Zaczynam...

Zaczynam nienawidzić ludzi,

Tej kurewskiej społeczności

Ludzi wszechwiedzących.

"Ty nie jesteś taki naprawdę"

"Jutro mu przejdzie"

Co ma mi przejść?

Życie?

Oddech?

A może pojawić się ma

Ślepa wiara we wszystko,

Głupie podążanie za jebanym

Królem?

Czy każdy inny odłam ludzi musi być znienawidzony?

Kurwa, czy każdy?

Dlaczego ten popierdolony świat nie chce dać mi odejść, trzyma mnie tu na siłę, bylebym siedział w tej męce?

Boże, czy musisz każdego dnia witać mnie nowym ciężarem?

Moje życie jest pustką wśród świata

Ale ledwo dźwigam wszystko co leży na moich barkach.

Ile jeszcze muszę stracić,

Czy śmierć jest najlepszym rozwiązaniem?

Czy muszę odejść?

Żeby ktoś zaczął mnie dostrzegać...

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Nuncjusz 24.09.2016
    nie, trzeba skupić się na sobie, na własnym rozwoju, a ludzi z ich poglądami, teoriami i filozofiami olać, bo oni to wszystko tworzą pod siebie a nie pod ciebie - to do podmiotu lirycznego, nie do autora :)
  • the_endrju 24.09.2016
    Czyli autora
  • Nuncjusz 24.09.2016
    Tak myślałem XD
  • the_endrju 24.09.2016
    Nuncjusz 3 od Ciebie, czy anonimowa?
  • Nuncjusz 24.09.2016
    the_endrju nie oceniałem, ale mogę teraz dac 5 :)
  • Angela 24.09.2016
    Nie siedzimy w cudzej skórze, więc nie nam oceniać, czy komuś jest ciężko. Bagatelizowanie czyichś odczuć jest nagminnym,
    bardzo szkodliwy procederem, a szkoda. 5 : ) Trzymaj się.
  • the_endrju 24.09.2016
    Dzięki :)
  • Rasia 06.10.2016
    "Ale ledwo dźwigam wszystko co leży na moich barkach." - przecinek po "wszystko"
    Forma może mało poetycka pod względem językowym i samym wyglądem tekstu, ale tak szczere wyznanie człowieka zagubionego w jakiś sposób do mnie przemawia mimo jakichś tam ewentualnych uwag. Skuszę się więc na 4,5 czyli 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania