Zabawki nie zawsze bezpieczne

Kiedyś znalazłem świetną zabawkę,

ale musiałem wejść na huśtawkę,

bo na huśtawce dobrze się duma -

nowych pomysłów zbiera się suma.

 

Marzyła mi się nowa wiatrówka,

ale z mamusią będzie pyskówka...

Bardziej do taty zgłosić się trzeba,

bo on zrozumie, co to potrzeba.

 

Tata broń lubi, już w kurtce stoi.

Z mamą jest gorzej, bardzo się boi.

Walther na kulki wygląda pięknie,

szkoda, że mama ze strachu pęknie.

 

Jak ją zapewnić, że będzie grzecznie?

Tym bardziej z tatą, więc też bezpiecznie:

żadnych wystrzałów gdzieś przypadkowych,

wszystko w kulochwyt i w sto tarcz nowych.

 

W ptaki nie wolno, w inne zwierzęta,

może to dla niej będzie zachęta?

Tak oto z tatą mieliśmy zmowę,

żeby rozpocząć z mamą rozmowę.

 

Pojechaliśmy do sklepu z bronią,

mama dotknęła Walthera dłonią

i zobaczyła, że on z plastiku,

że jest bezpieczny. Było bez krzyku.

 

Jeździmy często we trójkę teraz,

mama też lubi postrzelać nieraz.

Zawsze uważnie i wszystko z głową,

bo bezpieczeństwo priorytetowo!

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Krzypaw77 07.02.2018
    Chciałem przeprosić wszystkie urażone mamy :)
    Piszę, czerpiąc pomysły z własnych obserwacji. Doskonale rozumiem większość mam, które niestety muszą grać rolę "złego policjanta", bo my, tatusiowie, nie jesteśmy tak odpowiedzialni, jak się tego od nas oczekuje :)
    Poza tym, zwróćcie uwagę, wszystkie kochające mamy, że chciałem też pokazać dzieciom, że zamiast tupania nóżkami, lepiej porozmawiać z rodzicem używając racjonalnych argumentów :)
  • Krzypaw77 07.02.2018
    Aha, a w sklepach z bronią naprawdę są plastikowe zabawki, które są bezpieczne dla dzieci. Trzeba tylko pokazać młodemu człowiekowi, jak się obchodzić z repliką Colta czy Walthera na plastikowe kulki, żeby nie zrobić siniaka sobie i tym w pobliżu :)
    Ale o tym, czy nasze dziecko jest już gotowe na taką zabawkę, decydujemy my, rodzice, a nie nasze mniej czy bardziej odpowiedzialne dziecko :)
    Pozdrawiam wszystkich rodziców :)
  • Agnieszka Gu 07.02.2018
    Witam,
    Od razu zaznaczam: nie czuję się urażona :)
    Co do rymowanki: fajna, wesoła, sympatyczna. Dość płynnie się czyta. Podeszło mi to to nawet dość tak ;)
    Pozdrawiam
  • Krzypaw77 07.02.2018
    I gitara! :)
    Hmm.. Może coś o muzyce sklecę niedługo.. ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania