Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Wyznanie sadomasochisty

Nie pamiętam dokładnie ile miałem lat, gdy wykryłem, że masturbacja jest przyjemna. Na pewno było to między czwartą a piątą klasą szkoły podstawowej. Pamiętam, że przed wykryciem masturbacji dziadek opowiadał mi i bratu bajki na dobranoc. Były śmieszne i z bratem dobrze się bawiliśmy. Sytuacja się odwróciła, gdy z Piotrkiem postanowiliśmy, że sami będziemy opowiadać sobie bajki. Tak też zrobiliśmy. W tak młodym wieku spodobało nam się tzw. „świntuszenie”. Nie wulgarne, ale jednak nasze bajki na dobranoc w pewnym momencie stały się pornografią. Już wtedy poczułem to coś w środku na same słowa brata, który powiedział w dobranocce, że skrępował i zakneblował tajną agentkę, która chciała go zabić. Od tego momentu masturbacja z myślami o związanych kobietach sprawiała mi przyjemność. Pogłębiło to się, gdy dorwałem się to filmów pornograficznych. Jednak zwykłe porno nie zaspokajało mnie tak bardzo. Potrzebowałem czegoś mocniejszego i tak odkryłem bondage i z chęcią oglądałem filmiki sado maso w Internecie. Początki z masturbacją były trudne i bolesne. Mój chuj nie był fizycznie przygotowany na samogwałt. Fiut krwawił, gdy go za mocno „trzepałem”. Ukrywałem przed rodziną ten fakt. Stwierdziłem, że już na samo patrzenie sprawia mi przyjemność, nie mówiąc już o rozkoszy, gdy dotykałem specjalnie krwawe kreski na penisie. Ból sprawił mi niespotykaną przyjemność. Podobnie było, gdy „podziwiałem” w Internecie jak domina będąca lesbijką chłosta nagą, związaną i uległą kurwę. Przez wiele lat, aż po obecny dzień podnieca mnie seksualnie widok na filmie porno związanej i zakneblowanej kobiety, którą ktoś chłosta i poniża. Fakt, że jestem zboczony ukrywam ze wstydu przed rodziną. Chyba nigdy nie dowiedzą się prawdy. Codziennie lubię się masturbować. Najlepiej gdy oglądam ostre porno w Internecie. Podnieca mnie również jak marzę, że jestem spętany lub ktoś mnie bije i zniewala. Wielokrotnie w nocy wiązałem swoje nogi i kneblowałem się skarpetką. Bałem się, że ktoś może mnie nakryć. Robiłem to żeby się podniecać i masturbować. Jest mi wstyd kim naprawdę jestem przed rodziną, ale nie chcę tego zmienić. Może kiedyś przyjdzie taki dzień, gdy sam stwierdzę, że sado maso mnie już nie podnieca. Jest mi ciężko z ukrywaniem zboczenia.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • iiswkornaa miesiąc temu
    Interesujące wyznanie. 5
  • Vampire Fangs miesiąc temu
    Chciałem, by utwór był jak najbardziej realistyczny, ale chyba przesadziłem. Zaznaczam, że narrator tego wyznania to nie ja. Musiałbym być skończonym idiotą, by publicznie w Internecie przyznać się do zboczenia. Dzięki za komentarz i fajną ocenę.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania