Początek mnie zaczął zniechecać, bo miałem wrażenie, że mam do czynienia z jakąś grą, gdzie będzie trzeba wybierać losy bohaterów zaleźnie od tego, czy ubraji są w sweter, czy skarpety w grzybki.
Potem mnie wessało, bo - mimo oczywistych stereotypów jeśli chodzi o dzieci, to tata jest kapitalnie pokazany i to z niego najbardziej można się pośmiać, mama wypada nijak, ot, jest bo jest i robi minę do złej gry jak to mamy (literackie/filmowe) potrafią.
Z jednej strony nie wiem, czy stereotypy są dobre, ale z drugiej, w filmie Rejs bohater mówi, źe jemu podobają tylko te piosenki, które już raz słyszał. Konkluzja: chcesz sprzedawać książki, pisz to, co ludzie już raz "słyszeli", chcesz byc w niszy i wdychać roztocza z okładek - łam stereotypy. Z trzeciej strony - jest to pisane dla dzieci, więc wszystko jest jak najbardziej ok ;)
No, ale niedźwiedź był naprawdę ok ;) Zastanawiam się, co jest na rzeczy, że Matylda tak wszystko wie? Nic, poczekam, poczytam.
Bardzo lekko jest to napisane, człowiek nie czuje, że czyta, nie trzeba trzy razy przebrnąć przez jedno zdanie, żeby zrozumieć, o co chodzi. Jest niesamowicie klarownie, przy tego typu pisaniu rzecz chyba najważniejsza. Tu ogromny ukłon w Twoją stronę. Drugi ukłon za lekki humor, który wyczuwa się od samego prawie ooczątku. Trzeci za Tatę, ktory mnie najbardziej rozśmieszał.
Ogólnie - jak najbardziej ok. Tak trzymaj ;) Wybacz zawiłość komentarza, tak już mam.
Pozdrawiam Cię porannie ;)
Dziękuję za obszerny komentarz. Potrafisz tak pisać krytyki, że autor/ka wie, co i dlaczego się czytelnikowi podoba i nie jeży się na wskazywanie błędów. Następny fragment będzie trochę nudniejszy, ale potem znów akcja ruszy. Pozdrawiam
Alijar, to nie krytyka, nie jestem krytykiem, to tylko komentarz, moje intylko moje spostrzeżenia po czytaniu. Jestem użytkownikiem tak jak Ty. Też możesz komentować prace innych, wyrażać opinie, na tym to polega.
Krytyka w sensie recenzja i Twoje komentarze takie są. Ja nie mam tej umiejętności, boję się urazić autora gdy napiszę tylko kilka zdań, boję się, że negatywne zostanie subiektywnie odebrane jako bardziej ważkie; wolałabym wypełniać formularz z konkretnymi pytaniami.
Alijar, kilka zdań wyatarczy. Zawsze coś się w tekscie apodoba, a coś nie. Bywa że nic się nie podoba, wtedy najczęściej nie komentuję, ale bywa że mne coś naprawdę wkurzy, jakieś niedbalstwo wybitne, a są tu takie - i wtedy nie mogę się powstrzymać.
Komentarze (6)
Potem mnie wessało, bo - mimo oczywistych stereotypów jeśli chodzi o dzieci, to tata jest kapitalnie pokazany i to z niego najbardziej można się pośmiać, mama wypada nijak, ot, jest bo jest i robi minę do złej gry jak to mamy (literackie/filmowe) potrafią.
Z jednej strony nie wiem, czy stereotypy są dobre, ale z drugiej, w filmie Rejs bohater mówi, źe jemu podobają tylko te piosenki, które już raz słyszał. Konkluzja: chcesz sprzedawać książki, pisz to, co ludzie już raz "słyszeli", chcesz byc w niszy i wdychać roztocza z okładek - łam stereotypy. Z trzeciej strony - jest to pisane dla dzieci, więc wszystko jest jak najbardziej ok ;)
No, ale niedźwiedź był naprawdę ok ;) Zastanawiam się, co jest na rzeczy, że Matylda tak wszystko wie? Nic, poczekam, poczytam.
Bardzo lekko jest to napisane, człowiek nie czuje, że czyta, nie trzeba trzy razy przebrnąć przez jedno zdanie, żeby zrozumieć, o co chodzi. Jest niesamowicie klarownie, przy tego typu pisaniu rzecz chyba najważniejsza. Tu ogromny ukłon w Twoją stronę. Drugi ukłon za lekki humor, który wyczuwa się od samego prawie ooczątku. Trzeci za Tatę, ktory mnie najbardziej rozśmieszał.
Ogólnie - jak najbardziej ok. Tak trzymaj ;) Wybacz zawiłość komentarza, tak już mam.
Pozdrawiam Cię porannie ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania