Z rozmów 8.
Małgosiu, opowiem ci co to się działo na tym balu... wiesz... tydzień temu.
Przyszła Beata z tym swoim mężem dużo starszym.
No myślałam, że on ma lepszy gust. No młoda ta jego żona, młoda, jak każda młodość piękna,ale i bezpłciowa taka jakaś, ci powiem.
Wycofana, stała jakby za nim, on głównie rozmawiał, a w jej oczach czaił się lęk. Podobno podpierdoliła go innej żonie wcześniejszej, to nie dziwota, że teraz taka stremowana.
No taka cicha i nudnawa. Ale przyszła ta seksbomba Agata - sama wyobraź sobie i wszyscy niemal Agatę do tańca prosili. I wyobraź sobie, że z Agatą zatańczył też mąż Beaty. A dlaczego nie? Muzyka łagodzi obyczaje kochana.
I gdy Agata tak tańczyła z mężem Beaty, ta ostatnia, wiem bo obok niej stałam, głośno powiedziała, spoglądając w kierunku Agaty:
- A co to za kurwa?!
Popatrz taka niby cicha ta Beatka, a jaka wulgarna...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania