Wrzosowisko
Ulatując
gdzie On wskaże
być może
wybrałem
Godziny
stopione zostały
nie nadzieje
serca
Sto
błyskiem oklapło
ciężarem mym
wolność
Wrzos
w czerwieni skąpany
już nie
prawy
Ulatując
gdzie On wskaże
być może
wybrałem
Godziny
stopione zostały
nie nadzieje
serca
Sto
błyskiem oklapło
ciężarem mym
wolność
Wrzos
w czerwieni skąpany
już nie
prawy
Komentarze (9)
Przyjemny w odbiorze wiersz, choć nie do końca umiem go zinterpretować.
Pozdrawiam :)
Pozdro
Przypomniała mi się piosenka Lerskiej:
Wrzosy, wrzosy, lila mgła
Gdzieś we wrzosach chłopak padł
O poranku kroplą rosy
Zapłakały nad nim wrzosy
Nikt nie mówił zbędnych słów
Gdy wyrastał w lesie grób
Czasem tylko wiatr niósł głosy
To szumiały polskie wrzosy
Twój wiersz też na czasie i mówi o przelanej krwi. Wrzosy jesienne kwiaty i takie wymowne.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania