Za bardzo (Fragmenty Książek Których Nigdy Nie Napiszę)
Nie byłam kimś o kogo cierpieniu pisało się wiersze i piosenki.
Gdy cierpiałam stawałam się potworem. Starając się iść przed siebie paliłam wszystko co stało na mojej drodze. Dopuściłam się czynów które nieodwracalnie mnie napiętnowały. Tak bardzo chciałam by ktoś wreszcie zauważył mój ból. Lecz w głębi serca wiedziałam, że tak się nie stanie. W tym co przeżywałam nie było nic pięknego. Było zbyt brzydkie by poświęcić mu uwagę.
I w końcu spotkałam ciebie.
Im lepiej cię poznawałam tym cichsza stawała się siedząca we mnie bestia. W głębi duszy wiedziałam że to co złe jest częścią mnie i tak naprawdę nigdy nie odejdzie, lecz chciałam nacieszyć się uczuciem ciepła które mogłam poczuć tylko dzięki tobie.
Dzięki tobie na znów zaczęłam się uśmiechać, a moje życie nabrało sensu
Niestety nic nie może trwać wiecznie. Nawet raj który znalazłam będąc przy tobie.
Nieważne jak bardzo bym się starała i tak dosięgnie cię zniszczenie.
Za bardzo cię kocham by do tego dopuścić.
--------------------------------------------
Nareszcie pomału wracam do pisania! Myślę, przez jakiś czas będę pisać tego typu "wycinki" zanim wrócę do mojego wielorozdziałowego opowiadania ("Tam gdzie dzień spotyka noc")
Opinie mile widziane! (Proszę tylko nie bądźcie zbyt okrutni :') )
Komentarze (5)
w bohaterce. chętnie przeczytałabym coś więcej. Niestety, podobnie do mnie, masz problem z przecinkami. Tekst na 3,5 czyli 4
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania