Wspomnienie dziecinnej miłości

Chciałbym Cię bardzo przeprosić...

choć dobrze wiesz, że nie mam za co

nie potrafię dłużej znosić

tych dni męczących jak kace...

 

Nie mam siły udowadniać, przekonywać

bo wciąż to jak grochem o ścianę

wszystko co powiem obracasz wniwecz

i solą prószysz w tę ranę

 

która jadzi się i żrą ją czerwie

bo co opatrzę to naplujesz

nie dajesz czasu na przerwę

znęcasz się, dręczysz, katujesz...

 

Nawiedzasz mnie w snach i gwałcisz

wspomnieniem, co tak jest żarliwe

w tym śnie mocno tak o mnie walczysz

wtulamy się w siebie szczęśliwie

 

I razem do snu się kładziemy

jak dawniej... gdy sucha pielucha

chroniła me łóżko przed moczem

mój Misiu Pluszowy bez ucha...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania