bo wspominam ich w moim umyśle i widzę ich oblicze.
Pytają jak się żyje i czy widzę ich dalszy ciąg... - 3 razy "ich"
Jakby to było. Dzień pozwala zapomnieć. Nocą straty, niezgody, myśli i lęk mają swój czas na zycie. Znajome bardzo.
Czasem wydaje się, że tak mało było trzeba. Ale czas to czas. Płynie tylko w jedną stronę. A im życie można (nie, nie przywrócić) zachować w sobie, swoich myślach. Wymyślanie ich ciągów dalszych ma nazwę: tęsknota. A i tak trzeba im dać odejść.
Pozdrawiam.
Dzięki za bardzo ciekawą analizę.
Cieszę się, że mogę przeczytać tak fajne refleksje na temat tego wiersza :-)
Dużo bardzo fajnych i bliskich mi przemyśleń.
Pozdrawiam!
Artbook→No tak. Gdybym postąpił inaczej. Niestety→Postąpić inaczej można teraz... lub za chwilę.
Jedynie trza się starać nie powtarzać błędów. Ale z drugiej strony, to co kiedyś w określonej sytuacji było błędem,
to teraz może nim nie być. A poza tym już tych ludzi – jak to napisałeś – może nie być... których nasz błąd dotyczył.
Człek przezywa jakby dwa życia równocześnie→Te... jakby chciał i te.. jakie musi.
''Grzebię przy radosnych chwilach smutek''→to szczególnie→Pozdrawiam:)↔5
No zwróciłeś uwagę DD na kawał ważnych myśli, szczególnie ta zacytowana prze ciebie ma swoją wagę ;-)
Cieszę się z twoich wizyt i komentarzy.
Dobra przenikliwość i staranność w poszukiwaniu sensu i prawdy w wierszu, to cechuje dobrego czytelnika...
Dzięki i pozdrawiam!
A wiesz, że myślałem jak ugryźć przedostatnią strofę? ;-)
No i proszę, czytam w twoim komentarzu o takiej propozycji...
Myślisz, że przedostatnia w cudzysłowie?
Dobra.
Spróbuję, ale nie ukrywam, że wzbraniam się przed jakakolwiek interpunkcją w swoich wierszach, stąd jej brak w przedostatniej...
Będzie usprawiedliwiona ;-D
Pozdrawiam i dzięki Ula za szczere i otwarte sugestie w tej materii! :-)
Komentarze (6)
Pytają jak się żyje i czy widzę ich dalszy ciąg... - 3 razy "ich"
Jakby to było. Dzień pozwala zapomnieć. Nocą straty, niezgody, myśli i lęk mają swój czas na zycie. Znajome bardzo.
Czasem wydaje się, że tak mało było trzeba. Ale czas to czas. Płynie tylko w jedną stronę. A im życie można (nie, nie przywrócić) zachować w sobie, swoich myślach. Wymyślanie ich ciągów dalszych ma nazwę: tęsknota. A i tak trzeba im dać odejść.
Pozdrawiam.
Cieszę się, że mogę przeczytać tak fajne refleksje na temat tego wiersza :-)
Dużo bardzo fajnych i bliskich mi przemyśleń.
Pozdrawiam!
Jedynie trza się starać nie powtarzać błędów. Ale z drugiej strony, to co kiedyś w określonej sytuacji było błędem,
to teraz może nim nie być. A poza tym już tych ludzi – jak to napisałeś – może nie być... których nasz błąd dotyczył.
Człek przezywa jakby dwa życia równocześnie→Te... jakby chciał i te.. jakie musi.
''Grzebię przy radosnych chwilach smutek''→to szczególnie→Pozdrawiam:)↔5
Cieszę się z twoich wizyt i komentarzy.
Dobra przenikliwość i staranność w poszukiwaniu sensu i prawdy w wierszu, to cechuje dobrego czytelnika...
Dzięki i pozdrawiam!
Gdyby były w cudzysłowie, to ich zapis byłby zrozumiały, jednak w takiej formie nie spełnia roli w twkście.
Ale spoczko, może stanęłam lewą nóżką, więc przybędę wkrótce na lektyce?
No i proszę, czytam w twoim komentarzu o takiej propozycji...
Myślisz, że przedostatnia w cudzysłowie?
Dobra.
Spróbuję, ale nie ukrywam, że wzbraniam się przed jakakolwiek interpunkcją w swoich wierszach, stąd jej brak w przedostatniej...
Będzie usprawiedliwiona ;-D
Pozdrawiam i dzięki Ula za szczere i otwarte sugestie w tej materii! :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania