woron
jestem czarnym ptakiem liter
na kartce nieba
wykrzyknikiem w ciszy
dysonansem w harmonii
zgrzytam pazurami o asfalt
podobno
mącę wodę
już zmąconą
dla niepoznaki
podobno
jestem czarnym ptakiem liter
na kartce nieba
wykrzyknikiem w ciszy
dysonansem w harmonii
zgrzytam pazurami o asfalt
podobno
mącę wodę
już zmąconą
dla niepoznaki
podobno
Komentarze (52)
Np. asfalt poezji.
I miniaturka super by była jak dla mnie.
jestem czarnym ptakiem
literą nieba na kartce
wykrzyknikiem i dysonansem
zgrzytam pazurami o asfalt
Coś w ten deseń. ''Zgrzytam pazurami o asfalt'' - świetna metafora
mącę wodę
już zmąconą
dla niepoznaki
podobno
wykrzyknikiem w ciszy... słyszę ten znak.
Pozdrawiam
No bo czasem cisza najgłosniejsza.
Pozdrawiam i dziękuję za obecność.
'wykrzyknikiem w ciszy''→ciekawy zwrot!
No i druga część o mąceniu wody↔tak bywa czasami:)↔Pozdrawiam:)↔%
No cisza wiesz. Czasem krzyczy bezgłośnie.
Tu inspiracja była inna a ptaszki zostały środkiem wyrazu.
Lubię :)
Zwłaszcza ten spokój połączony z niepokojem w przekazywanej treści, a do tego minimalizm w przyjemnej formie.
Dziękuję i pozdrawiam :-)
Pozdrawiam!
A tak na serio, naprawdę dobry wiersz. Jedyne, do czego bym się przyczepiła, to podwójna dopełniaczówka na samym początku: "jestem czarnym ptakiem liter /na kartce nieba" . Myślę, że swobodnie można by się pozbyć tej pierwszej, robiąc małą, kosmetyczną zmianę: jestem czarnym ptakiem z liter. To tak na szybko, może Ty będziesz miała lepszy pomysł.
Ten wiersz jest o kimś, kto czuje się niezgrabny w świecie, zbędny. Nawet tytułem już miesza - zamiast standardowej "wrony", jakiej by się można spodziewać, czytamy "woron". Ale z drugiej strony... gdyby nie tacy mąciciele, przebiegalibyśmy być może przez życie bezrefleksyjnie. A tak... każde takie zamącenie to jest bodziec do tego, żeby się zatrzymać. To irytujące, ale myślę, że potrzebne. Nam wszystkim.
Dzięki za ten wiersz, JamCi :)
Co do dopełniaczówek, to od początku wiedziałam, ze są, mam pomysł na zmianę, ale każda zmiana powoduje, że rozmydla się treść albo rytm. Myślę nad tym, ale zmiany na razie nie robię, bo żadna mi nie pasuje. Już wolę dopełniaczówki chyba. Ale z zachowaniem takiej ostrości treści. No nic, pisze sie jak umie, ja na razie warsztatowo leżę i kwiczę. Może sie poprawię :-)
Woron to kruk. Miałam awatar z lecącym krukiem. Ciornyj woron...
Pierwsza kolumna cudna, druga już powątpiewa, ale niezły daje kontrast do tego co też mnie dotyczy. :)
Ciesze sie, że znalazłaś w nim coś dla siebie.
Pozdrawiam.
na kartce nieba
wykrzyknikiem w ciszy
Świetne!
No raczej rozumiesz o czym to :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania