usunięte

Usunięte

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (15)

  • Pawel..... 21.06.2015
    Naucz sie pisac a potem rob opowiadania dzieciaku!!!
    Daje ci 2/10
  • Vonshiak 21.06.2015
    Dzięki za radę...
  • Anonim 21.06.2015
    No sorry, Pawel, ale ludzie tu przychodzą właśnie po to, by nauczyć się pisać, więc twój komentarz nie jest odpowiedni :/
  • Anonim 21.06.2015
    Paweł, a konkretniej? Ja tu nie widzę żadnych poważnych uchybień ;)
  • Pospolita 21.06.2015
    Ciekawe. Czekam na więcej 4/5
  • Marzycielka29 21.06.2015
    Nadal mi się podoba. Utrzymujesz tajemnice. Zdarzyło się kilka niewinnych powtórzeń:) Nie jestem specjalistką w poprawności tekstu skupiam się głównie na fabule, a ta mnie zaciekawiła bo uwielbiam wszystko co z fantastyką zawiązane:D
  • Szymon 21.06.2015
    Pawel ogarnij sie,co zal co dupe sciska??
    A o demmie ,masz 10/10 :)
  • Marzycielka29 21.06.2015
    Zapraszam cię także do zerknięcia na moje wypociny, możw wpadną ci w oko;)
  • Anonim 21.06.2015
    Największe błędy jakie zauważyłam to brak przecinka przed "a" na początku i zamiast "szaro-zielone" powinno być szarozielone". Całość dałoby się nieco bardziej rozbudować, wrzucić więcej opisów, ale rozumiem, że to dopiero początki XD Zostawiam cztery na zachętę ^^
  • Kamelia 21.06.2015
    Pawel,w twoim komentarzu, przed "a"i "dzieciaku" powinien być przecinek, jeśli się nie mylę. Nie "rob", tulko rób.Nie wiem, człowieczku, jak się robi opowiadania, bo ja wolę je pisać. :/ Skoro uważasz, że zrobiłbyś lepsze , to dlaczego nie widze tu żadnego opowiadania od ciebie?
  • Kamelia 21.06.2015
    Jeśli chodzi o opko, to uważam, że jest ok. Cztery gwiazdecki. ;)
  • zaciekawiony 23.06.2015
    * "Przede mną, rozciągał się wielki korytarz, największy „skarb” liceum. Idąc nim każdy uczeń czuł przeraźliwy lęk przed dyrekcją, która zabiłaby każdego, kto by coś tu zniszczył. Tylko ja tego lęku nie czuję, przychodzę tu zawsze by pobyć w samotności i odpocząć od tych wyzwisk.
    Oparłem się o ścianę i usiadłem. "
    Ale że właściwie to czym się ten korytarz wyróżniał? Stały tam stosy chińskiej porcelany? Świeżo pomalowane białe ściany? Półki z pucharami spostowcow ze szkoły, gablotki? Uściślij, bo teraz wygląda to tak, że korytarz był skarbem bo bano się nim chodzić.

    *"Matka, kim ona była i skąd te skrzydła? Tymi pytaniami męczę się codziennie. Jestem adoptowany, moi nowi rodzice przejmują się mną jak pies czystością, czyli wcale. Wiem o matce tylko tyle, że zmarła przy porodzie."
    A ojciec? Jeśli został adoptowany przez inną rodzinę, to z ojcem też coś się musiało stać. I dobrze by było coś o tym wspomnieć na początku.

    Końcówka za szybka - trudno sobie wyobrazić co konkretnie zaszło. To nie short story, w opowiadaniu trzeba nieco dopowiadać.
  • Dominika 23.06.2015
    Mi się bardzo podoba te opowiadanie i man nadzieje że napiszesz takich więcej. Podoba mi się bardzo fabuła tego opowiadania. GRATULACJE!!! 10/10
  • Dominika 23.06.2015
    Mi się bardzo podoba te opowiadanie i man nadzieje że napiszesz takich więcej. Podoba mi się bardzo fabuła tego opowiadania. GRATULACJE!!! 10/10
  • Vonshiak 27.06.2015
    Rozdział 2 juz jest!!!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania