Nadal mi się podoba. Utrzymujesz tajemnice. Zdarzyło się kilka niewinnych powtórzeń:) Nie jestem specjalistką w poprawności tekstu skupiam się głównie na fabule, a ta mnie zaciekawiła bo uwielbiam wszystko co z fantastyką zawiązane:D
Szymon21.06.2015
Pawel ogarnij sie,co zal co dupe sciska??
A o demmie ,masz 10/10 :)
Zapraszam cię także do zerknięcia na moje wypociny, możw wpadną ci w oko;)
Anonim21.06.2015
Największe błędy jakie zauważyłam to brak przecinka przed "a" na początku i zamiast "szaro-zielone" powinno być szarozielone". Całość dałoby się nieco bardziej rozbudować, wrzucić więcej opisów, ale rozumiem, że to dopiero początki XD Zostawiam cztery na zachętę ^^
Pawel,w twoim komentarzu, przed "a"i "dzieciaku" powinien być przecinek, jeśli się nie mylę. Nie "rob", tulko rób.Nie wiem, człowieczku, jak się robi opowiadania, bo ja wolę je pisać. :/ Skoro uważasz, że zrobiłbyś lepsze , to dlaczego nie widze tu żadnego opowiadania od ciebie?
Jeśli chodzi o opko, to uważam, że jest ok. Cztery gwiazdecki. ;)
zaciekawiony23.06.2015
* "Przede mną, rozciągał się wielki korytarz, największy „skarb” liceum. Idąc nim każdy uczeń czuł przeraźliwy lęk przed dyrekcją, która zabiłaby każdego, kto by coś tu zniszczył. Tylko ja tego lęku nie czuję, przychodzę tu zawsze by pobyć w samotności i odpocząć od tych wyzwisk.
Oparłem się o ścianę i usiadłem. "
Ale że właściwie to czym się ten korytarz wyróżniał? Stały tam stosy chińskiej porcelany? Świeżo pomalowane białe ściany? Półki z pucharami spostowcow ze szkoły, gablotki? Uściślij, bo teraz wygląda to tak, że korytarz był skarbem bo bano się nim chodzić.
*"Matka, kim ona była i skąd te skrzydła? Tymi pytaniami męczę się codziennie. Jestem adoptowany, moi nowi rodzice przejmują się mną jak pies czystością, czyli wcale. Wiem o matce tylko tyle, że zmarła przy porodzie."
A ojciec? Jeśli został adoptowany przez inną rodzinę, to z ojcem też coś się musiało stać. I dobrze by było coś o tym wspomnieć na początku.
Końcówka za szybka - trudno sobie wyobrazić co konkretnie zaszło. To nie short story, w opowiadaniu trzeba nieco dopowiadać.
Dominika23.06.2015
Mi się bardzo podoba te opowiadanie i man nadzieje że napiszesz takich więcej. Podoba mi się bardzo fabuła tego opowiadania. GRATULACJE!!! 10/10
Dominika23.06.2015
Mi się bardzo podoba te opowiadanie i man nadzieje że napiszesz takich więcej. Podoba mi się bardzo fabuła tego opowiadania. GRATULACJE!!! 10/10
Komentarze (15)
Daje ci 2/10
A o demmie ,masz 10/10 :)
Oparłem się o ścianę i usiadłem. "
Ale że właściwie to czym się ten korytarz wyróżniał? Stały tam stosy chińskiej porcelany? Świeżo pomalowane białe ściany? Półki z pucharami spostowcow ze szkoły, gablotki? Uściślij, bo teraz wygląda to tak, że korytarz był skarbem bo bano się nim chodzić.
*"Matka, kim ona była i skąd te skrzydła? Tymi pytaniami męczę się codziennie. Jestem adoptowany, moi nowi rodzice przejmują się mną jak pies czystością, czyli wcale. Wiem o matce tylko tyle, że zmarła przy porodzie."
A ojciec? Jeśli został adoptowany przez inną rodzinę, to z ojcem też coś się musiało stać. I dobrze by było coś o tym wspomnieć na początku.
Końcówka za szybka - trudno sobie wyobrazić co konkretnie zaszło. To nie short story, w opowiadaniu trzeba nieco dopowiadać.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania