Wspomnienia wypływające z...

Gasną światła

lekki dźwięk przymykanych drzwi

krąży w mej głowie

Płomyki świec

wybudzają z sideł zmęczenia

Usta ku jej wargom zmierzają

Bez odzienia przy mnie ułożona spoczywa

tylko drżące jej dłonie i spojrzenie

jakieś takie zbłąkane

więc ukajam szeptem zagubioną duszę

Skrywam w dłoniach ciało sine

Ucząc się dotyku...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Rasia 17.03.2016
    Ciekawy wiersz, zaintrygował mnie. Niby prosty, ale dzięki niektórym fragmentom możemy rozpatrywać go różnorako, pod kątem zupełnie innych zagadnień. Zostawiam 5 :)
  • Negativerose 18.03.2016
    Bardzo dziękuję!
  • O-Ren Ishii 18.03.2016
    Tak, wiersz jest bardzo intrygujący. Całościowo również możemy go rozpatrywać zupełnie inaczej, ale moich interpretacji raczej nie zdradzam, bo za duzo o mnie mówią.
    Również zostawiam 5 :)
  • Negativerose 18.03.2016
    Bardzo dziękuję! Cieszę się z tak pozytywnych opinii :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania