wybaczyć
niech w ciemnym pokoju zawieje chłód
siedzę na środku sam
przestrzeń większa niż zwykle
plecy pokrywa skorupa lodu
w mięśniu świeża rana jednak krew kapie tylko
bo zimno tak, spowolnione ruchy serc
biorę igłę i nić, nie proszę o pomoc
wyzwanie wręcz niemożliwe
podjąłem próbę, jednak szew przecieka wciąż
nawet blizna nie powstaje
rana wciąż otwarta
spowolnione ruchy serc
i wciąż nie proszę o pomoc
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania