-

-

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Dekaos Dondi 14.11.2017
    Szudracz. A zatem dom stoi na dawnym cmentarzu? Tak sobie na szybko dopisałem kawałek dla wprawki - ale daleko mi do Ciebie. Naprawdę tak sądzę. Nie wrzucę raczej tego, na tutejsze łamy.
    A może byś napisała po swojemu, mój tekst -Źródło. Możesz z nim zrobić, co chcesz. Te Twoje opisy ! Raczej tego nie zrobisz, ale zapytać mogłem.
    Nie odżegnuje się, o tego, co napisałaś, ale nie wiem czy bym podołał. Pozdrawiam - 5
  • Szudracz 15.11.2017
    Dekaos Dom sam stanowi grobowiec wspomnień.
    Co Ty taki skromny jesteś, napisałeś to wrzucaj. :) Napiszę w oparciu o Twoje Źródło. :) Muszę zebrać tylko siły i coś naskrobię. :) Będziesz sam poprawiał po mnie błędy. ;)
  • Adam T 15.11.2017
    Przede wszystkim działasz na wyobraźnię. Okrucieństwo jest tutaj w każdym zdaniu, bezduszne i nieodwracalne. Za to ogromny ukłon.
    Język jak zwykle specyficzny, Twój, każdy detal spietrza poczucie makabry. I jest to makabra na poważnie.
    Ale są psikusy:
    "Zawył ostatni raz w nocy wilczym apetytem do kości. Uciekła zanim ją chwycił kłami." - zawył wilczym apetytem? Mniej wiecej ogarniam zamysł, ale wilczym apetytem raczej się nie wyje, apetyt się czuje. Poza tym ta uciekająca kość wprowadza mimowolny komizm, a on jakoś się kłóci z obrazami konania.

    "Kaflowy piec pochłonął kaloryczne drewno. Nagrzewając gliniane wnętrze." - tu z kolei niepotrzebna jest kropka, w jej miejscu powinien być przecinek, ponieważ wyodrębniłaś zdanie "Nagrzewając gliniane wnętrze." które samo w sobie jest bez sensu.

    "...po jej pniu kilkukrotnie. Pozostał po niej pień." - tu się zaplątało powtórzenie, poza tym "po jej pniu kilkukrotnie" wygląda jakby odnosiło się do piły: "Dziurawa czekała na zęby piły, ręka gospodarza przesunęła się po jej pniu kilkukrotnie." Przynajmniej ja mam takie odzucia.


    Jeśli to fragment, szkoda źe tak krótki, choc sam w sobie bardzo sugestywny. Na mnie wywarł mocne wrażenie i jak najbardziej pozytywne.
    Pozdrawiam ;))
  • Szudracz 15.11.2017
    Adam Dzięki ogromne, dla mnie to jest fragment wspomnień. Wprowadziłam poprawki, chociaż dla siebie zostawię też stan pierwotny. Będę miała psikusy na uwadze. :) Pozdrawiam :)
  • Ritha 15.11.2017
    Poruszające, przy minimum słów. Przede wszystkim bezsilność wyrywa się z tych scen. W zasadzie to nawet nie mogę czytać o męczarniach zwierząt, bo chętnie patrzyłabym jak ktoś robi kuku ludziom, którzy do tego doprowadzają, oj chętnie...
    Psikusy już Adam wymienił, mi zwłaszcza to urwanie zdania przed "nagrzewając" się rzuciło w oczy.
    5 za przekaz i ładny, emocjonalny dobór słów. Pozdro :)
    Ps. Avek cudny
  • Szudracz 15.11.2017
    Ritha Cieszę się z Twoich odwiedzin. :)
    Człowiek według mnie, jest najokrutniejszym gatunkiem na ziemi.
    Fajnie, że Ci się podoba avek. :) Dzięki. :)
  • Canulas 15.11.2017
    Helloł.
    czytałem już w pracy, ale mam taki zapier.... , że szans nie było nawet na jedno słowo komentarza. (Czytałem na swie raty)
    Szu, to jedna z lepszych Twych prac.
    Nic tu nie jest na siłę.
    Każde słowo wydaje się być celne i wyraziste.
    Oszczędna forma = zajebista forma.
    Twoja forma = zajebista forma.
    Zacne.
  • Szudracz 16.11.2017
    Can Dzięki bardzo. :) Twoje spostrzeżenia sprawiły mi dużo radości, pomimo tego trudnego tematu.
    Trzymaj się i pozdrawiam. :)
  • Pan Buczybór 15.11.2017
    Świetna szudraczowa obrzydliwość. Jak zwykle bardzo dobre opisy + lekko awangardowa, lekka forma. No cóż, miejmy nadzieję, że Wszystkie Psy Idą Do Nieba. Pozdro.
  • Szudracz 16.11.2017
    Panie Nigdy bym nie pomyślała, że będę pisać obrzydliwie. ;) Gdziekolwiek poszły, ja o nich pamiętam. Dziękuję, że czytasz. :)
  • Pasja 16.11.2017
    Kto i dlaczego pozwolił na takie powolne konanie. Droga krzyżowa można by rzec. I ta lipa do końca była przydatna. Dom tylko stał i chował tajemnicę śmierci. Pozdrawiam:)
  • Szudracz 16.11.2017
    pasja Psy były otrute, podano im trutkę na szczury, albo inne preparat. Ta historia jest bardziej złożona.
    Dom zawsze był straszny, wiele się w nim wydarzyło.
    Dzięki, że mnie odwiedziłaś. :)
  • Adam T 17.11.2017
    Są wspomnienia, które nawet wyrwane z kontekstu są straszne. Wróciłem do tego tekstu, sam nie wiem dlaczego. Doszło kilka komantarzy i wyjaśnień. Wstrząsające są te obrazy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania