Wyznania kochanka.
Spotkałem cię, w piękny letni dzień.
Ratując twe życie, zburzyłem je.
Nie spodziwewałem się, że serce mi szybciej zabije.
I będę chciał spędzać, z nią każdą mą chwile.
Zniszczyłem jej to, co domem zwom.
Lekarką była mi ne raz, leczyła rany mego serca.
Dla mnie poszła w mrok, i doznała wielkiej straty.
Bo tych co rodziną zwą, straciła przez sekrety.
A teraz mrok, z światłem biją się.
A ona wojowniczka, nie wiem czy takiego mnie chce.
Ale jednak serca chyba nie ma, z kamienia.
Bo gdy uciekała w mrok, słyszała mój głos.
Obawy jednak idą w dal, bo zaczybamy nowe żcie.
Przysięgamy sobie miłość, aż po grób.
Zdala od bólu, i trwóg.
Królową mą zostajesz, więc przyjmi skrome serce me.
Komentarze (6)
Zostawiłam Ci komentarz pod Kryształem
Wiem jestem w rrakcie poprawiania.
Piękne
Zostawiam 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania