Wstęp

Zstęp

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • rozwiazanie 2 miesiące temu
    Twój tekst jest jak czajnik z gwizdkiem, oznajmia wewnętrzne odczucia, w wyniku przemyśleń na temat świadomości i percepcji rzeczywistości. Pozdrawiam.
  • Jezus Hitler 2 miesiące temu
    Dzięki za wpis, czajnik musi zagwizdać wobec tego, i chyba w trzecim ostatnim to się uda. Potem gwizdek wypadnie zdjąć, i parę skierować na napęd :D
    Zresztą choroba somatyczna mnie dopadła i dlatego się udzielam, nie będę jednak usuwał textów, bo to wszystko, co zostanie; u siebie usunąłem, czytanie to jak wąchanie papierowych kwiatów...
    Pozdrawiam również :)
  • rozwiazanie 2 miesiące temu
    „Czytanie to jak wąchanie papierowych kwiatów... „ Dla mnie czytanie jest krzyżówką, Autor plus Odbiorca, w wyniku której otrzymujemy egzotyczną roślinę:))

    Życzę Ci miłego dnia i inspirujących literackich (odkryć) odsłon.
  • Jezus Hitler 2 miesiące temu
    Fakt, ludzie niespecjalnie mnie interesują, chyba że odbieram ich jako podobnych do siebie: no i dwaj wzruszający najmocniej i czytani jako najlepsi (Kochanowski to inna historia): Żuławski i Peiper, to jedyne typy, mimo manipulanctwa A.Ż. i żądzy uznania T.P...
    Dzięki, mój ostatni text w życiu miał usuwać nawet autora jako tego, który coś wymyśla, sam Duch Języka miał przemówić (Onufry Kopczyński już z gadał z tym Duchem); jakieś notatki mam, pewnie dam chociaż próbkę o co chodziło...
    Również miłego :)
  • Jezus Hitler 2 miesiące temu
    Przepraszam, niesprawiedliwy wobec Peipera. On pragnął, by znalazł się ktokolwiek, kto poczułby o co chodzi i może pociągnął w nieznane krainy dalej. Peiper za własne pieniądze wydawał, splajtował również z czasopismem. Uznano Jego genjusz dopiero, gdy wszyscy sądzili że umarł, ale podobno był szczęśliwy jak cholera, że po trzydziestu latach mówią o Nim...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania