Zaćma
Kiedy na mnie patrzył musiałam sprawdzać czy mam na sobie ubranie.
Zawsze się bałam, że któregoś dnia minie mu zaćma i zobaczy mnie taką, jaką naprawdę byłam. Pojawiające się zmarszczki, brzuch po porodzie, pieprzyk szpecący na szyi, ale nieoperacyjny. No i te piersi, których trzeba było szukać pod bluzką. Dziwiłam się, że tak często szuka i jeszcze bardziej, że znajduje.
Najprzystojniejszy facet na roku spał w moim łóżku i twierdził, że jest szczęśliwy. Wariat z tytułem doktora.
Pewnego dnia się nie obudził.
Mówili, że to zawał.
Widocznie przejrzał na oczy, tylko czemu się uśmiechał?
Komentarze (12)
Zaplątała Ci się kropka przed przecinkiem w ostatnim zdaniu. Jest tu edycja, ale pewnie już wiesz ;)
Pozdrawiam ;)
Pozdrowka!
Po prostu świetnie wyważony i skomponowany tekst.
Pozawiam
Kurcze, utwór nieźle gra na emocjach. Początek lekki, z humorem, i w zasadzie tak jest cały czas. Końcówka zaskakuje. Pozytywnie.
Bardzo mi się spodobało. Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania