Wstręt
chciałabym ci wyrwać oczy
móc spojrzeć nimi na siebie
zobaczyć w lustrze coś więcej
niż chodzący worek na kości
niż kawał mięcha na haku
Coś więcej niż tłuste kudły
za duży nos za małe piersi
porośnięte grubą warstwą tłuszczu
obojczyki kostki palce u stóp i dłoni
za wąskie biodra brzuch jak galaretka
Chciałabym stojąc przed swoim odbiciem
nie bać się podnieść ani trochę powiek
ujrzeć twoje gorące słowa namalowane
na chłodnej tafli szkła
móc miłować siebie jak ty mnie
Komentarze (8)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania