Z dziennika Campanelli
Przez chwilę patrzył na Ziemię z utęsknieniem
I jakby stał na niej czuł się.
Przeszkadzać się zdawała tylko pusta przestrzeń paru świetlnych lat.
Nieświetnych lat.
I zdawał się łkać wewnętrznie nad urojeniami swymi.
Tak samotny jak i sam nie był już dawno.
Tylko czekać, aż zacznie marzyć.
Gdzie jest lepszy świat?
Umrze tu w poszukiwaniu,
Choć spełniony, to smutny,
Gdy ostatni raz żal ściśnie żołądek.
Komentarze (3)
5/5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania