Wyrwane kartki z pamiętnika
Kiedy nie ma cię, zapadam w głęboki sen,
Kolorowy obraz, na którym było dużo czułości,
Teraz przyprawiają mnie o mdłości,
Scena na polanie, kiedy leżymy na kocu i się czule całujemy,
Potem jak na koniach po drużce w lesie galopujemy,
Chwilę z Tobą są dla mnie wszystkim,
Zawsze byłeś dla mnie najbardziej bliski,
Tyle wspólnego nas łączyło,
Nie wiem co tak naprawdę mnie od Ciebie poróżniło,
Nie musiałam zapuszczać się we wspomnienia,
By przypomnieć sobie, że to była inna kobieta,
Pomimo tego, że wszystko się wali,
Czekam na Ciebie, żebyśmy od przeszłości się oderwali,
Minęły chwilę, oprzytomniałam,
Kartki o Tobie z pamiętnika godzinami wyrywałam,
Chce o Tobie zapomnieć,
Przydałoby się znormalnieć,
Kiedy zaczynam o Tobie myśleć, oprzytomnieć,
Kiedy zobaczę Cię, uciec,
Nową drogę zaczętym życiem wygnieść,
A jak wrócisz, wypomnieć Ci wszystko i odejść, samotnie
Na samotność jestem skazana,
Mam nadzieję, że nie będę zapomniana,
Proszę żeby moja rodzina nie musiała oglądać drastycznych widoków,
Nie będą wtedy wiedzieli, że jestem szczęśliwa, latając wśród obłoków,
Przepraszam za wszystko co złego zrobiłam,
Wiem, dużo sobie nagrobiłam,
Mam nadzieję, że to jakoś odrobie,
Nie chce samotnie leżeć w grobie,
Wszystko odpokutuje, obiecuję,
Serce z wyrzutów mnie kłuje,
Proszę przyjmij mnie do nieba,
Nie chce by czekała mnie kolejna zaliczona gleba,
Ileż można upadać?
O wejście do nieba i znalezienie szczęścia na kolanach Cię błagam.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania