Z tobą zawsze

 

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Alexa333 24.10.2018
    Spodobało mi się, bardzo realne to opowiadanie, dobrze pokazuje jak to w świecie wygląda, A jednocześnie ciekawi mnie co będzie dalej :) zostawię za to 5 i liczę że kolejne części również mnie wciągną :)
  • weatherwax83 25.10.2018
    Dzięki, mam nadzieję, że ci się spodoba :)
  • Alexa333 25.10.2018
    weatherwax83 jak na razie bardzo fajne :)
  • Elorence 06.11.2018
    Bardzo dobry początek, ale...

    "W przedpokoju napotykam się na mamę. Wychodzi właśnie z pokoju, w piżamie, z rozczochranymi włosami. Posyła mi zaspany uśmiech. W przeciwieństwie do mnie, ona nigdy się nie spieszy. Pomimo tego, że jest trochę roztrzepaną osobą, jak przystało na wykładowcę literatury współczesnej, to jednocześnie, zawsze wszystko ma doskonale zaplanowane. Pracuje na Uniwersytecie. Nie ma ustalonych godzin pracy, oprócz zajęć. Często też pracuje w domu. Jest recenzentem książek, filmów i muzyki, i jest cholernie dobra w tym, co robi. Mama uwielbia swoją pracę, chociaż nie zarabia kokosów. Książki są całym jej życiem oraz muzyka. Ciężkie, gitarowe dźwięki całymi dniami rozbrzmiewają w naszym domu. Wyjątkiem są te krótkie, poranne chwile, kiedy pozostała część rodziny jeszcze śpi, a ja szykuję się do szkoły."

    Ten powyższy akapit porównaj z tym tutaj:

    "Codziennie wstaję, jako pierwsza. Tata budzi się dopiero, gdy ja wychodzę z łazienki. Myję głowę, następnie prostuję włosy - falujące, brązowe - odziedziczyłam po mamie. Jak to mówią moje koleżanki – fale wyszły z mody, a w prostych włosach jest mi bardziej do twarzy, więc choć tego nienawidzę, każdego dnia powtarzam tą czynność. Ubieram ciuchy, które zawsze szykuję sobie dzień wcześniej. Dobieram je tak, żeby spełniały wszystkie znane mi kanony mody i dobrego smaku. Tylko, że to nie są rzeczy z drogich butików. Kupuję je głównie w szmateksach, ale staram się, żeby były markowe, albo chociaż je przypominały. Następnie makijaż. Też zabiera mi sporo czasu. Jest skromny, aczkolwiek perfekcyjny. Dopiero w trzeciej klasie mama pozwoliła mi malować się do szkoły. Niechętnie, ale pozwoliła. Jednak od jakiegoś czasu ćwiczyłam z przyjaciółkami robienie makijażu. Z resztą, Marta i Laura malowały się już od dawna. Nie raz chodziły na wizyty do kosmetyczek i wizażystek, a potem dzieliły się ze mną tajnikami tej sztuki."

    W moim odczuciu, coś tu nie gra z czasami. W pierwszym już jest ogarnięta i spotkała matkę. W drugim, wszystko zaczyna się od nowa. Tak tylko sprawdź :)

    I tak to właśnie jest, że ja już lubię Petera. Nie wiem, może jest wredny, bo wyłamała się z paczki?
    Ogólnie ciekawy pomysł z buntem, tak z innej perspektywy. Bardzo mi się podoba.
    No i tak jak myślałam, "Peter" to Piotrek. Dobrze jest.
    No nic, pędzę dalej.
    Pozdrawiam! :)
  • candy 09.11.2018
    nie moje!. - nie stawiamy kropki po wykrzykniku :)
    Codziennie wstaję, jako pierwsza. - tutaj niepotrzebny przecinek
    zresztą* piszemy razem :)


    Ogólnie nie jest źle. Jest parę niedociągnieć interpunkcyjnych, ale jeśli chodzi o styl to piszesz dobrze, lekko ;)
    Pozdrawiam :)
  • weatherwax83 09.11.2018
    Dzięki, już poprawione.
  • Ritha 28.12.2018
    Jakoś się skusiłam, czując, że będzie to coś babskiego, a akurat naszła mnie chęć :)

    Minusy:
    Tytuł. Tytuł.... Tytuł! Tytuł nie robi temu opku dobrze.
    Lekkie przegadanie tematu – mało się działo, za dużo opisów codzienności, średnio ciekawe, ale pierwsza część - ok, można przymknąć oko.

    Plusy:
    Nie ma wiele błędów. Co prawda nie skupiałam się na nich, bo wyżej pisałaś, że poprawiałaś wskazany, a dalej jest: nie moje!.
    Ale jak tak zerkaøam pod katem technicznym, to nie jest źle.|
    Lekka narracja, całkiem przyjemnie się czytało.

    4+, ale dam pinć ;)
  • weatherwax83 28.12.2018
    Po pierwsze, do tytułu pojawia się nawiązanie w jednym z rozdziałów, czym większość czytelników była zachwycona, więc nie planuję go zmienić, po drugie pierwszy rozdział jest wprowadzeniem, i nie dziwota, że się nie wiele działo, to jest tego typu opowiadanie, a osobiście nie przepadam, gdy w pierwszym rozdziale dzieje się za dużo np seks na stole bilardowym itp. Wierz mi czytałam opowiadania, gdzie naprawdę jest całe mnóstwo opisów codzienności, tu jest to nieco niezbędne na początku, żeby pokazać zmiany zachodzące w głównej bohaterce. Dziękuję, za opinie i mam nadzieję, że faktycznie zostaniesz tutaj na dłużej. Pozdrawiam.
  • A. Hope.S 05.05.2019
    fajni sąsiedzi. dupek i wiedźma :D
    Już mi sie podoba - czytam dalej!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania