Jestem jak zwykle. Marg zmień tą Lewatywę na cos stricte szlacheckiego: Jan Andrzej Koniecpolski herbu Poraj, albo Kazimierz Wola Opaliński herbu Boruta, albo Michał Jan Lubomirski herbu Korab. To będzie brzmiało tak dobrze historycznie, a nie jakas Lewatywa. Moim zdaniem ten wyraz psuje całą scenerię.
Ozar A ja się z tobą nie zgadzam. Indywidualizm Marg przejawia się nie tylko w, nazwijmy to, charakterystycznym stylu pisania, ale również w specyficznym dowcipie, który widać między innymi choćby w imionach i nazwiskach bohaterów. Nie zmieniaj jej opowiadań na swoją modłę, bo opowiadanie straci na charakterze...
Marg, wracaj do pierwszej wersji z nazwiskiem bohatera, bo to była najlepsza wersja. Nie poddawaj się takiej presji.
Zmieniaj tylko wtedy, gdy ktoś ci wskaże błędy, bo troszkę ich niestety masz, ale to temat drugorzędny teraz.
Pozdrawiam
Ozar Nie chodzi o wiarygodność, bo wiarygodnie to ma być u ciebie Ozar, a nie u Marg. U niej są postacie i bohaterowie charakterystyczni dla jej stylu pisania :) I tego się będę trzymać.
Moi bohaterzy też miewają imiona z d... wzięte nie raz a i tak za nic bym ich nie zmieniła.
Lewatywa jest ok ;) Od razu widać co to za gość :) Marg tak trzymaj :) Poczucia humoru nawet w horrorach jest dopuszczalne a nie raz nawet wskazane ;)
Zajrzałam i ja, gdyż lubię arystokratów wszelkiej maści ;) Niecierpliwie czekam na kontynuację tej opowieści.
p.s. Z tą Lewatywą to rzeczywiście trochę nie bardzo... może Lewatowski? No wiesz, Mar, jednak to arystokraci... ;)
Małżeństwem są od trzech lat charakterem są do siebie podobni, ale ona jeszcze bardziej od swojego małżonka kocha zabijać i się kąpać w krwi swoich młodych kochanków." - Brrrr.
Kurde. Nawet to trochę straszne. Dobrze, że ciemno nie jest...
Brrrrrrrr.
Dobre, maaarrrgggg
Aisak Kurde wcale tak nie uważam, ale ta Pani jest rzeczywiście mało znana. Wierz mi bo pisałem o niej na portalach historycznych i okazało się, że większość ludzisk jej nie zna.
Po co im dom z dwoma flarami Mar.? Czyżby Alojzy interesował się pirotechniką? Jednym słowem dobrali się obydwoje. Sadysta z kwiopijcą.
Lewatywa jest super. Czekam na dalszy ciąg.
Pozdrawiam:))
W miarę ok, ale musisz bardzo popracować nad interpunkcją - jest absolutnie niezbędna przy kreowaniu nastroju, szczególnie nastroju tajemnicy i nostalgii, który zdecydowanie chciałaś(eś? Coś mi mówi, że łaś. Nie wiem czemu, ale wyczuwam coś kobiecego w twoim pisaniu.) uzyskać. Co do samego opowiadania to zapowiada się w miarę ok, ale trudno ocenić to porządnie po kilku linijkach. Nie oceniam.
Ps. Ale tytuł to zacny - "Mrok nadchodzi w nocy." Kto by pomyślał?!
"Małżeństwem są od trzech lat charakterem są do siebie podobni, ale ona jeszcze bardziej od swojego małżonka kocha zabijać i się kąpać w krwi swoich młodych kochanków" - dobre
Komentarze (92)
Oprócz tego istotnego szczegółu, bardzo mi się podoba.
Tylko, kurde, niech jakieś trupy będą, zombie, wampiry...
eee.
jaki pozytek z młodego kochanka.
nic to nie umi i do tego chude.
bes sęsu
Dzięki
I o to właśnie chodzi
Zmieniaj tylko wtedy, gdy ktoś ci wskaże błędy, bo troszkę ich niestety masz, ale to temat drugorzędny teraz.
Pozdrawiam
Ale ty oczywiście nie przestawaj mnie czytać
Moi bohaterzy też miewają imiona z d... wzięte nie raz a i tak za nic bym ich nie zmieniła.
Lewatywa jest ok ;) Od razu widać co to za gość :) Marg tak trzymaj :) Poczucia humoru nawet w horrorach jest dopuszczalne a nie raz nawet wskazane ;)
PS. Już się obawiałam, że się obrazisz czy coś ;)
p.s. Z tą Lewatywą to rzeczywiście trochę nie bardzo... może Lewatowski? No wiesz, Mar, jednak to arystokraci... ;)
spokojnie zostanie Lewatywa
Ja sama siebie też o to nie podejrzewała coraz to nowsze zdolności u siebie odkrywam
Kurde. Nawet to trochę straszne. Dobrze, że ciemno nie jest...
Brrrrrrrr.
Dobre, maaarrrgggg
Dzięki
No, piękny tytuł.
Bardzo odkrywczy.
Gdyby było Mrok nadchodzi o świcie
To normalnie byłby debilizm, a tak jest genialnie :)
Czyli uważasz mnie za nic nie wiedzącą krętynkę?
Dziękuję.
Sprowadzała bardzo młode dziewczyny, i kąpał się w ich krwi.
No, totalny świr.
Na tych to sie nie znam. Ale tego typu że ja bym napisała inaczej niektóre zdania. Np. A do tego lubi zadawać ból
mówisz o interpunkcyjnych czy budowie zdań?
wiem nie wiem dlaczego tak jest przecież pisałam z planem, żeby wszystko trzymało się kupy.
Lewatywa jest super. Czekam na dalszy ciąg.
Pozdrawiam:))
Ps. Ale tytuł to zacny - "Mrok nadchodzi w nocy." Kto by pomyślał?!
bardzo śmieszne
w kurzona - wkurzona*
Git poczatek, nawet ciekawue sie zaczyna:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania