za oknem opuszczonych powiek
zanikam w twoich dłoniach
przemieniony
w ciszę
odchodzę
nocną strażą
ostatnie słowo
jest kamieniem
granicą
rozrywającą trzewia rozpaczą
rankiem, kiedy sen
srebrzystą rtęcią
spływa po ramach ciała
za oknem opuszczonych powiek
świadomość doświadcza
gwałtu przebudzenia
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania