,,Wola Walki".

Tyś klęski bliski.

Strachu rzesz się najadł.

Tam koniec bliski.

A ty nadal stoisz!?

 

Na oddali bitwy, poległych setki.

Lecz on tam stoi, z flagą w górze.

Jeno to nie biel, tylko sztandar chwalny.

patrząc z dala, na niego.

Aż budzę się, napędza mnie WOLA WALKI!

 

Co!? Nie możesz tak.

Przecież strach cie pożarł.

Jesteś trupem, to pewne.

nie walcz z tym, tylko się poddaj.

 

Brat za bratem, w trumnie leży.

Siostra za siostrą, zostaje opłakiwana.

Lecz ci co widzą z dala, blask sztandaru.

Wiedzą że to WOLA WALKI! Im się poddać nie da!

 

Nie bądź śmieszny.

Leżysz już cały we krwi.

Ulżyj sobie i skończ to szybciej.

Po co cierpieć, gdy drogę jasną ci pisze?

 

Poddać mi się, nie przystoi.

Wolę już tak dokonać, wolę swą.

Choć umierać już bym, nawet zechciał.

To tak łatwo, nie zginę.

Wciąż widzę z dala, nasz sztandar.

Co w chwalę mogę nazwać, WOLĄ WALKI!

 

Wygłupiałeś się, lecz to ja klęski zwiastun.

Miasto upada, upadnie każdy.

Ten cholerny sztandar, utonie we krwi.

Własnymi rękoma go spopielę!

 

My sztandar, to święta lanca.

Za-tkwi w twym czerepie, demonie.

Z oddali, wszyscy zobaczą i do walki się uniosą.

Tosz to WOLA WALKI! Nas tu niesie!

Kto z nią, ten żyw.

Blasku sztandaru dojrzy!

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania