jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla łez
nad rozlanym mlekiem karmieni strachem, żalem
co dla liszki śmiercią, narodzinami motyla
noga ze za
z nogą kulawą psa nie wygonisz w taki deszcz
siwe łodygi
szara na-ga-ja-mo chłona
chłonna, ciemna, węsząca, żerująca za-kąs-kę-dzierzawy
kę-dzierzyn ko-źle
z oczu patrzy
i kur... czy się jasna moja
jaźń do bełkotu
taki artysta
ginę
ten bełkot był strasznie śmieszny. pozwoliłam sobie go podzielić i nawet nie jest zły. jedynie ta "noga ze za" jakoś nie potrafią odnieść do całości. łączy się oczywiście z nogą kulawego psa, ale ani nie ma głębi, ani nie jest śmieszne. przynajmniej ja nie potrafię docenić tych trzech słów :-)))
Mógłbym powiedzieć, o co mi chodziło, ale wtedy by nie było zabawy, prawda? A widzę, że Pani się bawi z tym świetnie, a o to chodziło. Owszem zrozumienie moich utworów wymaga zwykle erudycji, ale ją u Pani widzę, podpowiem tylko parę tropów-nazwisk: Ryszard Dzieszyński, Krzysztof Kamil Baczyński, Lech Janerka, Miron Białoszewski, Nero Claudius Caesar Drusus Germanicus, Stanisław Mikulski, Marcel Proust itp. - wiem, nawaliłem tego bez liku, bez składu i ładu, ale gdy się ten wierszyk oskubie z tej śmieszno-komicznej otoczki zniekształconych cytatów i przesłyszanych wątków, wewnątrz powinno się znaleźć odrobinę przynajmniej sensu z tego absurd-seansu.
Komentarze (5)
nad rozlanym mlekiem karmieni strachem, żalem
co dla liszki śmiercią, narodzinami motyla
noga ze za
z nogą kulawą psa nie wygonisz w taki deszcz
siwe łodygi
szara na-ga-ja-mo chłona
chłonna, ciemna, węsząca, żerująca za-kąs-kę-dzierzawy
kę-dzierzyn ko-źle
z oczu patrzy
i kur... czy się jasna moja
jaźń do bełkotu
taki artysta
ginę
ten bełkot był strasznie śmieszny. pozwoliłam sobie go podzielić i nawet nie jest zły. jedynie ta "noga ze za" jakoś nie potrafią odnieść do całości. łączy się oczywiście z nogą kulawego psa, ale ani nie ma głębi, ani nie jest śmieszne. przynajmniej ja nie potrafię docenić tych trzech słów :-)))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania