Z klasą
Och, jak miło, jak błogo, życie jest piękne. Dobra, uwielbiana praca, wyśmienite towarzystwo i codzienne imprezy; pyszne przekąski, drogie trunki. Powrót limuzyną. A w domu? W domu czeka gotowa kolacja, i to nie byle jaka. Zawsze przy świecach, zawsze wykwintnie i z klasą. Potem seks. Wszystko, czego sobie życzę, wszystko, co lubię i czego pragnę.
Kąpiel już gotowa. W panującym w szykownej łazience półmroku, w wannie z masażem uroki swe roztacza pachnący płyn, a obok błądzą spełniające każde żądanie, delikatne dłonie. One zawsze wiedzą, co lubię i czego chcę.
Sen.
Kolejny poranek i jak zwykle śniadanie do łóżka. Wyśmienity, lekki posiłek, świeżo wyciśnięty sok, przepyszna aromatyczna kawa i coś słodkiego na ząb. Szybka, poranna toaleta, następnie ciuchy z najlepszych salonów, elegancka biżuteria i porażająco drogie buty. Jeszcze odrobinę pachnidła i już siedzę w pięknym sportowym Leksusie.
Praca jak zawsze w miłej, luźnej atmosferze, tysiące dotyków, uśmiechów i ciepłych, przyjacielskich słów. Osiem godzin zleciało jak z bicza strzelił. Kolejny, inny szykowny lokal i powtórka z rozrywki. Szampan, kawior i łagodna, kojąca muzyka… Nie śpieszę się, nie muszę. Żyję, jak chcę i kiedy chcę, żaden nadzór nie jest mi straszny.
Dom. Kolacja już gotowa. Blondynka w ciszy kręci się obok, aby w razie potrzeby móc szybko spełnić każdą moją zachciankę.
Och, jak miło, jak błogo, jak piękne! Doskonałe małżeństwo, łaskawy los, szczęśliwe życie. Tylko dla kogo...?
Komentarze (9)
Cieszę się, że mam gosposię, którą dobrze opłacam, więc nie czuję bym kogokolwiek wykorzystywał, a przez to żony nie potrzebuję :P (kiedyś miałem i gosposię i żonę na raz, ale to był już nadmiar luksusu :) )
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania