i dzieci będą należeć do pana, a on odejdzie sam. 5 A jeśliby niewolnik oświadczył wyraźnie: "Miłuję mojego pana, moją żonę i moje dzieci i nie chcę odejść wolny", 6 wówczas zaprowadzi go pan przed Boga i zawiedzie do drzwi albo do bramy, i przekłuje mu pan jego ucho szydłem, i będzie niewolnikiem jego na zawsze.
    7 Jeśliby ktoś sprzedał swą córkę w niewolę jako niewolnicę1, nie odejdzie ona, jak odchodzą niewolnicy. 8 A jeśliby nie spodobała się panu, który <przeznaczył ją> dla siebie, niech pozwoli ją wykupić. Ale nie może jej sprzedać obcemu narodowi, gdyż byłoby to oszustwem wobec niej. 9 Jeśli zaś przeznaczył ją dla syna, to niech uczyni z nią, jak prawo nakazuje obejść się z córkami. 10 Jeśli zaś weźmie sobie inną, nie może tamtej odmawiać pożywienia, odzieży i wspólnego mieszkania. 11 Jeśli nie spełni wobec niej tych trzech warunków, wówczas odejdzie ona wolna bez wykupu.
  • wicus 10.07.2020
    Szpilka Kreatywne umysły zawsze są gotowe do tworzenia nowych teorii, ale akurat tym razem po prostu rzetelnie skomentowałem przywołany przez Ciebie fragment. Zwróć uwagę, że nie ma między nami spory o jego pochodzenie - potwierdzam, że wiernie przywołałaś fragment Starego Testamentu. Ale... jak już pisałem.jest to fragment, a więc trzeba go widzieć w całym kontekście. Widząc go w ten sposób, nikt nie powie, że nawołuje on do gnębienia i niszczenia ludzi.
  • wicus 10.07.2020
    Szpilka I jeszcze dwa sprostowania: to nie "przykazania boskie", bo te zostały dane na Górze Synaj, a nie przy Krzewie, a Mojżesz nie był prorokiem, tylko prawodawcą.
  • Szpilka 11.07.2020
    wicus

    To jest fragment, który udowadnia, że Bóg zgadzał się na niewolnictwo! Zatem jak stwierdziłam wcześniej - straszny to Bóg!
  • Szpilka 11.07.2020
    wicus

    Bóg objawił się Mojżeszowi, zatem Mojżesz był prorokiem, no, kontaktował się z Bogiem jak Jan Chrzciciel, ale to już prorok z Nowego Testamentu ?

    Prawa, nakazy, zakazy, przykazania - wsio ryba, czyli robisz, co Bóg rozkazał, inaczej inferno ?

    Bóg rozkazał, ale ludzie mają to w nosie, bo zostanie im odpuszczone, dlatego mamy tylu kołtunów wiary ?
  • Puchacz 11.07.2020
    Szpilka Biblia jest zbiorem mitów, których treść była czerpana z mitologii innych narodów i mocno oraz zasadnie osadzona w realiach społecznych tamtych czasów.
    A niewolnictwo było wtedy zjawiskiem normalnym, więc cudowanie, że Bóg się nie zgadzał na ten stan jest zwyczajnie śmieszne.
    Podobnie zabawna jest semantyka autora, kim był Mojżesz - w końcu jedna z najważniejszych postaci Biblii.
    Bóg gniewał się jak człowiek, karał jak człowiek, był zawistny jak człowiek, miał poglądy jak człowiek i mordował jak człowiek.Taka jest istota mitologii personifikacyjnej.
    Wicuś, ogarnij się
  • Szpilka 11.07.2020
    Puchacz

    Ja tego głośno nie powiem, bo mnie tu zaraz od komunistek wyzwą, a ja tylko myślę, a czasem nawet logicznie ? Niepodważalnym faktem jest /„Historia powszechna. Starożytność” J.Wolski/, że historyjkę o potopie, stworzeniu świata i inne zaczerpnięto z religii Sumerów.

    Czasem mnie konfunduje nieporadność literacka w Biblii w porównaniu do mitów greckich, te ostatnie to literackie cacuszko.

    Podobne wysnułam wnioski - Bóg myśli i postępuje jak człowiek, a nie jak Bóg, więc gdzie to boskie natchnienie przy pisaniu Biblii?
  • Puchacz 11.07.2020
    Szpilka Mam w nosie opinie oszołomstwa o mnie, wygłaszane tylko dlatego, że racjonalnie i zgodnie z wiedzą myślę.
    W miarę znamy mitologię Sumerów dzięki znalezionej bibliotece, a ilu mitologii nie znamy?
    Biblia jest zbiorem tekstów ubogiego i prymitywnego ludu pasterzy stąd brak subtelności i literackiego piękna.
    I jest rzeczą pewną, że reszta pomysłów w niej zawartych pochodzi też z innych mitologii, których po prostu nie znamy.
    Kariera tej akurat księgi jest zbiorem przypadków, dziejowych procesów i decyzji społeczno - politycznych i nie ma dla mnie nic wspólnego z natchnieniem jakiegokolwiek bóstwa.
  • piliery 11.07.2020
    Puchacz Wykosiłes Kosidowskiego :D Biblia jako zbiór mitów? Twoja sprawa. Brak literackiego piękna? O_O Zagalopowałeś się.
  • Puchacz 11.07.2020
    piliery To moje zdanie.
    I tak sie składa, że jeden egzaminów na studiach to był egzamin z Biblii, więc raczej nie jesteś dla mnie autorytetem w kwestii jej mitologii.
    I kompletnie brak jej literackiego piękna, bo sądzę (i nie tylko ja), że nawet "Pieśń nad pieśniami" jest skądś indziej.
    Reszta to redakcja, redakcji poprzez redakcję na przestrzeni wieków.
  • Szpilka 11.07.2020
    Puchacz

    Ale wiesz, niektórzy przekonują argumentem siły, a nie siłą argumentu, stąd moja ostrożność ?

    Aha, pewnikiem wiesz, co piszesz, w końcu jesteś historykiem, ja tylko sobie hobbystycznie podczytuję to tu, to tam ?
  • piliery 11.07.2020
    Puchacz Nie mam zamiaru występować tu jako autorytet (szczególnie że jesteś po egzaminie z Biblii) ale egzamin "z Biblii" nie czyni też Ciebie autorytetem. Co do literackiego piękna to Twoja opinia jeszcze bardziej subiektywna a bezpodstawnie autorytatywna. Może jednak się mylę, może czytasz w oryginałach? Aramejski? grecki? Mnie wystarczą przepiękne tłumaczenia Brandsteattera czy Miłosza. Jako że zdałeś egzamin " z Biblii" pewnie wiesz jednak lepiej.
  • Puchacz 11.07.2020
    piliery Ano wiem lepiej i na tym zakończymy dyskusję, bo zabawny jest ten sarkazm..
    Nie interesują mnie zresztą piękne tłumaczenia tylko oceny tekstu przez naukowców.
  • Johnny2x4 11.07.2020
    Puchacz Jakich naukowców? Chyba ludzi, z nastawieniem anty.
  • Puchacz 11.07.2020
    Johnny2x4 Sądzisz, że będę ci wymieniał moich wykładowców, promotorów (pracę pisałem akurat ze starożytności z tematu wschodnich prowincji Rzymu od Augusta do Trajana) i dodać jeszcze autorów literatury, którą musiałem znać?
    Nie rozbawiaj mnie Jo.
    Latają mi wasze poglądy. Mam swoje, czymś tam poparte i fertig.
  • wicus 11.07.2020
    Szpilka Oczywiście masz rację, że prorok kontaktuje się z Bogiem - inaczej nie mógłby przekazywać ludziom wiadomości od Niego, a to właśnie to jest Jego głównym zadaniem. Natomiast nie jest tak, że każdy, kto kontaktuje się z Bogiem jest prorokiem, bo np. każda modlitwa jest kontaktem z Bogiem, a modli się wielu ludzi, ja też, a zaręczam, że chciałbym być prorokiem, więc... nim nie jestem. Te "prawa, nakazy i zakazy" to np: "Nie zabijaj" i "Nie kradnij" - ja się jednak bardzo cieszę, że takie prawa są i myślę, że lepiej ich nie lekceważyć, dla dobra ogółu. A co do piekła, Bóg go nie chce i właśnie dlatego stara się przed nim ustrzec, a nie do niego wpędza. Bywa jednak, że ludzie robią wszystko, by się tam.znaleźć, odtrącają to, co Bóg mówi, a On nie czyni ich niewolnikami, zatrzymując na siłę. Piekło jest pewną koniecznością moralną - trudno sobie np. wyobrazić, żeby krzywdziciele, którzy śmieli się w twarz swoim ofiarom byli po śmierci nagradzani razem.z nim w Niebie. Z drugiej strony, gdyby Bóg nie przebaczał i nie dawał ludziom drugiej szansy, bo ba tym to polega, a nie na powiedzeniu: "Rób, co chcesz, a ja i tak ci odpuszczę" - jak sugerujesz - piekło pochłonęłoby wszystkich, bez żadnego ratunku.
  • wicus 11.07.2020
    Szpilka Puchacz Dziękuję za interesujące komentarze! Od razu powiem, że nie zamierzam nikogo wyzywać, a jedynie szczerze podziękować i krótko przedstawić swój punkt widzenia w tej ciekawej dyskusji. Przede wszystkim, polemizowałbym ze zdaniem, że "Biblia jest zbiorem mitów" , oczywiście nie brakuje w niej motywów, które mogą się z nimi pokrywać, ale czy fakt, że mity sumeryjskie też opowiadają o potopie jest dowodem na to, że autor Biblii się nimi inspirował? To trochę tak jakbym teraz powiedział, że skoro Puchacz jest człowiekiem, mężczyzną itd. i ja też to znaczy, że ja jestem nim. Ta zbieżność dowodzi co najwyżej, że potop miał miejsce, natomiast między jego opisem w Biblii a w mitach sumeryjskich jest wiele różnic np. taka, że w mitach bogowie zsyłają potop, chcąc ukarać ludzi za to, że hałasują i nie dają im spać, a Adonai karze za mordy i grabieże. Potop jako ingerencja Siły Wyższej - to jedyne podobieństwo między tymi tekstami, ale absolutnie nie wskazuje ono na żadną inspirację, a jedynie na to, że czasem pada deszcz, a niektórzy ludzie wierzą w Boga lub bogów. Druga moja wątpliwość dotyczy uwag o braku piękna w Biblii - jeśli Pieśń nad Pieśniami, Księga Koheleta, Przysłów, Psalmów, Hymn o Miłości, Apokalipsa (wyliczam tylko moje pierwsze "piękne" skojarzenia, nie są piękne, to nic na tym świecie takie nie jest..Zacytuję kilka fragmentów: "Głębia przyzywa głębię hukiem wodospadów", "Wprowadź mnie na górę zbyt dla mnie wysoką", "Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego", "Miłość jest łaskawa, litościwa, nie szuka swego, nie unosi się gniewem"... Gdzie im brakuje piękna?
  • Johnny2x4 11.07.2020
    wicus W punkt. :)
  • piliery 11.07.2020
    Naprawdę jesteś zadowolony z tej odpowiedzi?
  • Szpilka 12.07.2020
    wicus

    Poszukaj dobrze, analogie są i to oczywiste, a że cywilizacja Sumerów starsza od semickiej, zatem wiadomo, kto od kogo zerżnął ?

    Mnie chodzi o styl i kunszt pisania, zobacz opis stworzenia świata w micie greckim i w Biblii:

    Jan Parandowski Narodziny świata

    Na początku był Chaos. Któż zdoła powiedzieć dokładnie, co to był Chaos? Niejedni widzieli w nim jakąś istotę boską, ale bez określonego kształtu. Inni – a takich było więcej – mówili, że to wielka otchłań, pełna siły twórczej i boskich nasieni, jakby jedna masa nieuporządkowana, ciężka i ciemna, mieszanina ziemi, wody, ognia i powietrza. Z tej napełnionej otchłani, kryjącej w sobie wszystkie zarodki przyszłego świata, wyłoniły się dwa potężne bóstwa, pierwsza królewska para bogów. Uranos – Niebo i Gaja – Ziemia. Oni dali początek wielu pokoleniom bogów.

    Z ich małżeńskiego związku wyszedł wielki ród tytanów, wśród których najstarszy był Okeanos, bóg potężnej rzeki, co szerokim, błękitnym kręgiem opływa całą ziemię dokoła. Młodszym rodzeństwem tytanów byli kiklopowie (cyklopi) i hekatonchejrowie – sturęcy. Cyklopi, potwornego wzrostu, o dzikim wyglądzie, mieli jedno oko w środku czoła, a hekatonchejrowie o stu rękach przerażali swą siłą niezłomną. Uranos nie był zadowolony z tego potomstwa, które było szkaradne lub okrutne. Wszyscy oni napełniali go strachem i odrazą. Nie spodziewając się po nich ani wdzięczności, ani poszanowania swej władzy ojcowskiej, strącił ich w bezdenne czeluści Tartaru.

    Biblia

    DZIEJE POCZĄTKÓW ŚWIATA I LUDZKOŚCI

    Świat stworzony przez Boga1

    1
    1 Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. 2 Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch2 Boży unosił się nad wodami.
    3 Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. 4 Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. 5 I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.
    I tak upłynął wieczór i poranek - dzień pierwszy.
    6 A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!» 7 Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, 8 Bóg nazwał to sklepienie niebem.
    I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi.
    9 A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!» A gdy tak się stało, 10 Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre, 11 rzekł: «Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona». I stało się tak. 12 Ziemia wydała rośliny zielone: trawę dającą nasienie według swego gatunku i drzewa rodzące owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, że były dobre.
    13 I tak upłynął wieczór i poranek - dzień trzeci.
  • Szpilka 12.07.2020
    wicus

    Ponadto niemal każda religia dyskryminuje kobiety, Izraelki do dziś walczą o godność i sprawiedliwość, polecam film pt. "Viviane chce się rozwieść".

    Viviane chce się rozwieść, ale nie może. Małżonek, z którym spędziła kilkadziesiąt lat, z niewiadomych powodów upiera się przy tym, by nie dać jej rozwodu. Kobieta wynajmuje więc prawnika i prosi o rozstrzygnięcie sporu sąd rabinacki. Trzech czcigodnych mędrców patrzy na Viviane z ukosa i pyta, czy mąż ją bił. Zdradzał? A może chociaż głodził? Bohaterka spokojnie odpowiada, że nie, nic z tych rzeczy. Rabini gładzą mlecznobiałe brody, wymieniając porozumiewawcze spojrzenia. Wreszcie jeden z nich, wyraźnie poirytowany, rzuca: "Na co więc ci rozwód, ty nierozumna niewiasto?"

    https://www.filmweb.pl/reviews/recenzja-filmu-Viviane+chce+si%C4%99+rozwie%C5%9B%C4%87-17032

    Czyżby Bóg był mizoginem? A może to nie Bóg, tylko tchórzliwi mężczyźni, bojący się kobiet?

    Sorry, nie chcę nikogo urazić, wierzącego tym bardziej, to są tylko moje przemyślenia w ramach akcji - cogito, ergo sum ?
  • piliery 12.07.2020
    a to było do Puszczyka :D
  • wicus 14.07.2020
    Szpilka Wiadomo, że możliwe są różne interpretacje, ale ja w przytoczonych przez Ciebie tekstach widzę zdecydowanie więcej różnic niż podobieństw, wymienię tylko trzy najbardziej oczywiste: w "Mitolologii" mówi się o Chaosie, w Biblii zawsze panuje Boży Ład - "Duch Boży unosi się nad wodami", w Księdze Rodzaju nie ma też mowy o żadnym "nasieniu", to może się ewentualnie kojarzyć z Buddyzmem, w którym o ile kojarzę, napomyka się coś "o powstaniu świata z wielkiego wytrysku". Genesis milczy też oczywiście o "bogach", wspominając tylko (i aż!) o Adonai.
  • wicus 14.07.2020
    Szpilka Nie wiem, czy akurat rozwód faktycznie można traktować jako sztandarowy przykład godności i sprawiedliwości dla kobiet - po pierwsze nie zapominajmy, że "Każdy kij ma dwa końce" i także mężczyzna może go zażądać i to nie zawsze na warunkach, które zadowolą jego małżonkę. Zawsze też dziwię się, kiedy ktoś nazywa - akurat nie ma tego w Twoim komentarzu, ale wydaje się on oscylować w tych okolicach - jako o "prawie do szczęścia", nazywajmy rzeczy po imieniu: rozpad małżeństwa, często związany z pozostawieniem dzieci albo ciężką walką o nie trudno określić "pełnią szczęścia". Przyznałbym natomiast rację opinii, że prawdziwyn problemem nie jest relacja: "religia - kobieta", tylko "mężczyzna - kobieta", z tym, że religia nie jest dla mnie spiskową grupę mężczyzn, jak to sugeruje Twój komentarz. Zresztą, żeby się o tym przekonać, wystarczy - nawet pobieżnie przejrzeć Stary i Nowy Testament - nie tylko mężczyźni są w nim doceniani: Rut, Noemi, Estera, Judyta, Maryja, Maria Magdalena itd.
  • Szpilka 14.07.2020
    wicus

    Wodę lejesz, rozwadniasz temat i świrujesz jarząbka.

    W Izraelu nie istnieje rozwód cywilny, proces rozwodowy odbywa się przed sądem rabinicznym, a te odmawiają kobietom rozwodu. Okropne! To jest właśnie reżim religijny!
  • wicus 14.07.2020
    Szpilka Albo ktoś piszę prawdę albo nie.Czy to co napisałem o rozwodzie było prawdą? Zostawmy wreszcie w spokoju Izrael i sądy rabiniczne. Nie róbmy nikomu zarzutów z tego, że przestrzega swojego prawa i przekonań.
  • Szpilka 14.07.2020
    wicus Jakiego prawa? Przecież to bezprawie! Chciałbyś siedzieć do końca życia z babą, która Ci obrzydła, bo rabin tak postanowił?
  • wicus 14.07.2020
    Szpilka Nie rabin, tylko Prawo (tak!) Mojżeszowe.
  • wicus 14.07.2020
    Szpilka Popatrz na to z drugiej strony: mam żonę i dwójkę dzieci, ale w pewnym momencie mi obrzydły, więc rzucam je bez oglądania się na nic - żona się rozpija albo wiesza, dzieci lądują w domu dziecka.
  • Szpilka 14.07.2020
    wicus Ale chłop może się rozwieść i może założyć nową rodzinę, a kobieta nie! Gdy się odważy założyć rodzinę bez rozwodu, jej dziecko zostanie nawane bękartem i społecznie napiętnowane!
  • Tjeri 14.07.2020
    wicus ależ wg prawa mojżeszowego, mężczyzna mógł wręczyć list rozwodowy żonie. ;)
  • Szpilka 14.07.2020
    wicus No, prawo chłopów, bardzo okrutne dla kobiet.
  • Szpilka 14.07.2020
    Tjeri Właśnie ?
  • Szpilka 14.07.2020
    wicus Przesadzasz, kobietki dziś sobie świetnie radzą bez chłopów, niech SE chłop idzie w diabły, jest 500+ ?

    Trochę pokory, Wicus, nie jesteś Bogiem.
  • wicus 14.07.2020
    Tjeri Ok, ale Twoim zdaniem na jakiej podstawie orzekają sądy rabiniczne, jeśli nie w oparciu o Prawo Mojższeżowe? Przecież nie pozwala ono na oddalenie żony, bo mąż miał taki kaprys.
  • wicus 14.07.2020
    Szpilka Pieniądze to nie wszystko. I Ty też nie jesteś Bogiem.
  • Tjeri 14.07.2020
    wicus - meritum to nierówność spojrzenia na kobietę i mężczyznę.
  • wicus 14.07.2020
    Tjeri Z tą równością nie jest tak łatwo jak się wydaje. Jeśli pojawia się postulat traktowania wszystkich ludzi sprawiedliwie i niekrzywdzenia nikogo - jestem za. Z tym, że czy naprawdę traktowanie kobiet i mężczyzn zupełnie jednakowo jest tego przykładem - jeśli pośle się kobiety na traktory, a mężczyznom chodzić w stanikach i rodzić dzieci, to będzie ta upragniona równość? Dla uczestników Parady Równości na pewno, dla społeczeństwa - nue wykluczając z niego rozsądnych homoseksualistów ani nikogo innego - niekoniecznie.
  • Puchacz 14.07.2020
    wicus Ty zwyczajnie nie rozumiesz o co chodzi.
    Typowe dla określonego typu mentalności.
  • Tjeri 14.07.2020
    wicus - choć zboczyłeś nieco z tematu, bo w dyskusji mówiliśmy o Biblii i Kościele i prawach kobiet w tym kontekście - to chętnie odpowiem. Podstawą jest wolna wola. Więc niech nikogo na traktory nie wysyła ;). Ale jeśli są kobiety, które się nadają i chcą, to dlaczego nie? Dlaczego kobiety, niejednokrotnie wykonujące swoje prace lepiej od mężczyzn, zarabiają od nich mniej? Mogłabym sporo przykładów mnożyć jednakże wolę wrócić bliżej pierwotnego tematu.

    Dlaczego to mężczyźni sprawują ważne funkcje w Kościele? Jak to ma się do równości? Czyżby do kościelnego celebrowania potrzebne były jądra tudzież prawojazdy na traktor? ;)
  • wicus 14.07.2020
    Tjeri Nie wiem, jak można zboczyć z własnej drogi, ale ok. Jest chyba oczywiste, że "traktory", o których pisałem były metaforą - "Baby na traktory" to hasło ze starego, propagandowego plakatu. Twierdzenie, że każdy robi i może robić co chce jest szalone - nie wszystko jest tak samo dobre i korzystne. Nie znaczy to, bże należy zniewalać ludzi, ale trzeba zmierzać do sytuacji, w której każdy będzie miał pełną wiedzę, a także szacunek do praw innych ludzi - inaczej nie można w ogóle mówić o żadnej sprawiedliwości ani równości. KO dyskryminacji w Kościele możnaby jeszcze poważnie mówić, gdyby tak jak np. w Islamie kazano im siedzieć w domach i służyć mężom - choć, żeby było jasne, ja o to pretensji do Islamu nie mam i nie oceniam tego źle. Ale w KK tak nie jest: kobiety świeckie mogą sobie chodzić gdzie chcą i robić co chcą - nawet wykładać na uczelniach katolickich, być zakonnicami itd, natomiast kapłaństwo jest zarezerwowane dla mężczyzn m.in. dlatego, że kapłan uosabia wiernym.Chrystusa - Oblubieńca Kościoła. Nie ma w tym żadnej dyskryminacji. To Ty dyskryminujesz katolików głupio ich wyśmiewając w ostatnim zdaniu.
  • Tjeri 14.07.2020
    wicus nie wyśmiewam. Odbiłam Twoją metaforę w krzywym zwierciadle. Zaś uczono mnie na religii, że dla Boga płeć nie ma znaczenia.
    Widzę tu sprzeczność. O roli kobiety we wczesnochrzeżcijańskich wspólnotach (i o różnicach w dniu dzisiejszych) mogłabym z Tobą nieco porozmawiać, ale dnia by nie starczyło. No i nie łapiesz sedna, które brzmi: kobiety nie mają równych praw i są przez Kościół traktowane jako gorsze. Słowa o równości są w tym przypadku czcze i bez pokrycia.
  • Tjeri 14.07.2020
    A tłumaczenie o "Oblubieńcu" dorobione dość późno i mocno naciągane.
  • Puchacz 14.07.2020
    Tjeri Chyba nie dotrze. Wygląda mi to na ciasne doktrynerstwo i "wiedzę" pod tezę.
  • wicus 14.07.2020
    Tjeri Staram się łapać sedno... Powiem tak: łapię (mam przynajmniej sporą nadzieję) o czym mówisz, natomiast nie widzę tego w praktyce. W Twoim komentarzu znalazłem.jedną zasadniczą pretensję do KK dziś (wybacz jeśli coś przeoczyłem): KK nie wyświęca kobiet na księży, więc je dyskryminuje. Ale ja nie sądzę, żeby to była dyskryminacja, KK mówi raczej tak (bardzo zgodniwe z Biblią): kobieta jest kobietą i to super, a mężczyzzna jest mężczyzna, jest inny - i to też super, oboje są inni, ale mają tak samo wielką godność Dzieci Bożych.
  • Tjeri 14.07.2020
    Puchacz ano chyba muszę się pogodzić, że można słuchać i nie słyszeć :).
  • Puchacz 14.07.2020
    wicus Nic nie łapiesz, a te rozważania są spekulatywną porażką, bowiem jedno zdanie przeczy drugiemu.
    Twoje poglądy tchną ciasną doktryną rodem ze średniowiecza i dobrze, że Tjeri nie można wysłać na stos.
  • Tjeri 14.07.2020
    wicus - to wyjątkowo wygodne tłumaczenie dla wielbiciela patriarchalnego świata. Dla mnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
    W tym miejscu podziękuję Ci za ciekawą (jednakże z małą ilością punktów stycznych) dyskusję - oboje już znamy mniej więcej swoje podejście i wiemy, że kompletnie się nie zgadzamy. :)
  • wicus 14.07.2020
    Puchacz Zapewniam, że nikogo nie chcę wysyłać na stos, czego chyba dostatecznie dowodzi dotychczasowy przebieg dyskusji - to nie ja używamw niej argumentów ad personam.
  • wicus 14.07.2020
    Tjeri Ja też dziękuję. To oczywiście prawda, że się nie zgadzamy, jednak nie mam wątpliwości, że Twoje komentarze wniosły wiele ciekawych myśli.
  • Puchacz 14.07.2020
    wicus Dlatego na szczęście nie jesteś bogusiem i chwała za to wszystkim bogom :)
  • Szpilka 15.07.2020
    wicus

    Tjaaaaaaaaaa? Wiesz dlaczego w islamie /Afganistan np./ faceci mogą sobie pozwolić na nieludzkie uciskanie i dręczenie kobiet? Bo one nie mają nic ani pieniędzy, ani wykształcenia, w krajach cywilizowanych ten numer nie przejdzie, ale przechodzą inne numery jak z Melem Gibsonem. Taki modlący, taki głęboko wierzący, nakręcił "Pasję", za którą wykosił setki milionów, prawdziwy wzór do naśladowania dla katolików, a potem znalazł sobie nową (_!_), porzucił żonę, siedmioro dzieci, depcząc wszystkie wartości, którymi się w życiu kierował, i które głosił. To jeszcze nic, te jego prawdy objawione to kit na wodę fotomontaż, Mel gorzałę smolił do urzygania i na baby chodził, prawdziwy kołtun, co nie? ?

    Drugi znany prawdziwek to Schwarzenegger, oto jego słowa - to oczywiste, że wiara jest ważna. Bez Boga w ogóle by nas tu nie było.
    10 lat ten uroczy mięśniak gził się we własnym domu z gosposią, baaaaaa, dzieciaka jej zrobił, hahahahaha, co za złośliwość losu, dzieciak podobny do Arniego kropka w kropkę. Może to nie złośliwość losu, tylko kara boska? Trudno się dzieciaka wyprzeć, jak to Boris Becker próbował - spermę mu skradziono, hahahahahahaha.

    Summa summarum, dla mnie niedziwne, że społeczeństwa się sekularyzują, udawanie dobrego katolika jest naprawdę męczące.
  • Antonina 15.07.2020
    Phi, Szpilka o czym to ma świadczyć? Żeby nie wierzyć w Boga, bo Gibson rozszedł się z żoną? Dziecinada.
  • Szpilka 15.07.2020
    Antonina

    O tym świadczy, że wierzący to kłamczuchy i kołtuny, a religia jest narzędziem do sprawowania władzy.
    Boga zaś nikt się nie boi i nie poważa, inaczej przestrzegałby nakazów, zakazów i PRZYKAZAŃ!

    Ty też masz Boga w tyle, inaczej podeszłabyś do problemu poważnie, a nie trywialnie.
  • Puchacz 15.07.2020
    Szpilka Z głupem nie pogadasz, bo kompletnie nie zrozumiał o co Ci chodzi.
    Albo nie chciał, bo oszołom z ciasnym światopoglądem.
  • Szpilka 15.07.2020
    Puchacz Zauważyłam, szkoda mojego czasu, mykam na miacho, ciao i dobrego dzionka ?
  • wicus 15.07.2020
    Puchacz I kto tu chce rozpalać stosy? Twoje inwektywy i brak jakichkolwiek argumentów zrozumiałem aż za dobrze. Wiem też, o czym one świadczą, ale w tej dyskusji nie zniżę się do Twojego poziomu.
  • wicus 15.07.2020
    Szpilka Nie wiem, czy zauważyłaś, ale nikt Cię tu nie zapraszał, więc nie wiem po co w ogóle przychodziłaś. Pustosłowie i dziecinne rewanże za to, że dałem Ci jedną gwiazdkę (do których sama się przyznałaś pod moim opowiadaniem) naprawdę nie są tym, co najbardziej cenię.
  • Puchacz 15.07.2020
    wicus Coś Ci się chyba pochrzaniło.
    To portal otwarty, gdzie każdy może zabrać głos.
    Tu się zaproszenia wysyła?
  • Szpilka 15.07.2020
    wicus Ty manipulancie, nie publikuj, skoro komentarze Ci nie w smak, schowaj głęboko do szuflady.

    Z Tobą się nie da dyskutować i skoro jawnie wyrzucasz spod swoich tworów, to na pewno więcej nie zawitam. Możesz jeszcze zakapować do admina, jak to masz w zwyczaju. I Ty się mienisz katolikiem?

    Żenua!
  • wicus 15.07.2020
    Puchacz Ja tylko odniosłem się do stwierdzenia Szpilki z jej poprzedniego komentarza, w którym obwieszcza, że w związku z tą dyskusją marnuje swój cenny czas. Po prostu szkoda mi się dziewczyny zrobiło, więc jej u_wiadomiłem, że jeśli nie chce nie musi oświecać ciemnego, katotalibanu.
  • Puchacz 15.07.2020
    wicus Sądząc po poziomie i jakości Twoich argumentów niestety ma rację.
    Powodzenia.
  • Szpilka 10.07.2020
    *gorejącym krzewie
  • piliery 11.07.2020
    Piękny tekst Wicus. Gratulacje.
  • wicus 11.07.2020
    Dziękuję!
  • Tjeri 14.07.2020
    Tekst poetycki, dla wierzących - mógłby być rodzajem modlitewnej refleksji.

    Zaś pod tekstem bardzo ciekawe komentarze. Zostawię i ja wybiórczo parę spostrzeżeń.

    Co do niewolnictwa - Biblia przemawia językiem zrozumiałym dla ówczesnego człowieka. Niewolnictwo było normą i czymś wtedy normalnym.

    Zapożyczenia, nawiązania biblijne wydają mi się oczywiste, jednak nie widzę w tym żadnego umniejszenia dla Biblii.

    Co do roli i praw kobiet okiem biblijnym i okiem współczesnego Kościoła - dyskryminacja i nierówność jest dla mnie oczywista i niezaprzeczalna.
  • Tjeri 14.07.2020
    I jeszcze - o pięknie słowa.
    Mam swoje ulubione fragmenty - jak początek Ewangelii wg św. Jana ("Na początku było słowo..."). Jest wiele pięknych momentów, jednakże styl całości nie ma wiele wspólnego z literackim kunsztem, z powodów, o których wspominał już Puchacz.
  • wicus 14.07.2020
    Tjeri Dziękuję za interesujące komentarze! Miałem nadzieję, że uda mi się utworzyć wiersz dla wszystkich, ale rzeczywiście może wyglądać na to, że powstał tekst "dla wierzących", a już na pewno można z nim wiązać myśl o modlitewnej refleksji. W pełni się zgadzam z pierwszą myślą o niewolnictwie. Częściowo polemizowałbym z zapożyczeniami - oczywiście, twórcy Biblii żyli tam, gdzie żyli i nie byli wolni od różnych wpływów, ale twierdzenie, jakoby nie robili nic poza "ściąganiem" z mitologii innych kultur jest bardzo odległe od prawdy i dobrze pokazują to choćby liczne wykopaliska archeologiczne, które potwierdzają, że takie czy inne wydarzenia opisane w Biblii realnie miały miejsce. Biblia zionie całkowitą nowością - nigdzie poza nią nie mówi się o jedynym Bogu np. Dyskryminacja kobiet jest niezaprzeczalna np. w pewnyn sposobie intetlrpretacji Koranu, w przypadku Biblii trudno o tym mówić. To, co niektórzy uznają za dyskryminację to przede wszystkim wskazanie, że mężczyzna nie jest kobietą, a kobieta mężczyzną, ale Biblia nigdy kobiet nie poniża, a wręcz przeciwnie: Judyta, Estera, Maryja, Maria Magdalena itd.
  • Tjeri 14.07.2020
    wicus - nie twierdzę, że Biblia to tylko "pościągane" historie. Jednakże siłą rzeczy sporo takowych jest. Wydarzenia nie są w końcu opisywane w czasie rzeczywistym - a podobieństwa z opowieściami z innych kultur dość oczywiste.

    Z niższym statusem kobiety w Biblii jest jak z niewolnictwem - analogiczne wytłumaczenie. Natomiast nic nie tłumaczy niższego statusu dziś. I to najważniejsze w tym temacie.
  • Tjeri 14.07.2020
    Aa, a co do "Miałem nadzieję, że uda mi się utworzyć wiersz dla wszystkich" - w moim stwierdzeniu o poetyckości tekstu oceniam go właśnie w oderwaniu od religijnego tematu. Zaś nie sposób do końca tak na niego patrzeć - w końcu ktoś kto nie ma pojęcia o NT nie będzie w stanie w ogóle wiersza zrozumieć.
  • wicus 14.07.2020
    Tjeri Najważniejsze pytanie: jak rozumieć ten "niższy status"? Skąd w ogóle pomysł, że może być mowa o jakimś niższym statusie? Zdaniem niektórych - nie wiem, czy Twoim też - ta niższość wynika z samego faktu, że kobieta nie jest mężczyzną i nie robi wszystkiego tego, co mężczyzna np. nie jest księdzem. Ale fakt, że kobieta nie jest mężczyzna ani nnie czyni jej nikim gorszym, ani jej nie poniža.
  • Tjeri 14.07.2020
    wicus oj wicus...
    Przykład z księdzem jest jak najbardziej dowodem braku równości. ;)
  • Tjeri 14.07.2020
    Jednym z wielu.
  • Puchacz 14.07.2020
    Tjeri Biedna Sowa... :)
    Zostało Ci jeszcze trochę grochu?
  • wicus 14.07.2020
    Tjeri Zależy jak się na to patrzy. Podam taki przykład: czy jeśli np. ja pocałuję kobietę w rękę albo dam jej kwiaty, to będzie równe traktowanie czy nie? Albo lepiej: jeżeli przepuszczę w drzwiach? To jest pokazanie, że kobieta nie jest mężczyzną, a ja kobietą - bez dyskryminacji! Tak samo jest ze święceniami. Nikt w KK nie mówi kobietom: "nie będziesz księdzem, bo jesteś głupia baba i się nie nadajesz" - przepraszam za te okropne, hipotetyczne słowa.
  • Tjeri 14.07.2020
    wicus... nie idź tą drogą :)). Nie porównuj całowania w rękę do święceń :))). Ubawiłam się na koniec. Za dyskusję podziękowałam wyżej.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania