Wtedy.
Wtedy zapłakałam...
cichutko, cichuteńko,
aby nikt nie usłyszał.
Wtedy rozkleiłam się...
jak nigdy dotąd...
chciałam uciec.
Wtedy zamknęłam oczy...
odpłynęłam w siną dal...
usnęłam.
Wtedy zapomniałam...
o smutku i żalu...
było mi tak przyjemnie.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania