Wyrwany ze snu
Wyrwany ze snu
Otwieram oczy przecieram je
a raczej przedzieram się do światła
Rzeczy ubieram w odpowiedniej kolejności
żeby nie wypaść z mody
nie wyróżniać się z tłumu
Myśli wracają wolno z górnej półki nieba
jeszcze znak krzyża przed wyjściem z domu
Na ulicy łapię pierwszy wolny powiew wiatru
i idę za nim za nią
w swoim kierunku.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania